Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Formuła 1

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Re: Formuła 1

    1st RBR
    2nd Ferrari
    3rd Mercedes/Lotus

    ...na koniec 2013.

    Komentarz


    • Re: Formuła 1

      Mam nadzieję, że zmiana jednostek napędowych na 2014 rok i inne zmiany, które na pewno będą wynikiem wprowadzenia V6, znowu przetasują trochę stawkę, bo szczerze i prosto z mostu, to już rzygam tym Red Bullem, a w szczególności Vettelem. Kiedy wczoraj zobaczyłem go na P1 w obu treningach, to od razu zmniejszył się mój zapał do Grand Prix Australii. Z ogromnego został tylko spory.

      Niech tym razem tytuł zdobędzie ktoś inny.

      Co do kwalifikacji, to już chyba rok temu pisałem, że moim zdaniem F1 robi się coraz bardziej wygodnicka. W przeszłości kierowcy ścigali się już w dużo gorszych warunkach, a tymczasem trochę popada i, parafrazując Abelarda Gizę, "j*b czerwona flaga" albo "j*b safety car".

      Mam nadzieję, że jutrzejszy wyścig będzie świetnym spektaklem, zakończonym w jakichkolwiek barwach różnych od barw znanego napoju energetyzującego z domieszką fioletu.

      Liczę bardzo na Mercedesy i mimo wszystko Lotusy.

      Komentarz


      • Re: Formuła 1

        To mi się coraz bardziej nie podoba...
        GT5 - 100%
        GT6 - 100%
        GTS - 100%
        GT7 - 100%

        Komentarz


        • Re: Formuła 1

          Wczoraj Borowczyk o tym wspominał, ale dzisiaj widać było, że sygnały były dawane już elektronicznie, nie za pomocą flag, więc widać, że zapewne wzięli się za to. Co do wyścigu:

          [quote="Toyo"to już rzygam tym Red Bullem, a w szczególności Vettelem.[/quote]

          I ja również widząc go po raz x na początku stawki. Za to byłem oczarowany Sutilem, który nawiązywał świetną walkę oraz jego (tylko !) dwoma pit-stopami, zasłużył na o wiele większe miejsce. Również Kimi odniósł bardzo wiele, wygrywając wyścig, pozytywnie mnie zaskoczył. Szczególnie końcówkę fajnie mi się oglądało. No i warto zaznaczyć, że obyło się bez większych zdarzeń (nie licząc Maldonado), bo myślałem, że skoro na torze pojawili się nowi kierowcy, to ekipa sprzątająca będzie miała zajęcie. No i co myślicie o nowym komentatorze?

          I na koniec rozwalające pytanie Massy do jego mechanika:
          "What should I do?"
          W momencie, kiedy prowadził w wyścigu.

          Komentarz


          • Re: Formuła 1

            Wyścig mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, gdyż zaraz po pobudce i włączeniu telewizora zobaczyłem ustawienie na gridzie z... Vettelem na czele, a co gorsza, z Webberem w tej samej linii. Obawiałem się i byłem niemal pewien, że znamy już zwycięzcę. Dlatego taka reakcja, bo nie mogłem obejrzeć kwalifikacji w nocy, więc włączając transmisję od razu miałem pokazany rezultat kwalifikacji.

            Na szczęście potoczyło się inaczej. Ferrari, w przeciwieństwie do poprzednich sezonów, tym razem miało świetne tempo w Australii. Gdy po kilku okrążeniach zobaczyłem, że czerwone bolidy zbliżają się do Vettela, na mojej twarzy pojawił się uśmiech i kamień spadł z serca, że przynajmniej w Australii nie będzie znanego serialu pt. "Vet i przyjaciele".

            Bardzo liczyłem na Lotusy, ale gdy klasyfikacja przedstawiała się Vettel - Massa - Alonso, to Kimi jako zwycięzca wyścigu wydawał mi się niezbyt realną możliwością. Obstawiałem, że dojedzie na czwartym miejscu lub powalczy o podium. A tymczasem fantastyczna niespodzianka, niech forma trzyma się Raikkonena przez resztę sezonu Świetnie było widzieć czarno-złotego Lotusa na czele, lata 70'te przed oczami. Oby byli mocni w dalszej części sezonu.

            I żeby nie wrócił sezon 2011 lub końcówka 2012.

            P.S. Massa pytał, co ma robić, bo akurat był okres, kiedy kierowcy zjeżdżali na wymianę opon, a Felipe po prostu nie wiedział, czy zjeżdżać już na postój, czy jechać jeszcze jedno kółko.

            P.S.2 Webberowi to chyba do każdego wyniku Q3 można śmiało dopisywać co najmniej 5 pozycji w dół. Nie wiem, dlaczego on knoci tak te starty, ale jeszcze dobrze nie ruszy, a już mijają go kolejne bolidy. Spodziewałem się dzisiaj takiego startu w jego wykonaniu i nie pomyliłem się.

            Komentarz


            • Re: Formuła 1

              Cholernie dziwne GP Malezji. Hamiltona ciągnie do boksów Maca, Vettel tradycyjnie kaprysy jak rozpuszczony dzieciak z zerówki, popsute pistolety w FI, itp...

              O Ferrari opisałem TUTAJ, a także serdecznie zapraszam kibiców Scuderii na Bloga i Fan Page na Fb ;>

              BTW Mam pozwolenie na reklamę ^^
              GT5 - 100%
              GT6 - 100%
              GTS - 100%
              GT7 - 100%

              Komentarz


              • Re: Formuła 1

                Sry za post pod postem.

                Kimi w Ferrari a wszyscy milczą?
                GT5 - 100%
                GT6 - 100%
                GTS - 100%
                GT7 - 100%

                Komentarz


                • Re: Formuła 1

                  Czarno widzę szykujący się duet. Już raz mieliśmy okazję przekonać się, co się dzieje z Alonso, gdy w garażu obok jest kierowca co najmniej dorównujący mu umiejętnościami i ogólnym radzeniem sobie na torze. Jednocześnie dla Fernando może to stanowić sygnał ostrzegawczy ze strony zarządu Scuderii, bo trzeba przyznać, że pomijając sezon 2010, dotąd spisuje się co najwyżej przeciętnie, ze sporadycznymi przebłyskami.

                  Bardziej mi jednak szkoda Lotusa, gdyż stracili znakomitego kierowcę, który doskonale ciągnął czarno-złoty wózek w tym samym kierunku, w którym 40 lat temu ciągnęli go Peterson z Fittipaldim, a później Andrettim. Aktualnie nie ma żadnego kierowcy podobnej klasy pozostającego bez pracodawcy, a nie wierzę, by jakikolwiek junior z GP2 lub innej serii od razu potrafił zapewnić zespołowi to, co dawał im Kimi. Temat Grosejeana można tutaj od razu sobie darować, co Francuz sukcesywnie udowadnia na torze.

                  Co do samego Raikkonena, to ja osobiście widzę to bardziej jako przejście z ławki do ławki, aniżeli do lepszej ekipy. W ostatnim czasie nie było zbyt wielkiej różnicy między Lotusem a Ferrari. Jeśli mam być szczery, skłaniałbym się w kierunku Enston, niż Maranello, gdybym miał ścigać się w barwach jednego z tych teamów.

                  Komentarz


                  • Re: Formuła 1

                    Oczywiście jest kubica do Renault(oczywiście bardziej pobożne życzenie niż możliwość),sezon nudny strasznie martwi Mclaren i Wiliams,mocno obniżyli loty,ogólnie teraz w F1 síę zrobiło komiczne,jak masz sponsorów to możesz kupić fotel w bolidzie co jest strasznym żartem.

                    Komentarz


                    • Re: Formuła 1

                      Nie sądzę, by Robert na przyszły sezon miał wrócić do F1. Jeśli nadal niechętnie pokazuje i gestykuluje prawą ręką, to szanse na to są znikome. Na razie dobrze radzi sobie w rajdach, ale nie wiadomo jak by było, gdyby przyszło wsiąść do ciasnego kokpitu jednomiejscowej maszyny.

                      Kupowanie miejsc w zespole to oczywiście plaga dzisiejszej Formuły 1, ale właściwie od zawsze podobne zjawiska miały miejsce. Przecież nawet Niki Lauda na początku kariery dostał angaż w March Engineerging tylko dzięki obietnicy kontraktu ze sponsorem, którego jeszcze nawet nie miał. Inna sprawa, że w tamtych czasach w ogóle trudniej było dostać się do F1, ale i tak zjawisko podobne do tzw. "pay-driver" miały miejsce już wtedy.

                      Williams to nie żadne zaskoczenie. Od czasu odejścia Montoi po 2004 i rezygnacji ze współpracy z BMW, dawny mistrz świata konstruktorów leciał na łeb na szyję, a teraz tylko osiągnął dno, choć zawsze może być gorzej. Ot, upadła potęga i nic więcej. Natomiast McLaren zbudował kiepski bolid i w tym sezonie już nic nie zwojują. Za późno. Poza tym i tak znacznie korzystniej przerzucić wszelkie siły i środki na konstruowane bolidu na przyszły sezon, gdyż w obecnym zbyt mało czasu na rozwijanie tegorocznej konstrukcji, a ponadto i tak wszystko już rozstrzygnięte.

                      Komentarz


                      • Re: Formuła 1

                        No i o taki merytoryczny komentarz mi chodziło,szkoda że Mercedes jest taki wolny w wyścigów a Ferrari jest słabe w kwali,RB już ma prawie zapewnioną podwójną koronę
                        Co myślicie o tym nastolatku z Rosji?Jeśli uzyska licencję i bd prezentować odpowiedni poziom może pobić rekord Barichello

                        Komentarz


                        • Re: Formuła 1

                          Mercedes jeździ jakby w kratkę. W kwalifikacjach są solidni, za to w wyścigach potrafią cisnąć niesamowicie, co udowodnił parę razy Hamilton, ale też zdarza im się rozczarować. Ferrari natomiast ogólnie przez cały sezon jest słabe, zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigach. Nie mam pojęcia, co się dzieje z tym zespołem. Po 2006 nieustannie obracają się wokół środka pierwszej dziesiątki, a w 2007 i 2008 jechali jeszcze na oparach siły zespołu z czasów Schumachera. Ponadto wtedy bili się tylko z McLarenem, bo ani Red Bull, ani Renault (późniejszy Lotus), ani Honda (późniejszy Brawn GP, obecny Mercedes) jeszcze nie miały tak dobrych maszyn. Coś mi mówi, że po sezonach 2006-2008 po raz kolejny nadejdą dla nich chude czasy, jak na przełomie lat 80 i 90.

                          A Red Bull już na Węgrzech w zasadzie mógł się cieszyć z obu tytułów. Nikt im już nie zagrozi, a nie uwierzę, że nagle Vettel nie ukończy kilku Grand Prix pod rząd. Ponadto nawet i taki rozwój wydarzeń mógłby nie wystarczyć, bo "rywale" są nieregularni na potęgę. Wszyscy po kolei jak jeden mąż zdobywają sporo punktów, by w następny weekend GP zainkasować ich jak na lekarstwo lub nie ukończyć wyścigu/dojechać bez punktów. A Vettel tylko z uśmiechem na ustach po każdym wyścigu komfortowo powiększa przewagę. Lepsze byłyby dwa silne teamy, które regularnie walczyłyby o zwycięstwa, niż jeden kosmiczny (forza Newey!) i pół tuzina solidnych. To za mało i później właśnie są takie sytuacje, jak w obecnym sezonie.

                          Reasumując, sezon 2013 jest już rozstrzygnięty, jeśli chodzi o oba tytuły mistrzowskie, zatem możemy już zacząć myśleć i dyskutować o nadchodzącym 2014, który może przynieść odsiecz w postaci kolejnego przetasowania stawki, a równie dobrze może nie zmienić nic i przez kolejne 10 lat będziemy oglądać na P1, pożal się Boże, Vettela, który nawet nie musi się ścigać, tylko wsiada do bolidu i dojeżdża do mety.

                          Komentarz


                          • Re: Formuła 1

                            Dzisiaj odbyło się 900 GP. Rywalizacja na czele, swietne Force India, slabe Ferrari i kolizja Maldonado i Gutterieza, zlozyly sie na okrzykniecie wyścigu jako najlepszy od lat.
                            Jakie są wasze wrażenia?
                            GT5 - 100%
                            GT6 - 100%
                            GTS - 100%
                            GT7 - 100%

                            Komentarz


                            • Re: Formuła 1

                              Genialny wyścig i faktycznie jeden z najlepszych od lat.

                              Walka o P1 była niesamowita i kilka razy serce miałem w gardle bo już oczami wyobraźni widziałem obie srebrne strzały poza torem. W szczególności podobała mi się zaciekłość Hamiltona i sposób, w jaki bronił P1 na T1 - kilka razy tam zmieniali się pozycjami z Rosbergiem. Kierowcy Force India bardzo ładnie sobie poradzili w tym wyścigu i nalezą się im wielkie brawa ale dla mnie kierową wyścigu został Ricciardo. Nie tylko wyprzedził na torze Vettela to jeszcze podzielił panów z Force India i to wszystko jadąc bolidem z silnikiem Renault

                              Mercedes poza zasięgiem wszystkich innych teamow. Po zjeździe safety cara (te kilka wolnych okrążeń pozwoliło zaoszczędzić paliwo) kierowcy mogli pokazać na co ich bolidy stać nie martwiąc się o paliwo (głupie oszczędzanie) - 22 sekundy przewagi na trzecim bolidem, a przecież walcząc miedzy sobą nie mogli jechać optymalnie. Masakra.

                              Wypadek z flipem udowadnia jak złą decyzją było obniżenie nosów w bolidach - a miało to poprawić bezpieczeństwo... tia, ktoś poza FIA w to wierzył?

                              Komentarz


                              • Re: Formuła 1

                                Obniżenie wysokości nosów bez wątpienia poprawiło estetykę bolidów, ponieważ do 2013 włącznie miałem wrażenie, że po torze jeżdżą haubice samobieżne. A czy poprawie uległa kwestia bezpieczeństwa? Nie sądzę. Bolidy i tak wzbijają niczym z pasa startowego, gdy tylko przyjmą odpowiednie uderzenie od samochodu z tyłu, więc generalnie w mojej opinii jest to jak zamiana Vipera RT/10 na GTS. Do tej pory głowę najprędzej mógł stracić kierowca wozu poprzedzającego, a teraz to ten doganiający ma prawo obawiać się dekapitacji w przypadku fatalnej kolizji.

                                Natomiast co do czystej rywalizacji, mogę powiedzieć tyle, że kamień spadł mi z serca i jestem uradowany faktem, że wreszcie zaczął wygrywać kto inny, a nie ciągle para RBR+Paluch. Teraz najlepiej widać, że czterokrotny w przeciętnym bolidzie jest po prostu bezbarwny, typowy rzemieślnik. W niedzielę objechał go nawet Ricciardo z garażu obok. Póki co utwierdza mnie w przekonaniu, że to sprzęt kreuje Vettela, a nie Vettel sprzęt. Jest bolid -0,3 sekundy na okrążeniu - Vet znika w oddali. Jest maszyna co najwyżej na środek punktowanej dziesiątki - "wielki mistrz" też znika, ale we mgle przeciętności.

                                Mercedesa lubię, ponadto jeżdżą w nim kierowcy, którzy już udowodnili, że potrafią walczyć i jeździć bardzo efektywnie. Rosberg znalazł się w czołowym zespole dzięki swojej ciężkiej pracy, jaką wykonywał przez poprzednie lata, a Hamilton, który od razu dołączył do zwycięskiego wówczas McLarena, wielokrotnie pokazał swój talent. Ten kierowca bardzo mnie do siebie przekonał i aż trudno mi uwierzyć, że kiedyś go szczerze nie cierpiałem. Jestem teraz gotów na chwilę dominacji Srebrnych Strzał, byleby wreszcie majstra zgarnął ktoś inny, a nie piąty raz z rzędu nasz "as".

                                W niedzielę musiałem zadowolić się retransmisją na Polsat Sport News, bo czeska NOVA koncertowo dała dupy i nie raczyli pokazać transmisji. Początkowo byłem sceptycznie nastawiony do nocnego Sakhir, ale powiem szczerze, że ten tor pod osłoną nocy nabiera pewnego rodzaju magii, która umila oglądanie zmagań kierowców. Co do tych, to jestem przekonany, że Rosberg z Hamiltonem wiedzieli, co robią i nie było możliwości, by stuknęli się głowami. Na torze, na którym są niewybaczalne pobocza (trawa lub żwirowa "plaża"), Lewis z całą pewnością nie broniłby się tak ostro. Z resztą, przed "podium celebration" widzieliśmy, że obaj mają świetne relacje i żaden nie chciał drugiemu zrobić niczego złego

                                Ferrari przechodzi powoli samych siebie, natomiast jestem zachwycony zawarciem przez Williamsa umowy sponsorskiej z Martini. Od razu przed oczami majaczy mi Le Mans z lat 70'tych, a konkretniej coś takiego, jak to:



                                I to:

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X