Wrócić to wróci, o ile nie będzie się więcej łamał, ale według nie tak dawnych informacji, w styczniu miał mieć testy bolidem, a zatem na dniach. Możliwe, że tamte wieści były prawdziwe, bo Robert dotąd miał sporo pecha. I tego "drobniejszego" w ściganiu, i tego ogromnego rok temu, tuż przed startem sezonu. Więc i teraz bym się nie zdziwił, gdyby doznał urazu tuż przed wizytą w kokpicie.
Nie wiem, w czym tkwił główny problem opóźniający powrót do jazdy bolidem. Czy chodziło o tą dłoń, która pewnie nie jest jeszcze w pełnej dyspozycji, czy może chodzi o jeszcze nieodbudowaną kondycję, masę mięśniową. Więc wstrzymuję się przed gadaniem, czy może przedłużyć to rehabilitację.
Moim zdaniem, Kubica wróci na tor, ale nie będzie już w takiej formie jak kiedyś. Taki wypadek jak rok temu na pewno zostawi jakiś ślad. Nie mówi tu o psychice bo Robert ma ją bardzo silną, ale o sprawności fizycznej. Był o włos od śmierci rok temu, i to na pewno odbije się na jego kondycji, zdrowiu. Może będzie w Ferrari, ale w roli kierowcy testowego-zapasowego, jak coś się Felipe złego przydarzy (np. tak jak w 2009 r.). I tu doszedłem do przykładu, który powinien was przekonać do mojego zdania na ten temat.
W2009 roku na Węgrzech, Felipe Massa uległ poważnemu wypadkowi (nie będę się rozpisywał, bo każdy kto ogląda wyścigi wie co się stało) Powrócił w 2010 r. na tory i chyba każdy to zauważa, że jest on cieniem tego Massy z 2008 r, kiedy to przez kilka sekund był mistrzem świata. Jego tempo spada, wyżej niż na 5 miejscu dawno go nie widziałem, a o podium nie wspominając. Myślę, że z Robertem będzie podobnie (OBY NIE!!!, i także będzie wolniejszy niż kiedyś.
Nie można spekulować na temat formy Kubicy na przykładzie Massy. To są bardzo indywidualne sprawy. Poza tym, Kubica zawsze był uważany za lepszego kierowcę niż Felipe. Powszechnie również wiadomo, że Massa nie ma takiej "psychy" jak Robert. Wierzę, że wkrótce znów zarządzi w Monaco! http://www.youtube.com/watch?v=PS2u7Lx6efI
Poza tym Massa dostał w głowę, a jak dobrze wiadomo to najważniejsza część człowieka. Łatwiej wrócić po złamaniu nogi czy ręki Pozostaje czekać na rozwój sytuacji.
Zobaczymy go co najwyżej w jakimś karcie, ewentualnie bolidzie jednej z niższych/juniorskich serii. Ale to pewnie najwcześniej w wakacje. Dlaczego tak twierdzę? W najnowszym bodajże newsie na temat wypisania Roberta ze szpitala pojawiła się informacja, że to złamanie nie wpłynęło na przebieg rehabilitacji, bo i tak był on mocno ograniczony przez wciąż odbudowujące się nerwy prawego ramienia i dłoni, co potrwa jeszcze kilka miesięcy.
Tak więc myślę, że w bolidzie Formuły 1 przejedzie pierwsze okrążenia prawdopodobnie na zimowych testach w 2013.
Elo. Co myślicie o nowych bolidach? Ferrari i McLaren pokazali już swoje zabawki. Czy nie myślicie że to trochę za wcześnie? Moim zdaniem trochę się pospieszyli. Mogli trochę poczekać, może bardziej dopracować auta. Red Bull jeszcze nie pokazał, co może wskazywać na to, że jeszcze nad swoim RBR pracują.
Jak myślicie. Czy ktoś przerwie dominację red Bull Racing w nadchodzącym sezonie? Ja osobiście kibicuję S. Vettel'owi i RBR, ale dla widowiska myślę, że byłoby lepiej gdyby walka była wyrównana. Nie tylko pod koniec sezonu jak to było w 2011, ale przez cały sezon.
Komentarz