Eska to auto o baaardzo dobrej przyczepności, rozkład masy jest genialny, jest bardzo neutralna jeśli chodzi o podsterowność/nadsterowność (oczywiście nie mówię o sytuacji w której Vtec wyje "skakanką" drugiego biegu a auto dymi wokół ronda... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ) - ale przy takiej normalnej, szybszej jeździe...zostawia spory zapas przyczepności, przynajmniej na suchym.
Ze slajdami z Hondą jest ta sprawa, że trzeba ją zakręcić naprawdę wysoko i dopiero wtedy "strzelić", a to na suchym jest dosyć męczące dla autka...zwłaszcza, że jak już mówiłem przyczepność ma naprawdę niesamowitą.
To o czym mówiliście, to nadbieganie tyłu podczas jazdy bez wciśniętego gazu miewa czasem miejsce np. w mieście, przy szybkich zakrętach właśnie z odpuszczeniem nogi, autko ma taką tendencje...ale nie jest to jakiś ogień, ma duszę i serce to i sama sobie tyłeczkiem tor jazdy reguluje..
No i dużo zależy od dyferencjału jaki jest, ktoś wczesniej wspominał, że s2k ma seryjnie szpere bodajże 25(?) % tak więc może być to taki dyferencjał, który w momencie, w którym nie ma obciążenia jest dosyć mocno spięty, nie będe się zagłębiał jaki system tam jest zastosowany, ale patrząc na ceny tych aut i to, że dużo osób nimi jeździ na torach, to musi być dobry!
@Up. Kiedyś mocno zastanawiałem się nad takową w wersji 1.6 :wink: Świetne auto, poza tym coś innego od wszędobylskich Civiców (które i tak uwielbiam) o Golfach czy Astrach nie wspominając.
No, może trochę rzadsze auto, zwłaszcza GTI.
Moja to niestety 1.4 75KM, na prostych praktycznie stoi w miejscu :] Myślałem nad swapem na 1.6, w miarę realny finansowo, ale przypuszczam, że po krótkim czasie znów bym uznał, że mało. Ale troche przywiązałem się do tej budy i do marki, więc w przyszłym roku będę się starał zrobić z Niej szybsze auto.
Ooo B1 masz Rzadko spotykane,żeby ktoś miał B1 Ja sam chciałem robić,ale stwierdziłem,że:
- wyrobienie prawka jest za drogie i nie opłacalne (wolę te trochę przeczekać)
- nie wielki wybór pojazdów na rynku w polsce do wyboru bym miał odchudzone Daihatsu Curoe (siara tym jeździć w ogóle ) i jedynie jak ty jakiś smarcik czy inne piździki.
W sumie trochę dziwnie, dopiero się zarejestrowałem i od razu piszę tutaj, ale jakoś tak natchnienie przyszło Jutro kupuję GT5, a jako, że od małego miałem wszystkie GT i PS1,2,3 to musiałem się zarejestrować, to chyba tyle tytułem wstępu.
A co do Cuore, jeżdżę takim od 1.10.2009 r. i żadnej siary jeszcze nie doświadczyłem, bardziej zdziwienie ludzi jak takie gówienko odsadza ich na światłach 0-100 nie powala, bo to 13,5s., ale do tych 70 spokojnie większość może się zdziwić. Każdy mówi, że B1 się nie przydaje, ale tak nie jest. Ja od tego czasu zrobiłem ponad 15t km i teraz jak samochód stoi w ASO to nie potrafię sobie poradzić, tak się rozleniwiłem :wink:
Tutaj starsze fotki, nowsze postaram się dorobić i potem zarzucić :
No nawet ładny :wink: Ja tyle to poczekam i za rok robię prawko.A jak na razie zadowalam się skuterkiem,bo wszędzie się tym wcisnę.I teraz gdy w moim mieście są remonty i wszyscy stoją,to elegancko śmigam do szkoły między samochodami Nie wiem co bym zrobił bez mojego kibelka <3 Tylko taki minus,że zaczną się śniegi teraz.Bo jeśli chodzi o mróz,to każdy się dziwi.Ale mi zimno nie przeszkadza
No widzisz, ja nigdy nie miałem przekonania do 2 kółek i B1 było tym, czego potrzebowałem Muszę się jeszcze tym przebujać do lipca, potem zastępczym klekotem do lutego/marca, a potem dopiero obiecana furka ( 2500 pomysłów na dzień co to ma być :mrgreen: ).
Aha, eksploatacja droga, części też, psuje się na potęgę, ale i tak szanuję je, bo czasem dostanie w dupsko, ma 15 lat a jako tako daje radę
No widzisz.Za to ja mam zamiłowanie właśnie na jednoślady szczególnie te sportowe Jak będzie 18-nastka to nie wiem czy nawet prędzej A1 zrobię niż B1.Bo mnie ciągnie do przecinaków.A moje marzenie,to Yamaha R1 "I nie liczy się nic,zostają tylko momenty" Wtedy będę dawcą :mrgreen:
A jeśli chodzi o furki,to w życiu raczej sportowymi japończykami będę jeździł (tak samo jak i motocykle) :wink:
Geno - ja się właśnie poważnie nad B1 zastanawiam... napiszesz mi coś, żeby mnie zachęcić? :mrgreen:
Co do zachęcenia to za bardzo daru do tego nie mam, ja miałem parcie na jazdę i tak wyszło. No i zawsze dodatkowy argument zwiększający moc przyszłego samochodu, mamo, przecież 2 lata już jeździłem, 30tkm zrobiłem, pozwól mi kupić estiaja
A na serio, masz pytania, to wal na GG : 1172095 :wink:
A co do przeniesienia, to autko faktycznie waży koło 600 kg, także dla paru chłopa to nie jest problem, ale nie o to chodzi. Przeniesienie takiego autka nie jest możliwe, bo skoro blacha jest tak miękka, że od oparcia się o nią robi się wgniotka, to jak można unieść za np. nadkola ?
Geno - ja się właśnie poważnie nad B1 zastanawiam... napiszesz mi coś, żeby mnie zachęcić? :mrgreen:
Co do zachęcenia to za bardzo daru do tego nie mam, ja miałem parcie na jazdę i tak wyszło. No i zawsze dodatkowy argument zwiększający moc przyszłego samochodu, mamo, przecież 2 lata już jeździłem, 30tkm zrobiłem, pozwól mi kupić estiaja
A na serio, masz pytania, to wal na GG : 1172095 :wink:
IMO
Szkoda czasu i pieniędzy.
Te 2lata się przemęczysz.
Komentarz