Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Turniej na luzie - GT2 [Dyskusja]

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #76
    Zamieszczone przez Toyo Zobacz posta
    W ogóle gdzie się podział główny wątek turnieju, ten z wynikami? Nie widzę go nigdzie u siebie w dziale "Turnieje".
    Toyo, u mnie wszystko widać normalnie, jak co, link:

    Jak w temacie. Proste zasady: - Arcade Mode, Time Trial - najlepiej wersja PAL, obojętnie czy konsola czy emulator - brak ustawień, skrzynia biegów dowolna - auto i trasę wybiera zwycięzca rundy (domyślne auta jedynie z klas A, B, C i S) - na każdą rundę przypada tydzień czasu - oczywiście żadnych wallride'ów,



    Zamieszczone przez Olo699 Zobacz posta
    Tak w ogóle jeśli ktoś nie posiada zapisu, aby odblokować pozostałe trasy i auta w trybie Arcade, niech zajrzy tutaj -> https://www.granturismo.pl/forum/gra...-turismo-2-pal
    Dziękuję uprzejmie, pozwoliłem sobie skorzystać.

    Tymczasem mój wstępny wynik na Rome Short:




    A czy wiecie o tym, że ten tor, jak i jego dłuższa wersja, są rzeczywistym odzwierciedleniem układu ulic w Rzymie?
    Ostatnio edytowany przez C5R; 26.03.2021, 10:33.

    Komentarz


    • #77
      Zamieszczone przez C5R Zobacz posta
      A czy wiecie o tym, że ten tor, jak i jego dłuższa wersja, są rzeczywistym odzwierciedleniem układu ulic w Rzymie?[/SIZE]
      Owszem, i nawet przejechałem się tymi ulicami zgodnie z pętlą toru samochodem, gdy w lipcu 2017 byłem na objazdówce we Włoszech i odwiedziłem Rzym To wyjątkowe, niepowtarzalne doświadczenie - przejechać się w rzeczywistości po torze, na którym zrobiło się setki, o ile nie tysiące okrążeń w Gran Turismo 2 Jedyne co, to nie udało mi się przejechać pełnej konfiguracji, co uniemożliwiły mi obowiązujące na miejscu włoskie przepisy ruchu ulicznego - przy koloseum trafiłem na uliczkę jednokierunkową, a kiedy przejechałem kawałek dalej, by sprawdzić, czy mogę tam się jakoś dostać od drugiej strony, by uchwycić przynajmniej część drugiego sektora, zainteresowali się mną carabinieri, pytając mnie, co kombinuję

      Bez najmniejszego trudu przejechałem prostą startową, pierwszy szybki sektor, potem jednokierunkową ulicę Via Claudia, przez którą biegnie tylna długa prosta od koloseum (tak, moi drodzy, tylna prosta w rzeczywistości jest drogą jednokierunkową) oraz dwa ostatnie zakręty, prowadzące z powrotem na prostą start/meta.

      O torach z Gran Turismo 2 była zresztą dyskusja tutaj:


      Torem biegnącym przez prawdziwe ulice jest też Seattle Circuit w Stanach Zjednoczonych

      A główny wątek turnieju też już widzę w dziale - zapewne w nocy coś się chwilowo wykrzaczyło i był niewidoczny

      Komentarz


      • #78
        Zamieszczone przez Toyo Zobacz posta
        zainteresowali się mną carabinieri, pytając mnie, co kombinuję
        Mogłeś im powiedzieć 'CURVA GRANDA ITALIANA, GRAZIE RAGAZZI CURVISZONY' i dać dzidę. Nie mieliby szans z Tobą na tej pętli

        Ale tak na serio, super historia, to z pewnością musi być fenomenalne wrażenie

        Komentarz


        • #79
          I jest takim jak najbardziej Również mam na koncie trzy okrążenia po torze w Monako podczas zwyczajnego ruchu ulicznego (byłem tam dwa dni po wizycie w Rzymie) oraz kółko na Nürbugringu dwa i pół roku temu. W przypadku Green Hell żałowałem, że nie mogę przejechać czystego okrążenia linią wyścigową, bo co chwilę musiałem przepuszczać kolejne Lamborghini, Ferrari, czy Porsche, a pokonywanie wiraży po zewnętrznej kosztuje trochę czasu.

          Tak czy inaczej, oba te tory przejechane w rzeczywistości to dokonanie, z którego ma się dumę na parę lat w przód, zapewniam

          W Księstwie, gdy jechałem niemal dokładną konfiguracją z Grand Prix (nagrałem sobie nawet onboard z przejazdu), słyszałem słuchem wyobraźni ryk bolidów, sunąc przez St. Devote, potem pod górkę, obok kasyna, w Mirabeau, pod Grand Hotelem, czy w tunelu. Natomiast sekcja w zatoce, gdzie w F1 są te szybkie szykany, jest POTWORNIE ciasna Jadąc cywilnym wozem przez te zakręty nie mogłem uwierzyć, że w Formule 1 latają tędy 150-200 km/h.

          Z kolei lecąc przez Nordschleife niemal czułem w powietrzu zapach historii i spalin tych wszystkich legendarnych bolidów z lat 50., 60. i 70. Zaś pokonując miejsce, gdzie ponad 40 lat temu w 1976 rozbił się Niki Lauda, aż ciarki mnie po plecach przeszły.


          Tu z kolei mój update, zbliżam się do wypracowania lepszych sposobów pokonania trzech kluczowych punktów toru:

          Komentarz


          • #80
            No i ja sam mam ciary, jak czytam, co napisałeś. Ja jedynie liznąłem trochę tor w Poznaniu XBowem i byłem w Belgii na torze Spa, ale jako kibic, podczas 24-godzinnego wyścigu GT w 2018 roku. I powiem, że to, co widzimy w telewizji, to może 1% tego, co się czuje będąc na prawdziwym wyścigu samochodowym. I tor również wygląda zupełnie inaczej. Dojazd do Eau Rouge wydaje się lekkim spadem, ale na żywo to jest przepaść. A sam zakręt to wyjebana w chuj (przepraszam, muszę) góra. Naprawdę trzeba mieć konkretne jaja, żeby tam lecieć na limicie bolidem F1, czy chociażby autem klasy GT. Zupełnie inna perspektywa.


            Poprawione:

            Komentarz


            • #81
              No to moje. Ogólnie to mam na dzieje że nikt nie ścina zielonej tarki i po bandzie nie leci




              Komentarz


              • #82
                Możemy uznać za porozumieniem stron, że zieloną tarkę można ciąć. Ja otwarcie się przyznaję, że zabieram mniej więcej tyle:




                Lecz jeżeli wzbudza to jakieś obiekcje wśród grona sędziowskiego, można mój czas unieważnić. Mimo wszystko, zwracam uwagę na to, że na Tahiti można było wyjeżdżać poza linie pit lane. Idąc tym tokiem dalej, taka ilość ścięcia tarki powinna być dopuszczalna dla wszystkich.

                Natomiast bandowanie jest niedopuszczalnym frajerstwem. Każdy ma swoje sumienie, ścigajmy się uczciwie, tym bardziej, że nie ma wymogu okazywania powtórki przejazdu.


                Jaka jest decyzja grona sędziowskiego?


                Fotka nie jest moim przejazdem, to losowy PrtSc z jutuba.

                Komentarz


                • #83
                  Szczerze, to tzw. latanie po bandach przynosi więcej straty, niż korzyści, bo traci się cenną prędkość na takich obcierkach, a im większy kąt przydzwonienia o bandę, tym większa strata prędkości i czasu. Gdy przytrę gdzieś bandę, okrążenie od razu spisuję na straty. Na Arcade Mode słychać nawet wtedy, jak natychmiast zbliża się do nas duch, a po chwili dźwięk jego silnika cichnie w oddali.

                  Tak samo mocne cięcie tarki na pierwszym zakręcie niewiele daje, bo zjeżdżając niemal do wewnętrznej bandy wychodzimy z wirażu pod większym kątem. W efekcie trzeba wykonywać mocniejszy skręt na wyjściu, na czym cierpi prędkość wyjściowa i na pozostałej drodze do zakrętu pod koloseum.

                  Na tym polega tajemnica efektywnej jazdy Nie zawsze opłaca się ciąć maksymalnie każdą tarkę, jaka tylko jest dostępna na torze Idea slow in — fast out

                  Komentarz


                  • #84
                    Zamieszczone przez C5R Zobacz posta
                    Mimo wszystko, zwracam uwagę na to, że na Tahiti można było wyjeżdżać poza linie pit lane.
                    Tak tylko na Tahiti nic tym nie zyskiwałeś jeśli tam wylądowałeś to tylko z twojego błędu za duża prędkość wejścia albo samo wejście lipne. Nawet jak tam wyjechałeś to robiłeś więcej metrów dodatkowo. musiałeś wracać na tor masa manewrów jak na prostą


                    Mi to wszystko jedno jak jedziemy byle nie po bandzie hehe Napisałem wcześniej tak bo sam nie byłem pewien czy jedziemy normalnie jak boty czy tniemy zieloną Na licencjach wydawało mi sie ze jak się cięło te tarke to nie zaliczało heh

                    Tak czy siak luz Następnym razem Szef turnieju niech sprecyzuje co mozna a czego nie na danym torze a nie gdzieś sie szlaja po Roksie i chleje XD Zamiast tu się poważnymi rzeczami na forum zająć
                    XD


                    Komentarz


                    • #85
                      Zamieszczone przez Toyo Zobacz posta
                      W ogóle gdzie się podział główny wątek turnieju, ten z wynikami? Nie widzę go nigdzie u siebie w dziale "Turnieje".
                      System uznał ten post za spam, bo za często go edytowałem. Zresztą było tak już kilka razy, więc czasami jak wstawiacie nowe czasy to nie edytuję od razu, bo potem znowu oznaczy jako spam. A jeśli oznaczy posta jako spam, to ten jest widoczny tylko dla mnie, moderatorów i adminów.

                      Co do pierwszego zakrętu. Tak, można go ścinać. Uznaję zasadę, że jeśli test licencyjny nie oblewa takiej sytuacji, to ja też nie będę się tego czepiał. Jeśli w przyszłości będą jakieś punkty sporne (np. korkociąg na Laguna Seca) to od razu to napiszę. Tutaj nic nie pisałem, bo uznałem, że sytuacja jest oczywista. No ale dobrze, że zwracacie uwagę i możemy rozwiać wątpliwości.

                      Komentarz


                      • #86
                        To tak na rozładowanie napięcia XD
                        Paulo Thooornho







                        Komentarz


                        • #87
                          Jaki dzik! ​​​​

                          Komentarz


                          • #88
                            Zamieszczone przez Toyo Zobacz posta
                            Nie zawsze opłaca się ciąć maksymalnie każdą tarkę, jaka tylko jest dostępna na torze Idea slow in — fast out
                            Oczywiście, że racja, zgadzam się. Jednak w przypadku Rome, wydaję mi się, że umiejętne ścięcie pierwszej tarki, powoduje, że linia jazdy jest łagodniejsza i wcale ten skręt na wyjściu nie musi być mocniejszy, bo auto leci po linii bliższej prostej, niż w innym wypadku.

                            Slow in - fast out -- zasada dobrze znana i praktykowana, jednak chyba nie ma zastosowania w pierwszym łuczku w Rzymie, bo przecież tam pełna pipa jest.


                            Ale każdy z nas ma swoją własną technikę, a jak pokazują czasy, osiągamy bardzo zbliżone rezultaty.


                            Zamieszczone przez Olo699 Zobacz posta
                            Jeśli w przyszłości będą jakieś punkty sporne (np. korkociąg na Laguna Seca)
                            O, bardzo dobry przykład. Chodzi mi o to, że na Rome Short ta zielona tarka jest jakby cały czas... tarką. Jest jeszcze jakby częścią toru. Jeżeli w jej miejscu byłby piach albo jakieś grudy, to jej ścięcie, w mojej opinii byłoby niedozwolone. Tak jak jest to właśnie w korkociągu. W myśl wyścigowej zasady - dopóki wszystkie cztery koła nie opuściły toru, dopóty auto wciąż się na nim znajduje i nie dzieje nic niedozwolonego. A tarka to jeszcze wciąż tor, prawda?

                            Na Red Rocku czy Mid Field takie numery by nie przeszły, bo tam od razu jak się kończy tarka jest trawa, czy grunt jakiś.


                            Zamieszczone przez JISAW Zobacz posta
                            Tak tylko na Tahiti nic tym nie zyskiwałeś jeśli tam wylądowałeś to tylko z twojego błędu
                            Ja wiem JISAW, to była tylko taka moja uwaga, po konsultacji z Olo w kwestii tej linii. Ja robiąc swój najlepszy czas na Tahiti, nie wyjechałem poza tą linie ani na milimetr nawet. Było piękne, płynne wejście w ostatni zakręt i według Praw Natury, auto gładko wyjeżdżało na zewnętrzną, ale linia cały czas była dla mnie jakby limitem toru.
                            Ostatnio edytowany przez C5R; 26.03.2021, 19:52.

                            Komentarz


                            • #89
                              Przy takich rozterkach najlepszym rozwiązaniem jest uniwersalna zasada "minimum dwa koła na torze"

                              Komentarz


                              • #90
                                O, i pięknie Toyo. Słowo niech stanie się ciałem.

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X