Jak dla mnie, nie jest zły. Widać kilka potencjalnie dobrych miejsc do wyprzedzania. Layout też mi się nawet podoba. Ale zobaczymy, jak będzie w praktyce. No i mam nadzieję, że będzie to fajny tor pod względem otoczenia, a nie wylane dookoła asfaltem lotnisko.
3,4mili czyli kolo 5,5km. Roznica poziomow to ok 80m. Tor w przeciwnym kierunku do ruchow wskazowek zegara (anticlockwise - jakby nie mozna bylo tak w j.polskim). Z innych torow Tilke zapozyczyl m.in. serie slynnych lukow z Silvestone, tu 3-6; czesc stadionowa z Hockenheim, tu 12-15; i slynny zakret 8 z Istambulu, tu 16-18.
Wg mnie najlepszymi miejcami na wyprzedzanie beda nawrot po serii szybkich lukow i nastepny ciasny zakret po dlugiej prostej. Pierwszy zakret rowniez moze byc dobrym miejscem, choc moze nie tak dogodnym, jak w/w.
http://www.youtube.com/watch?v=CfyHfXhY ... _embedded#!
Spojrzcie jak Massa ulatwial sobie zycie podczas ostatniego GP na Spa. Nikt tego nie zauwazyl. Brazylijczyk nie dostal kary, a wyniki sa juz oficjalne. Stoi dobry metr za daleko. Dziwne, ze nikt tego nie zglosil. Ba, specjalne czujniki nawet nie wykryly blednego ustawienia F10 na starcie. Dziwne to to. Kara powinna byc, bo metr to metr. To nie pare cm przypadkiem.
Karun pojezdzil po torze w Korei. Najpierw w swoim HRT, a potem pozyczonym bolidem RBR. Podobno podobalo mu sie :mrgreen:
Kolejne wielkie zmiany od 2013 w regulaminie F1
Turbodoładowane silniki, które mają posłużyć do napędzania bolidów w 2013 roku są efektem planu zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. Nie będą tak potężne, jak te wycofane wraz z sezonem 1989, ponieważ ich moc ma wynosić około 650 KM, a pojemność czterech cylindrów - 1,6 litra. Ograniczona ma zostać również liczba silników przypadających na kierowcę w ciągu sezonu. Od 2013 roku ma ich być zaledwie pięć. Dodatkowo, zespoły chcą wprowadzić limit ilości pobieranego paliwa.
„Zamiast pobierać tyle paliwa, ile się da, zamontowany zostanie ogranicznik aby silnik nie mógł pobierać więcej, niż ustalona wartość” - mówił Sam Michael, dyrektor techniczny Williamsa.
Powrót zakazanego wraz z początkiem 1983 roku efektu przyziemienia, związany jest z planami ułatwienia podążania za poprzedzającym bolidem oraz samego manewru wyprzedzania. „Trwają rozmowy nad skierowaniem większej części docisku na dyfuzor, czyli uzyskanie efektu przyziemienia – tak jak we wczesnych latach 80-tych” - dodał dyrektor techniczny Williamsa.
Ciesze sie, ze wraca turbo, ale czterocylindrowe 1.6? V4 jak w Zaporozcu? xD Kolejne ograniczenie ilosci jednostek. Sami kopia pod soba dolki. Mniejsza ilosc jednostek = wieksza ich oszczednosc podczas GP = mniej walki. Czolowka bedzie sie co GP toczyc do mety, by oszczedzac jednostki. Teraz juz to widac, a co dopiero przy 5 na sezon. Oszczednosc zuzycia paliwa? Ograniczenie ilosci mieszanki podawanej do cylindrow? Nie rozumiem.
Czyzby znow mialy wrocic odkurzacze? Pamietam, ze FIA zabronila uzywania ich, bo byly zbyt niebezpieczne. Przeciazenia w zakretach po 6-8G. Przejezdzasz sobie Maggotts/Becketts przy 320, a tu nagle odkurzacz ma awarie. Tracisz momentalnie przyziemienie i lecisz prosto.
Czyzby znow mialy wrocic odkurzacze? Pamietam, ze FIA zabronila uzywania ich, bo byly zbyt niebezpieczne. Przeciazenia w zakretach po 6-8G. Przejezdzasz sobie Maggotts/Becketts przy 320, a tu nagle odkurzacz ma awarie. Tracisz momentalnie przyziemienie i lecisz prosto.
Mówisz o tym wentylatorze zamontowanym w Brabhamie BT46 na Anderstorp?
Tak, zabudowany bolid, ktory wzniecal tumany kurzu. Podobno teraz ma to sie opierac na zwiekszonej wydajnosci dyfuzora, a nie budowanie wielkich odkurzaczy.
Jeżeli chcą kierować większość powietrza na dyfuzor, to i tak będzie to działać na nieco innej zasadzie. Wentylator wyciągał powietrze spod bolidu, dzięki czemu niemal przywierał do nawierzchni. Ponadto FISA (poprzednik FIA) dogadała się z Brabhamem, że wyniki z GP Szwecji zostaną zachowane, jeśli wycofają to rozwiązanie z bolidu. Było sporo protestów po wyścigu. Rok później Lotus zastosował efekt przyziemny bez wentylatora i wydaje mi się, że rozwiązanie z bardziej wydajnym dyfuzorem będzie się opierać właśnie na pomyśle Lotusa. Nie sądzę po prostu, by FIA dopuściła takie wentylatory.
Jeszcze taka mała uwaga, thooorn :wink: Przy obecnym tempie cofania F1 i planowanych ograniczeniach pojemności do 1.6 i wprowadzeniu silników V4, bolidy bardzo rzadko będą przekraczać 300 km/h :wink: Szczególnie na podanym przez Ciebie przykładzie Maggotts/Becketts, jeśli nie zostanie zniesiony zakaz tankowania po tym sezonie. Chyba, że turbo będzie znacznie zwiększać moc silników, w co, znając skłonność FIA do ograniczania wszystkiego co się da, szczerze wątpię.
Jeszcze taka mała uwaga, thooorn :wink: Przy obecnym tempie cofania F1 i planowanych ograniczeniach pojemności do 1.6 i wprowadzeniu silników V4, bolidy bardzo rzadko będą przekraczać 300 km/h :wink: Szczególnie na podanym przez Ciebie przykładzie Maggotts/Becketts, jeśli nie zostanie zniesiony zakaz tankowania po tym sezonie. Chyba, że turbo będzie znacznie zwiększać moc silników, w co, znając skłonność FIA do ograniczania wszystkiego co się da, szczerze wątpię.
Nie czasem 1,5 ?
Poza tym mniejsza pojemność nie oznacza że te silniki będą do dupy i wolne. Zobaczcie sobie na najnowsze silniki w pojazdach cywilnych. Małe pojemności, a jak zapierdalają.
Turbodoładowane silniki, które mają posłużyć do napędzania bolidów w 2013 roku są efektem planu zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. Nie będą tak potężne, jak te wycofane wraz z sezonem 1989, ponieważ ich moc ma wynosić około 650 KM, a pojemność czterech cylindrów - 1,6 litra.
Tak to ma wyglądać. Nie wiem tylko, czy moc 650 KM jest podana z doładowaniem, czy bez. Jeśli bez, to możliwe, że wyjdzie na zero, bo turbo będzie zwracać stracone 100 KM. Ale jak już pisałem, FIA lubi wszystko ograniczać, więc nie wiadomo, jak to wyjdzie. Pewne jest to, że bez doładowania bolidy znowu znacznie straciłyby na osiąganych prędkościach. Plusem byłoby sprawniejsze i łatwiejsze pokonywanie zakrętów, bo lżejszy silnik = lżejszy bolid. Lecz nawet z tym czasy okrążeń spadłyby w porównaniu nawet z obecnym sezonem.
Poza tym mniejsza pojemność nie oznacza że te silniki będą do dupy i wolne. Zobaczcie sobie na najnowsze silniki w pojazdach cywilnych. Małe pojemności, a jak zapierdalają.
Zapier*alac nadal beda, ale nie tak szybko jak teraz. Zaloze sie, ze 300kmh bedziemy widywac tylko na torach typu Spa czy Monza.
Moc jest juz z Turbo. Z wolnossacego 1.6 niewiele mozna uzyskac. Z tak szybkim tempem cofania sie F1 mozna sie spodziewac, ze do 2020 zobaczymy tu silniki 0.9 R2 diesel quadraturbo. Zenada totalna. Juz teraz F1 brzmi jak kosiarka, ktora nawdychala sie helu.
Czasy pewnie wyjda na zero, bo z przyziemieniem i lzejszym silnikiem bolidy beda szybciej pokonywac zakrety. Strata na prostej bedzie niewielka. W granicach 10-15kmh.
A co myslicie o bledzie Massy na starcie? Pare postow wyzej podalem linka do amatorskiego video ze startu na Spa. Powinien byc ukarany w najblizszym wyscigu? FIA nadal nie wypowiedziala sie na ten temat.
Powinni się wtedy zająć złym ustawieniem Massy na starcie. Skoro wyłapują i karzą najmniejsze z możliwych falstartów, to aż dziw bierze, że nie zauważyli, że Massa stoi metr za daleko. Inna sprawa, że teraz już chyba trochę za późno na kary...
Komentarz