Bierz tylko MGS3: Subsistence. Jest o wiele lepsza kamera, zwykła wersja potrafiła wkurzyć kamerą, bo tam dużo buszu i pamiętam, że się niejeden raz wkurzyłem. Bo to nie MGS1 czy MGS2. Poza tym część z Big Bossem rządzi, najlepszy MGS według mnie, oraz lubię też MGS4 bo dużo ciekawych rzeczy tam wyjaśnili.
Trzecia część jest najlepsza w serii MGS - świetny klimat, muzyka i walki z bossami. No i niebywała umiejętność Kojimy do wplatywania losów fikcyjnych postaci w historyczne wydarzenia.
Przejście bez alarmów z klasyczną kamerą (nie TPP) było nie lada wyzwaniem
O tak trójka jest the best, opus magnum Kojimy. Niesamowita fabuła, postacie, oprawa, klimat... a końcowa scena z The Boss na polu białych kwiatów na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Ciekaw jestem jak długo staliście bez ruchu kminiąc wszystko w głowie (i myśląc coś w stylu 'Kojima ty lisie, jak mogłeś?!'), zanim zrobiliście "to co nieuchronne"
Poza tym Big Boss uważam, że to o wiele ciekawsza postać, prawdziwy gość z krwi i kości, nie to co "syntetyczny" Solid Snake starzejący się w zastraszającym tempie. Fajnie, że Solid Snake w czwartej części blablabla.
Który z węży jest według was lepszy? Naked Snake (BigBoss) czy Solid Snake? Ja stawiam na Solid Snake`a bo to z nim, a nie z BigBossem przechodziłem MGS1 i MGS2 (W MGS2 był jeszcze Raiden, ale Tanker i tak był lepszy ) Bardzo mi szkoda Snake po tym co się z nim działo w czasie MGS`a 4
Sygnatura została usunięta ponieważ złamano 16 punkt regulaminu forum
Big Boss ma lepszą, tragiczniejszą historię. Mino że każda część powodowała opad szczeny, to na tylko na trzeciej płakałem.
Końcowy monolog + piosenka podczas napisów końcowych mną pozamiatała.
Za jakiś czas biorę się za maraton Metal Gear. Trochę mi się zejdzie, bo to w końcu 9 gier i 4 platyny + Ground Zeroes na 100%
Po cichu liczę że powstanie remake dwóch pierwszych części na silniku Phantom Pain. Najlepiej jako jedną grę: Metal Gear Solid Snake. A może Kojima weźmie się teraz za drugiego klona i dostaniemy Metal Gear Liquid?
Komentarz