Re: Ankieta! [GT5]
Jestem miłośnikiem amerykańskiej motoryzacji z lat 60 i 70tych i doceniam bardzo ładne modele muscle carów w GT5. Natomiast wrażenia z jazdy - beznadziejne. W ogóle nie czuć tej mocy: słaby, płaski odgłos silnika niewiele się różniący od choćby civika. Za to zawieszenie twarde jak w rajdówce.
Włączyłem sobie NFS Shift na PCta. Mówią, że to gra typu arcade, a moim zdaniem model jazdy wcale nie jest tak odmienny od GT5. Natomiast wrażenia są spotęgowane 10 - krotnie. Ach Ten odgłos 7-litrowej V-ósemki! Na wolnych obrotach bazowy gulgot bijący z subwoofera, który powyżej 5 tysięcy obrotów zamienia się w dziki ryk bestii. Do tego dochodzi nieustanny pisk palonych opon i miękkie, niepewne zawieszenie przyprawiające na ostrych zakrętach o zawał serca. Jazda Dodge Challengerem `71 na Nordschleife w SHIFTcie daje maksimum emocji, nawet jeżeli nie pobijemy żadnego rekordu czasu.
NFS zawsze był nastawiony na efekciarstwo, ale wrażenia z jazdy w GT5 przy SHIFTcie wypadają strasznie blado. Nie wspominając o bardziej wymagających i przebiegłych rywalach, lepszych kolizjach (dostajesz punkty za obrócenie rywala) i mechanicznych uszkodzeniach wozu. Chyba jednak mimo wszystko jestem casualem, bo więcej emocji dostarczył mi SHIFT.
PS. Kokpity w Shifcie są prostsze, ale czytelniejsze - nie przeszkadzają w jeździe, jak w niektórych wozach w Gt5. Ponadto nie ma zabugowanych cieniów :-)
Jestem miłośnikiem amerykańskiej motoryzacji z lat 60 i 70tych i doceniam bardzo ładne modele muscle carów w GT5. Natomiast wrażenia z jazdy - beznadziejne. W ogóle nie czuć tej mocy: słaby, płaski odgłos silnika niewiele się różniący od choćby civika. Za to zawieszenie twarde jak w rajdówce.
Włączyłem sobie NFS Shift na PCta. Mówią, że to gra typu arcade, a moim zdaniem model jazdy wcale nie jest tak odmienny od GT5. Natomiast wrażenia są spotęgowane 10 - krotnie. Ach Ten odgłos 7-litrowej V-ósemki! Na wolnych obrotach bazowy gulgot bijący z subwoofera, który powyżej 5 tysięcy obrotów zamienia się w dziki ryk bestii. Do tego dochodzi nieustanny pisk palonych opon i miękkie, niepewne zawieszenie przyprawiające na ostrych zakrętach o zawał serca. Jazda Dodge Challengerem `71 na Nordschleife w SHIFTcie daje maksimum emocji, nawet jeżeli nie pobijemy żadnego rekordu czasu.
NFS zawsze był nastawiony na efekciarstwo, ale wrażenia z jazdy w GT5 przy SHIFTcie wypadają strasznie blado. Nie wspominając o bardziej wymagających i przebiegłych rywalach, lepszych kolizjach (dostajesz punkty za obrócenie rywala) i mechanicznych uszkodzeniach wozu. Chyba jednak mimo wszystko jestem casualem, bo więcej emocji dostarczył mi SHIFT.
PS. Kokpity w Shifcie są prostsze, ale czytelniejsze - nie przeszkadzają w jeździe, jak w niektórych wozach w Gt5. Ponadto nie ma zabugowanych cieniów :-)
Komentarz