Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

KONTROWERSYJNE TEMATY

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

    Ciach:

    Komentarz


    • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

      Krzychu! Kadetem tera!

      Komentarz


      • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

        Zamieszczone przez TERMINATOR
        Dreadlock89@ ten news mnie rozwalił Dziadek sobie rzucił słoikiem z gównem w środku i to w tablicę na chacie prezydenta Takie rzeczy tylko w erze tffuu Polsce...
        Dokładnie, dziwne to wszystko. Tutaj bronią krzyża i modlą się nocami a przy okazji rzucają słoikami z kupą.

        Jeszce trochÄ™ i wyruszÄ… na krucjatÄ™
        Zamieszczone przez TERMINATOR
        Ja też nie przepadam za psami,a bardziej za kotami (mam 2 w domu) :wink:
        Ja odwrotnie, wolę psy. Sam mam ich aż 3 Więc taka krzywda mnie szczególnie boli. Choć kotów zbytnio nie toleruje to nigdy bym krzywdy nie zrobił bo to też zwierzątko które czuje strach i ból.

        Komentarz


        • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

          No no się pilnuj Bo jeszcze skończysz jak Violetta Villas Sobie w chacie zrobiła psiarnię i niby taka paniusia zawsze.A idąc przez swoją willę musiała podążać przez tony odchodów psich

          Komentarz


          • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

            Zamieszczone przez TERMINATOR
            No no się pilnuj Bo jeszcze skończysz jak Violetta Villas Sobie w chacie zrobiła psiarnię i niby taka paniusia zawsze.A idąc przez swoją willę musiała podążać przez tony odchodów psich
            A co to ma do rzeczy? Odsetek freaków z kotami jest znacznie większy od tych z psami. Kotów nienawidzę, bo są to najbardziej fałszywe zwierzęta domowe.

            Komentarz


            • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

              Zamieszczone przez kyjgel
              Zamieszczone przez TERMINATOR
              No no się pilnuj Bo jeszcze skończysz jak Violetta Villas Sobie w chacie zrobiła psiarnię i niby taka paniusia zawsze.A idąc przez swoją willę musiała podążać przez tony odchodów psich
              A co to ma do rzeczy? Odsetek freaków z kotami jest znacznie większy od tych z psami. Kotów nienawidzę, bo są to najbardziej fałszywe zwierzęta domowe.
              Zaprzeczam, jako właściciel kota domowego rasy europejskiej, najwierniejszego i najbardziej sympatycznego członka rodziny. W przeciwieństwie do psów, koty znacznie lepiej sprawdzają się właśnie jako "przytulanka domowa". Kotu nie przeszkadza życie w budynku/mieszkaniu, nie ma problemu z wyprowadzaniem go, w przeciwieństwie do psów dba sam o higienę i co najważniejsze - nie śmierdzi.
              Kota po prostu nie czuć w domu. O psie (pomimo tego, że cenię te zwierzęta, ale nie jako domowe) nie mogę tego powiedzieć.

              Komentarz


              • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

                Zamieszczone przez Dreadlock89
                Ja odwrotnie, wolę psy. Sam mam ich aż 3
                To ja mam aktualnie 4 psy Dwa dorosłe i dwa szczeniaki. Czyli teraz mam u siebie "cztery psy i kot"

                Czy wolę koty, czy psy? Nie wiem sam. Koty, jak napisał Beleg, są dobre jako "przytulanka domowa" (o ile nie jest jakiś wredny), a psy to zwierzęta jak dla mnie typowo podwórkowe. Zwłaszcza duże. Kot w domu, pies na podwórku.

                Zamieszczone przez TERMINATOR
                Dziadek sobie rzucił słoikiem z gównem w środku i to w tablicę na chacie prezydenta
                Skoro owy dziadek jest takim zaciekłym obrońcą krzyża i przeciwnikiem tej tabliczki, to niech sobie weźmie gówienko do rączki, a nie przez słoiczek

                Chorzy obrońcy krzyża Głupota ludzka nie zna granic

                Komentarz


                • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

                  Zamieszczone przez TERMINATOR
                  No no się pilnuj Bo jeszcze skończysz jak Violetta Villas Sobie w chacie zrobiła psiarnię i niby taka paniusia zawsze.A idąc przez swoją willę musiała podążać przez tony odchodów psich
                  Popadasz w skrajność,poza tym nie rozumiem porównania. Psy są zadbane,najedzone,wyszczotkowane i regularnie wyprowadzane. Nauczonę są również by nie załatwiać potrzeb w mieszkaniu. Więc nie wiem w czym widzisz problem.

                  Komentarz


                  • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

                    Zamieszczone przez BelegU$
                    w przeciwieństwie do psów dba sam o higienę i co najważniejsze - nie śmierdzi.
                    Kota po prostu nie czuć w domu. O psie (pomimo tego, że cenię te zwierzęta, ale nie jako domowe) nie mogę tego powiedzieć.
                    I tu się mylisz pies również dba o swoją higienę.
                    No i tu też trochę przekłamujesz bo kot właśnie śmierdzi. Nie że jako on sam ale ewentualne wypadki. Niech zrobi Ci gdzieś kupę albo nie przyceluje do kuwety i idę o zakład że przez długi czas niczym nie pozbędziesz się zapachu moczu z dywanu. A jest to dosć charakterystyczny zapach.
                    Podejrzewam że zaraz właściciele kotków się oburzą ale tak jest. Też miałem kota więc wiem jak sprawa wygląda a jeśli to was nie przekonuje to popytajcie ludzi o zdanie. Bo chyba wam coś umknęło albo się przyzwyczailiście.
                    Z resztą ta cała dyskusja jest niepotrzebna bo po raz kolejny to kwestia co kto lubi, jeden ma rybki inny pająka więc wiecie

                    Komentarz


                    • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

                      Zamieszczone przez BelegU$
                      W przeciwieństwie do psów, koty znacznie lepiej sprawdzają się właśnie jako "przytulanka domowa".
                      Byćmoże kwestia gustu,moje psy są bardzo przyjacielskie i równie słodko potrafią się przymilać.
                      Zamieszczone przez BelegU$
                      Kotu nie przeszkadza życie w budynku/mieszkaniu, nie ma problemu z wyprowadzaniem go.
                      No właśnie chodzi o to że koty to zwierzęta bardziej niezależne potrzebują więcej przestrzeni życiowej. Mimo pomniejszonych rozmiarów i lat ewolucji nadal drzemie w nich natura łowcy. One nawet jak przysłowie mówi "chodzą własnymi ścieżkami". Więc nie wiem czy (bez obrazy) taki spasiony kanapowiec jest szczęśliwy z ciągłego pobytu w domu.
                      Swoją drogą nie raz widziałem kotki wyprowadzane na smyczy...
                      Psy oswajane były od wieków,są wierne i inteligentne. O ile kot to domowy słodziak to pies poza pilowaniem domu może pełnić wiele innych ważnych funkcji.Słyszałeś kiedyś o kocie przewodniku lub kocie ratującym życie ludzi pod gruzami? Psy są dużo bardziej użyteczne, niestety to fakt. Kot poza wylegiwaniem się właściwie nic nie robi. To abstrakcja ale kot nawet nie zaszczeka na intruza w Twoim domu.

                      No ale jak pisałem kto jakie zwierząta lubi niech takie ma

                      Komentarz


                      • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

                        Pieski lubię. Niektóre.

                        Kotów nie znoszę. Chociaż jest jeden którego naprawdę uwielbiam.

                        Ogólnie - zwierzęta domowe nie są mi do niczego potrzebne. Traktuję je oczywiście z należytym szacunkiem - ale równie dobrze mógłbym ich nie mieć. Nie przywiązuję się do nich jakoś specjalnie.

                        Komentarz


                        • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

                          Mój kot (kotka) mieszka cały czas w domu. Niestety mieszkamy przy dość ruchliwej ulicy i szybko skończyłaby pod kołami. Osobiście nie zauważyłem nigdy, by nie była zadowolona z pobytu w domu. Dzięki temu jest już z nami 10 lat. Dla porównania, poprzedni kot, którego wypuszczaliśmy niemal codziennie na dwór, zginął na ulicy po miesiącu, może półtora miesiąca. Rok temu sąsiad sprawił sobie kota, który dzisiaj chodzi już bez ogona po przygodzie na ulicy, w której cudem uniknął śmierci. A kotu przecież nie wytłumaczysz "nie wychodź na ulicę".

                          Gdy jest wiosna/lato i ciepło, zostawiamy otwarte drzwi na dwór i kotka wychodzi sobie przed dom i siedzi. Nie ciągnie jej na hasanie po polach i ulicy. Niekiedy wychodzi też za okno i siedzi na parapecie. Tak więc, na pewno nie narzeka na brak świeżego powietrza.

                          Komentarz


                          • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

                            Ja mam taką jedną ciotkę, Wałęsa na drzwiach wejściowych do mieszkania, RM na cały regulator i dwa tuziny kotów. Smród i zaraza na całą klatkę, nawet w lokalnej gazecie było o tym głośno. Albo kiedyś kolega położył się w łóżku u siebie w domu, owinął się kołdrą i zaczęło mu coś śmierdzieć. A to po prostu kot mu się zesrał w pielesze. Walnął kupę większą od ludzkiej a smród nie do wytrzymania. Kot myślał że to chyba przytulna miejscówka, bo po miesiącu wydała pod łóżkiem na świat małe.

                            Komentarz


                            • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

                              Dread tamten tekst o Villas napisał tak dla żartu i nie musiałeś tego tak brać do siebie.Druga sprawa.Mieszkam na wsi,ale w takim obszarze gdzie domy są blisko siebie.Po prostu jest to swego rodzaju osiedle tak jakby ponadto na przeciw podwórka ciągnie się wał przeciw powodziowy A więc nie jest to typowa wiocha gdzie po ulicy wala się obornik i psy biegają luzem po ulicy.Na podwórku mamy klatkę w zacisznym miejscu,gdzie mamy suczkę którą wzięliśmy z chroniska rok temu.Jest malutka i przesympatyczna,pyszczek ma podobny do terierka bo to jest taki mieszaniec :wink: Jest to bardzo fajny piesek,wesoły i w ogóle.Na noc wypuszczamy ją żeby się wybiegała.Nie raz wkurza,bo budzi w środku nocy szczekając na jeża Jednak osobiście wolę koty,które mamy równie przesympatyczne Dwa norweskie leśne.Matka i synek :wink: Jest to Filemon i Pelasia No i tak jak wyżej pisaliście zarówno pies jak i kot śmierdzi jeżeli od małego się nie nauczy.Koci mocz bardzo cuchnie i długo się utrzymuje o czym się przekonałem u znajomych Moje koty są nauczone i jeżeli maja "potrzebę" to stoją przy drzwiach i wołają (miałczą).W razie czego na wszelki wypadek stoi też kuweta w nie widocznym miejscu jeśli w nocy by się zachciało któremuś.Ale ogólnie to kotów w nocy nie ma,bo idą na polowanie właśnie na noc.Dopiero nad ranem przychodzą,jedzą "śniadanie" i śpią do wieczora z drobnymi przerwami :wink:

                              No i nie przekomarzajcie się już,bo znów się dyskusja rozwija.
                              A tu jak coś daję foty kociaków:
                              Filemon (lubi sobie wypić czasami )---> http://img10.imageshack.us/img10/3146/dsc00265hh.jpg
                              Pelasia (jego mamuśka) :wink: ---> http://a.imageshack.us/img824/7034/dsc00343o.jpg

                              Komentarz


                              • Re: KONTROWERSYJNE TEMATY

                                Zamieszczone przez Dreadlock89
                                One nawet jak przysłowie mówi "chodzą własnymi ścieżkami". Więc nie wiem czy (bez obrazy) taki spasiony kanapowiec jest szczęśliwy z ciągłego pobytu w domu.
                                Toyo doskonale ujął sprawę, a i ja sam nie zauważyłem, żeby naszego kota ciągnęło na zewnątrz. Uciekł raz, mało nie skończył zawałem serca, od tego czasu nie lubi wychodzić. Dom, wszelkie szafy i zakamarki to dla niego naturalne środowisko. I, co najlepsze - ani razu nie "zdarzyło mu się" narobić czy nasikać na dywan, podłogę, do łóżka czy gdzie zacz. Jak już mówiłem, to kwestia wychowania, kota nie jest trudno nauczyć korzystania z kuwety. U mnie w domu (a mieszkam w bloku, tak swoją drogą - pokażcie mi psa, który bez problemu akceptuje takie warunki) jest kuweta "zabudowana", z filtrem powietrza i regularnie czyszczona, zasypywana najlepszym, zbrylającym żwirkiem. Kot "chodzi" na Royal Canin, to nie jest tanie żarcie, ale też efekty czuć - a raczej właśnie nie czuć, bo po prostu nie ma żadnego smrodu. Owszem, koty potrafią narobić syfu w mieszkaniu, ale ludzie - kto normalny trzyma powyżej 4-5 kotów w bloku mieszkalnym? One potrzebują swojego "pola życiowego", własnego miejsca wypróżniania (kuweta), misek, zabawek, co więcej, kot najlepiej żyje "sam" - jeden w domu. Wtedy traktuje domowników (ludzi) jak rodzinę, i naprawdę, nie ma wierniejszego zwierzaka. Wyczekiwanie na wycieraczce, spoglądanie przez okienka na korytarz i wymiaukiwanie pod drzwiami w godzinie powrotu rodziców z pracy czy siostry (właścicielka) i mnie ze szkoły (choć nie ma mnie 5 dni w tygodniu, ale i tak w piątki po południu wiernie czeka i pierwszy mnie wita), latanie po całym domu i "odliczanie do czterech" dopóki nie stwierdzi, że wszyscy domownicy są - to moim skromnym zdaniem nie są oznaki "egoizmu" i "łażenia własnymi ścieżkami".
                                Skoro nawet moja babcia, która kotów zawsze nienawidziła, została "szturmem" wzięta przez tego kota, i obecnie nie chce nam go oddawać po wakacjach, gdy ten spędza tam czas podczas naszej nieobecności, a akurat moja babcia (Ślązaczka z krwi i kości) na smród i zapachy kota jest wyczulona i przyznała, że zaskakuje ją czystość i "dbanie o siebie" tych zwierząt w domu - to coś w tym jest.

                                Zamieszczone przez Dreadlock89
                                Psy oswajane były od wieków,są wierne i inteligentne. O ile kot to domowy słodziak to pies poza pilowaniem domu może pełnić wiele innych ważnych funkcji.Słyszałeś kiedyś o kocie przewodniku lub kocie ratującym życie ludzi pod gruzami? Psy są dużo bardziej użyteczne, niestety to fakt. Kot poza wylegiwaniem się właściwie nic nie robi. To abstrakcja ale kot nawet nie zaszczeka na intruza w Twoim domu.
                                Nie słyszałem, i nie muszę słyszeć. Nie potrzebuję przewodnika, wykrywacza narkotyków, alarmu domowego, koparki z wykrywaniem zasypanych i policjanta w jednym. Gdybym ich potrzebował, kupiłbym psa. Ja i moja rodzina potrzebujemy po prostu "domowego słodziaka", który nie robi problemów i syfu w mieszkaniu, przychodzi wieczorami na kanapę i ładuje się na kolana, wprowadza ciepłą, zabawną atmosferę i nie wymaga poświęcania sobie mnóstwa uwagi i większych obowiązków. Zwierzaka wiernego, sympatycznego i po prostu - udomowionego, który nie musi i nie potrzebuje kontaktu ze światem zewnętrznym. I w tej roli kot, nawet (a raczej zwłaszcza!) zwykły "dachowiec" jak nasz, wzięty ze wsi i odchowany, sprawdza się znakomicie...


                                Zamieszczone przez Dreadlock89
                                No ale jak pisałem kto jakie zwierząta lubi niech takie ma
                                I tym optymistycznym akcentem należy chyba zakończyć. Jedni lubią rybki, drudzy... :mrgreen:

                                Komentarz

                                PracujÄ™...
                                X