Owszem wspólny temat, ale pozostańmy przy sportach motorowych. Wyobrażasz sobie np. wyścig F1, w której bolidy są napędzane silnikami elektrycznymi? Ta cisza, można słuchać o czym rozmawiają kibice na trybunach. Żadnego ryku silników. "O, słyszę pisk opon, pewnie zza zakrętu wyjedzie zaraz bolid!". Dla mnie sporty motorowe z silnikami elektrycznymi to nie są sporty motorowe. Poza tym, F1 nie produkuje wcale zatrważających ilości CO2 (pisałem o tym kilka moich postów temu), a bardziej wypala paliwo, które przeważnie jest stosowane w samochodach cywilnych. Bolidy F1 palą bardzo dużo, więc raczej powinno się zmienić paliwo z benzyny na metanol. W amerykańskich seriach wyścigowych używane jest właśnie to paliwo. Nie wiem tylko, jak w NASCAR.
bądź bardziej otwarty na nowe technologie Toyo.Dla mnie takie F1 z silnikiem elektrycznym to nic złego a system KERS był wykorzystywany przez silniki elektryczne więc już F1 chociaż trochę z silników elektrycznych stosowano.A jak potrzebny ci jest dźwięk to oglądania to sobie nagraj ryk F1 i sobie puszczaj ile chcesz
Nie jestem przeciwny nowym technologiom. Tylko niech to nie idzie w złą stronę. Pisałem już, czym są sporty motorowe, więc nie będę pisał drugi raz tego samego. Po prostu Formuła 1 z silnikami elektrycznymi to nie będzie to samo. Straci wówczas swój wizerunek. KERS tak, zastąpienie silników spalinowych elektrycznymi - nie.
Zamieszczone przez janki96
A jak potrzebny ci jest dźwięk to oglądania to sobie nagraj ryk F1 i sobie puszczaj ile chcesz
Czy kiedykolwiek bedzie jeszcze tak, ze przynajmniej dwa czy trzy sezony nie beda mialy regulaminu wywracanego do gory nogami? Teamy zamiast skupiac sie na rozwoju aktualnego bolidu, juz w polowie sezonu musza myslec o pogodzeniu prac nad aktualna i przyszloroczna konstrukcja.
Odkąd oglądam F1, to jedynie sezony 2007 i 2008 były w miarę podobne do siebie, jeśli chodzi o zmiany i inne rewolucje regulaminowe. Oprócz tego, to co sezon to jakieś zmiany. Najpierw 2005, zmieniła się aerodynamika, przednie skrzydło podniesiono o 5 cm, tylne przesunięto do przodu i wydłużono (większa powierzchnia dla sponsorów po bokach skrzydła). Zakaz wymiany opon podczas wyścigu. Później 2006, rezygnacja z 3 litrowych jednostek V10 na rzecz 2,4 litrowych V8. W sumie to na nowy sezon też nie było jakoś wiele zmian (oprócz obowiązku użycia dwóch różnych mieszanek w wyścigu), ale przyznam, że oglądając wyścigi w 2007 jakby brakowało tego czegoś, jakbym oglądał inną F1 niż przez poprzednie trzy lata. Za to wraz z końcem sezonu 2008 ciągłe rewolucje. Wszystko ciągle jest zmieniane i trzeba rozpoczynać prace nad nowym bolidem już wcześniej, by mieć więcej czasu na zbudowanie go pod nowe przepisy. Gdyby były one bez tych rewolucji, to zespoły miałyby doświadczenie i można by było budować nowy bolid później.
W poprzednich latach bywaly takie okresy, ze regulamin byl w miare spojny. Oczywiscie byly moze drobne poprawki, ale nie byly one tak drastyczne, jak teraz sie dzieje co rok.
Senna strzelił focha , mówił że nie pojedzie bo HRT ma za duże przednie skrzydło
HRT Się broni by przetrwac ale to żałosna decyzja . Mogli wziąśc Kliena ...
Gdyby w tym sezonie dzialala regula 107%, do GP "Cup Of Tea" wystartowaliby wszyscy, nawet nieradzacy sobie Yamamoto. Granica z Q1 wynosilaby 1:37.200, a drugi kierowca HRT wykrecil czas 1:36.968.
Wiec, zapytam, po co ten przepis, skoro mozna byc wolniejszym na kolku o 6s i dalej startowac?!
Kubica nie ukończył :/ trudno , to już trzeci raz i widocznie jakaś czarna farsa wisi nad Kubica w Silverstone, a zapowiadało się rewelacyjnie ,start nawet dobry, jedyne co na pocieszenie dla Renault zostało z GP Wielkiej Brytanii to 15 miejsce Pietrowa :/
Komentarz