Mechanicy nie zawinili przy kole. Był to wadliwy element mocowania koła, albo klucz pneumatyczny, bo przeczytałem gdzieś, że był problem ze wszystkimi kołami. Odpadło jedno i na szczęście przy niewielkiej prędkości. Równie dobrze mogło to się stać przy 300 km/h w 130R. Wtedy nie byłoby ciekawie.
A ja Red Bullom kibicuje, wyraźnie najlepsi w tym sezonie. Ogólnie jeden z lepszych wyścigów w sezonie, wieelka dramaturgia, chociaż organizacyjnie troche jeszcze chaos.. A Sutil chyba chciał sprawdzić każdy zakątek toru i wjeżdżał w zarkęty z różnymi prędkościami. :mrgreen:
Racja. W tym sezonie Red Bull jest najszybszą konstrukcją, ale zbyt kruchą. Zastanawiają mnie ich problemy z silnikami. Renault podrzuca* im wadliwe jednostki, czy to oni coś kombinują i efekty są takie, jak podczas ostatniego Grand Prix?
Natomiast jeśli chodzi o walkę o tytuł. Moi faworyci są dwaj: Alonso i Webber. Sytuacja jest zatem taka, jak w finale tegorocznego Mundialu: ktokolwiek wygra, będę szczęśliwy, ale przegranego będzie szkoda. Z jednej strony Webber, dla którego tytuł byłby wspaniałym zwieńczeniem kariery, a z drugiej Alonso, który stoi przed szansą zdobycia trzeciego tytułu. Tytuł w klasyfikacji konstruktorów powędruje najprawdopodobniej do Red Bulla, są w najlepszej sytuacji. Alonso w czterech ostatnich GP zdobył bardzo dużo punktów. Wydaje mi się, że w Brazylii też powinien być w formie. Jeśli Kangur dobrze spisze się w kwalifikacjach, dobrze wystartuje i dojedzie, to wszystko rozegra się w Abu Zabi. Osobiście mam cichą nadzieję, że do walki nie będzie próbował włączać się Hamilton.
Testy młodych kierowców: 16-17 listopada 2010, Abu Zabi (Yas Marina),
Testy nowych opon Pirelli: 19-20 listopada 2010, Abu Zabi (Yas Marina),
Grupowe testy: 1-3 lutego 2011, Hiszpania (Ricardo Tormo, Walencja),
Grupowe testy: 10-13 lutego 2011, Hiszpania (Jerez de la Frontera),
Grupowe testy: 18-21 lutego 2011, Hiszpania (Catalunya, Barcelona)
Grupowe testy: 3-6 marca 2011, Bahrajn (Sakhir).
Kalendarz F1 2011
Lp. Data Wyścig
1 13 marca GP Bahrajnu
2 27 marca GP Australii
3 10 kwietnia GP Malezji
4 17 kwietnia GP Chin*
5 8 maja GP Turcji
6 22 maja GP Hiszpanii
7 29 maja GP Monako
8 12 czerwca GP Kanady
9 26 czerwca GP Europy
10 10 lipca GP Wielkiej Brytanii
11 24 lipca GP Niemiec
12 31 lipca GP Węgier
13 28 sierpnia GP Belgii
14 11 września GP Włoch
15 25 września GP Singapuru
16 9 października GP Japonii
17 16 października GP Korei
18 30 października GP Indii*
19 13 listopada GP Abu Zabi
20 27 listopada GP Brazylii
Szkoda, że znowu sezon nie rozpocznie się w Australii. Plus to to, że sezon zacznie się wcześniej, w porównaniu do kilku poprzednich lat (bez obecnego).
1) Hulkenberg na deszczowych ustawieniach tracil w oczach, wszyscy go objezdzali jak zabawke, po za Kubica
2) Kubica po raz kolejny pokazuje, ze fighterem nie jest, przez co tracil za Williamsem po 1s na okrazeniu
3) Dublet RBR byl wrecz pewny po osiagach, jakie prezentowali w treningach na suchym
4) Gigantyczna glupota ze strony zespolu bylo pozwolenie Vettelowi, by wygral. Webber powinien wygrac. Mialby w ten sposob tylko 1p do Alonso, a nie 8. I jeszcze te OT dla Webbera o rzekomo przegrzewajacej sie jednostce. Rzygac sie chce. Nie wierze, ze w Abu Dhabi RBR powtorzy ten wyczyn. Webber musialby wygrac, a Alonso byc max 3. Postawili sie w idiotycznej sytuacji. Zaden z kierowcow RBR nie siegnie po tytul. Alonso i Hamilton beda szalec. Alonso wygra i przypieczetuje swoj tytul, ktory w sumie "zdobyl" juz w Korei. Mamy tam praktycznie trzy dlugie proste, gdzie RBR bedzie tracic. Sa wolniejsi nawet o 10kmh, a w F1 to duza roznica. Zreszta... to juz za tydzien.
5) Brawo "Guzik". Po czesci zyskal na tym, ze Hulkenberg przez pare piewszych okrazen spowalnial stawke, po czesci na szybkiej zmianie
6) Oba Merce przed Kubica. Gdyby nie zasnal znow za Hulkenbergiem, bylby przed nimi, gdzies 20-25s na mecie za zwyciezca.
7) Wyjazd SC przypomnial mi o czyms waznym - o BURDELU na torze podczas neutralizacji, gdy bolid RBR jedzie obok Virgina, a Hulk z Kubica na czele. Powinni ich karac za to. Za SC maja sie ustawic w takiej kolejnosci, jaka zajmuja aktualnie w wyscigu. Kierowcy zdublowani powinni wyprzedzic SC i dojechac na koncu stawki. Potem mamy takie cyrki, ze ostatni niezdublowany Rosberg (P7) zjezdza 2 czy 3 razy do boksow i nie traci swojej pozycji. Gdy wyscig zostaje wznowiony, jest ogromne zamieszanie, bo te kolki zdublowane nie wiedza jak sie zachowac na torze, a przez to stwarzaja zagrozenie dla innych. Karac, karac i jeszcze raz karac!
Hulkenberg może nie miał w pełni deszczowych ustawień, tylko, jak mówił Kochański, pośrednie. Pozostali jechali z setupem na 100% suchy tor. Prowadzenie stracił tuż tuż po starcie. To było do przewidzenia. Natomiast po części również pokazało nam to, jak duże są problemy z wyprzedzaniem. Jestem pewien, że gdyby nie to, Alonso poradziłby sobie z Hulkenbergiem znacznie szybciej. A tak to stracił sporo czasu, zanim wreszcie się go pozbył sprzed nosa.
Robert co prawda mówił, że nie mógł dogonić Hulkenberga przed pierwszym zakrętem, bo nie mógł wyjechać z ostatniego zakrętu zaraz za nim, ponadto siódmy bieg był za krótki. Nie wiem tylko, ile w tym prawdy, a ile tłumaczenia się. Pewne jest natomiast to, że niestety Kubica pojechał kolejny bezbarwny wyścig. W Korei miał chociaż bardzo dużo szczęścia.
Byłem bardzo zdziwiony, gdy zobaczyłem, że Robert wyjechał za Buttonem (który na dobrą sprawę był baaaardzo daleko w tyle), a następnie przed nim pojawił się Schumacher, a później Rosberg. Nie rozumiem też, dlaczego zjechał na postój razem z Hulkenbergiem. Gdyby pojechał jeszcze jedno, dwa kółka, mógłby wyjechać przed nim. Albo zjechać okrążenie wcześniej, jeśli opony były w złym stanie. Nie chce mi się wierzyć, żeby Renault nie wiedziało, że HUL właśnie będzie zjeżdżał.
Sytuacja w RBR przypomina mi sytuację z BMW w 2008. Vettel ma bardzo małe szanse na tytuł. Żeby go zdobyć, musiałby wygrać GP Abu Zabi i liczyć na pech Alonso lub zajęcie przez niego co najwyżej piątej pozycji. Znacznie większe szanse ma Webber, ale to znacznie. Wystarczy, że wygra, a Vettel dojedzie przed Ferdkiem. Wszystko jedno na której pozycji. Vettel jest drugi, to Alonso trzeci i tytuł ma Webber. Myślę jednak, że Red Bull nie jest aż taki głupi jak byłe BMW Sauber i wykona TO, jeśli Vettel będzie prowadził przed Webberem. Wtedy zespół będzie mógł co najwyżej dostać karę grzywny, a Ferrari nie będzie mogło kiwnąć palcem, bo sami święci nie są (GP Niemiec) i wyszliby na pieprzonych hipokrytów.
Przepisy dotyczące SC... Ech, z nimi jak nie w lewo, to w prawo. I z zamknięciem boksów było źle i teraz też jest źle. Powinno być albo tak, jak pisze thooorn, albo tak, jak w NASCAR, że na okrążenie przed restartem wszyscy zdublowani rozwaleni po całej stawce zjeżdżają na jedną stronę toru i ustawiają się we właściwej kolejności za SC, równolegle do bolidów będących na okrążeniu lidera. Lepsza chyba byłaby propozycja thooorna, gdyż w drugim przypadku i tak mogłoby to prowadzić do większego, bądź mniejszego zamieszania.
Ja się bardzo cieszę z mistrza Vettela. Kiedyś za nim nie przepadałem, ale w tym sezonie mu nawet kibicowałem. Ostatni wyścig pokazał, kto zasłużył na zwycięstwo - był po prostu najszybszym zawodnikiem. Ogólnie myślę, że ze wszystkich pretendentów był najbardziej pozytywną postacią i po prostu zasłużył. Może to być początek naprawdę wielkiej kariery.
Renault dzisiaj nie do wyprzedzenia. :mrgreen: Pietrov chyba na sympatię u Alonso nie ma co liczyć, no ale cóż.. takie już tory mamy, że nie ma gdzie wyprzedzać, a gdy trafi się na przeciwnika z odpowiednio przeszkadzającymi ustawieniami, no to widać co się dzieje.. świetne obrazuje to komunikat inżyniera Ferrari - 'Massa jest za Alguersarim i trochę spędzi tam czasu..' - świetnie oddaje to, że Massa aż do mety pozostał za Toro Rosso.. Ogólnie po części też wina złej taktyki, ale też widać jakie różnice w zużyciu opon robi styl jazdy zawodnika.. Button zadziwił mnie swoją wytrwałością na miękkich oponach.
Jeśli chodzi o Roberta, to myślę, że jeden z lepszych wyścigów jeśli chodzi o jazdę. Pokazał też, dlaczego 11 miejsce startowe jest lepsze niż 10 czy 9, pojechał świetny wyścig i w miły sposób zakończył sezon.
Ogólnie to szkoda, że to już koniec, bo myślę, że sezon bardzo ciekawy i trzymający do końca w niepewności.. i nawet tego dotankowywania bolidów tak nie brakowało.. :mrgreen:
Komentarz