Grasz na czymś?

[Toyo]

Re: Grasz na czymś??

biore się za tworzenie muzyki . progressive ,minimal itp. gram na keyboardzie, gitarze i teraz będe się uczył na perkusji

No i bardzo dobrze. Grunt to być wytrwałym, a nie, że jak coś nie wychodzi, to instrument w kąt i koniec. Ja te kilka lat wstecz właśnie tak pomyślałem, a do dziś mogłem być naprawdę dobry. Gram teraz od dwóch miesięcy, tata, który gra na gitarze wieeeele lat uważa, że naprawdę mam talent. A skoro on dobrze sobie radzi na gitarze, to chyba wie, co mówi.

Właśnie dwa miesiące temu znowu poczułem pociąg do muzyki i znowu sięgnąłem po gitarę. Nie zamierzam rezygnować :wink:

[duffy20]

Re: Grasz na czymś??

Ja gram na flażolecie młodszego brata znam może z 6 melodyjek

[CodyGTR]

Re: Grasz na czymś??

Yamaha RBX 375 - pięciostrunowa gitara basowa;
Yamaha 250 RBX - czterostrunowa gitara basowa;
nagłośnienie:
Hartke 3000 + 4x10' Hartke VX 410 cabinets + 1x15' custom.

[MaestroRCS]

Re: Grasz na czymś??

Ja uczę się (od dosyć dobrego gitarzysty) gry na gitarce elektrycznej, na razie są to podstawy i różne proste/znane riffy, sprzęcior to dosyc dobra podróbka gitary Fender Stratocaster American Standard (taka jak w moim avatarze), i piecyk treningowy o mocy 5W, poza tym różne akcesoria.

[Quattro]

Re: Grasz na czymś??

Też grałem na Yamaha RBX-170, Tyle ,że to dawno temu. :wink:

[Witek Enzo]

Re: Grasz na czymś??

A ja w końcu na święta zamierzam sobie kupic gitarę elektryczną i zasięgnąc lekcji u kolegi.

[MaestroRCS]

Re: Grasz na czymś??

Masz już jakiś konkretny model upatrzony?

[Witek Enzo]

Re: Grasz na czymś??

Masz już jakiś konkretny model upatrzony?

no na razie nie, bo przede wszystkim sie nie znam, ale raczej coś taniego na początek

[JISAW]

Re: Grasz na czymś??

no na razie nie, bo przede wszystkim sie nie znam, ale raczej coś taniego na początek

to będzie dobre i też na prąd :wink:

[WiLkU666]

Re: Grasz na czymś??

A ja obecnie gram na :



właśnie tym

Całkiem fajna część, jeszcze pobieram poprzednią [czwórkę].

[Witek Enzo]

Re: Grasz na czymś??

no na razie nie, bo przede wszystkim sie nie znam, ale raczej coś taniego na początek

to będzie dobre i też na prąd :wink:

To już mam. :mrgreen:

[MaestroRCS]

Re: Grasz na czymś??

no na razie nie, bo przede wszystkim sie nie znam, ale raczej coś taniego na początek

to będzie dobre i też na prąd :wink:

Ja za cały swój zestaw + peryferia (statyw, kostki, pas, kable itp.) zapłaciłem mniej niż 1200 zł, a zadowolony jestem bardzo.

A co do GH:WT to mam bardzo złe wspomnienia, bo kupiłem samą grę na PS2 za 110 zł (nówka) i nie dało się jej odpalić bez gitary lub mikrofonu. Wściekłem się troche, bo w poprzednie części lubiłem pykać na padzie, a teraz grę muszę sprzedać za jakąs w miarę korzystną cenę... Sa chętni? :wink:

[Toyo]

Re: Grasz na czymś??

A ja gram na gitarze Mayones'a. Model bardzo podobny do Fendera Stratocastera, czarny korpus, biała nakładka. Bardzo dobra, solidna gitara, w końcu firmowa Polecam.

Do tego piecyk Regent 25-G1, troszkę latek już ma, ale jak na grę o suchym wzmacniaczu, to daje świetny przester. Używam do niego chorusa, ale częściej gram mocniejsze rytmy na "wzmacniaczowym" przesterze. Do gry mam dwie kostki "medium" Fendera, jedna biała, druga bordowa i jedną kostkę "hard" Kirka Hummeta, którą dostał mój tata na koncercie Metallici w Spodku w osiemdziesiątym którymś. Oprócz tego wszystkiego standardowo pas, kable do wzmacniacza i futerał.

[Serwer]

Re: Grasz na czymś??

Wygląda na to Toyo, że grasz na tej samej gitarze co kuzyn Sam zastanawiam się nad tym czy nie kupić gitary elektrycznej bo mam ze 3 osoby które by chętnie coś grały dla relaksy, ale póki co brak funduszy, a poza tym sam nie wiem czy bym miał chęci na niej grać, na codzień słucham całkiem innego gatunku muzyki, ale trzeba być otwartym na nowe style, a nie ograniczać się do 1 rodzaju :wink:

[Toyo]

Re: Grasz na czymś??

Zachęcam do gry W ogóle fajnie jest grać na instrumencie :wink:

Również i ja mam dwóch kumpli, którzy grają na gitarze, koleżanka też poszła w moje ślady. W nowej szkole też już wypatrzyłem dwóch kolejnych gitarzystów i perkusistę. Kumpel zastanawia się, czy nie przerzucić się na gitarę basową, więc jeśli by się zdecydował, to możemy sobie grać "garażowo"