NIGHT RIDERS: Archiwum relacji z wyścigów

Zwiń

Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

    ja są ciężkie uszkodzenia to nie ma takich podejrzanych lagów na starcie poza tym u mnie na replayu nawet nie ma riko ... jakby w ogóle nie startował. Identycznie było na pierwszym wyścigu Merc kontra BMW gdzie zgodnie z moim replayem dostałem 3 strzały od kogoś kto pot tej akcji bez uszkodzeń teleportował się na 3 miejsce w stawce. Może to wina moich pingów ale przy ciężkich uszkodzeniach nie mam takich dziwnych akcji.
    http://www.mygranturismo.net/12300

    Komentarz


    • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

      Angello, Siniu jesteście szaleni Dawno was nie podglądałem ale teraz postaram się częściej tu zaglądać i czytać te wyścigowe komiksy z ulubionymi bohaterami.

      Komentarz


      • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

        Odnośnie wczorajszego Le Mans - bardzo ciekawe było to pierwsze wolne okrążenie dla rozgrzewki, możemy to wprowadzić na stałe do wyścigów.

        Jechało mi się nieźle, jednak widać było że niewystarczająco przygotowałem siebie i samochód do wyścigu - czas 3:55 to było najlepsze, na co mnie było stać. Do tego 3 razy przysnąłem z hamowaniem i musiałem odwiedzić pit-stop. Na szczęście nikogo nie uszkodziłem, nikt też we mnie nie wjechał.
        Przyznam, że najcięższą walkę toczyłem z sennością - przecież przez te 2 godziny przejechaliśmy ponad 400 km, z czego większość w nocy. Był to dla mnie prawdziwy test wytrzymałościowy. Zdziwiło mnie jednak, że samochodem LM nie mogłem dotrzymać tempa zwykłym wozom z modyfikacjami wyścigowymi.

        Komentarz


        • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

          dlatego ja nie przystapilem do jazdy bo sam nie krecilem lepszych czasow jak 4:00
          PSN progress Jesteśmy Kierowcami Jutra!

          Komentarz


          • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

            Kmieciu,jak miałeś ustwiony docisk?

            Podczas treningów przed wyścigiem doszedłem do wniosku,że aby dotrzymać kroku najszybszym będę musiał zredukować docisk aerodynamiczny do minimum.Było to wbrew moim zasadom,ale opłaciło się.Ten tor nie ma wielu trudnych zakrętów na których można czerpać korzyści z dużego docisku,ale ma długie proste,na których niewielki docisk procentuje osiąganiem dużych prędkości.W tym wypadku zysk z dużych prędkości na prostych był większy niż z dużej prędkości na zakrętach.
            Może to taka oczywiata oczywistość,ale ja nauczyłem się czegoś nowego.
            Ogólnie fajnie mi się jechało,dałem radę bez uszkodzenia auta,z czego jestem niezwykle dumny
            Pozdrawiam!
            gg 9231179

            Komentarz


            • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

              A mnie bardzo ciekawi dlaczego icenzo zrezygnował z udziału po kilku kółkach. Przez bite 2 kółka jechaliśmy razem. Moje auto lepiej radziło sobie na prostej ale popełniałem błędy. Byłem pewien że mnie przeczekasz aż zrobię coś głupiego (co oczywiście zrobiłem w momencie w którym się rozłączyłeś.)
              Nie kleiła mi się jazda w tą niedziele. dużo pierdołowatych błędów zaowocowało w sumie 6-cioma pitami.Pocieszyć się mogę tylko tym, że nikomu szkody moją jazdą nie zrobiłem.
              http://www.mygranturismo.net/12300

              Komentarz


              • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

                Witek pisał, że go wywaliło czego bardzo żałował.

                Komentarz


                • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

                  Zamieszczone przez weczi
                  dlatego ja nie przystapilem do jazdy bo sam nie krecilem lepszych czasow jak 4:00
                  Mogłeś wystartować, to bym miał z kim się ścigać. Bo za najszybszymi to nie nadążałem nawet w drafcie! No może zrobiłem 1 czy 2 kółka za Riko i to były najszybsze moje okrążenia (ok 3.50 dzięki draftowaniu). Docisk miałem minimalny, ale ten Jaguar to wóz LM i minimum to dla niego chyba 30/60. Do tego ma 5 biegów i na wyjściu z zakrętu wozy RM po prostu mi odchodziły.
                  Niemniej jednak na Nurburgring bym go ponownie wziął, bo jest stabilny, przewidywalny i nie zdziera opon. No i ma klasę :-)

                  Komentarz


                  • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

                    Niech ktoś z NR zarejstruję się na portalu to będziecie mogli pochwalić się klubem na głównej stronie GTH.

                    Proszę zerknąć na ten post: viewtopic.php?f=67&t=7067&start=15#p117638

                    Komentarz


                    • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

                      Zamieszczone przez Bimbak
                      To był chyba najbardziej wyrównany turniej jaki pamiętam. Może przy następnych turniejach ustawimy odwróconą kolejność z poprzedniego wyścigu. Przynajmniej nie będę musiał zawsze z tyłu startować
                      Nom poza tym że zajeździłem gumy w ITR'że to spoko,... już wiem co miałe źle w aucie ustawione, tzn dobrze ale na krótką mete, bo napoczątku tak do 6-7 kółka to szedł jak zły a potem było coraz gorzej.
                      Na dwóch kolejnych racach nie planowałem być więc nie miałem autek,w RX8 zaspałem bo jak wszyscy wystartowali to ja gasiłem papierosa w kuchni dopiero, więc jak wystartowałem to miałem prawie 40 sekund w plecy, do tego samochód nie ustawiony i skrzynia która w połowie prostej miała odcinke , ale nie było źle bo dojechałem na czwartym miejscu i zanotowałem najszybsze kółka na Fuji. W audi to jakaś porażka. Nówka sztuka z salonu, jeszcze nie dotarta. Zdążyłem wsadzić skrzynie tylko i ją ustawić, a do wyścigu miałem tylko 434 PO. Na początku nie było źle bo bodaj wylądowałem na trzeciej pozycji za Krazio, który chyba jechał z zaciągnietym ręcznym i niestety popełniłem błąd tą taczką i spadłem na ostatnią pozycje.

                      Wyścigi fajne czyste przynajmniej w moim wykonaniu nikomu nie przywaliłem i ja raczej też nie oberwałem. Wiem już co w DC5 było źle ustawione , więc jakieś wnioski są. może gdyby nie poteżny błąd po wyjściu na prostą gdzie prawie w bande udeżyłem i potem trzy kółka z żędu skopany ostatni szybki sektor to bym się obronił, a tak za bardzo chciałem i dobiłem do reszty opony.

                      Gratuluje zwycięzcom.

                      Komentarz


                      • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

                        Ok Dzióbole - oto cała prawda o naszym klubowym ściganiu, przed wami cała naga, jak ją żem stworzył - FOTO-RELACJA :mrgreen: (cieszycie się?)
                        No to zaczynamy (ciekawe ile mi tym razem zejdzie... )

                        Turniej: "FF + FR + 4WD"
                        Miejsce/okrążenia: Nurburgring GP/F - 10 okrążeń
                        Auto: DAudi TTS Coupe '09 (PO max 450)
                        Opony: Komfortowe miękkie

                        Kolejność na starcie:
                        1. Marcin1986


                        2. kmieciu4ever


                        3. siniak


                        4. Krazio (wystylizował się lanser alufelgami )


                        5. Squad


                        6. wowa1979


                        7. Riko635


                        8. Bimbak (jak widać oranż jest najmodniejszy w tym sezonie na Nurburgringu)


                        Dobra, koniec tego statycznego przynudzania, czas wprawić tą machinę w ruch

                        9. Po pierwszym zakręcie sytuacja przedstawia się następująco - prowadzi Marcin, dalej kmieciu, Krazio i siniak


                        10. Za nimi wowa, Squad, Riko i wesoły peleton zamyka Bimbak


                        11. Kilka zakrętów dalej do ofensywy przystępuje Squad i wyprzedza siniaka (wcześniej zakąszając wową )


                        12. W tym samym czasie kamera umiejscowiona na dachu TT-ki Squada rejestruje sytuację za nim, a tam "siedzi" wowa i nieco dalej pomarańczowa rewolucja - duet Riko-Bimbak


                        13. Do pierwszego "nieszczęścia" dochodzi przed szykaną Veedol - pechowiec (jak ujawnią dalsze tajne archiwa) kmieciunazawsze próbując ominąć asekuracyjnie hamującego Krazia wpada w mały korkociąg, wyprzedza go i koniec końców wykłada się mu wprost pod maskę...


                        14. Dalszy rozwój wypadków niestety nie jest pomyślny dla srebrnej strzały kmiecia, która ląduje w miękkich objęciach styropianu znanego wytwórcy tegoż materiału firmy Polyphony


                        15. Tak gwoli informacji - I miejsce nadal zajmuje Marcin1986, pędząc na łeb na szyje niczym, nie przymierzając, rollercoaster I to nie zmieni się już do mety, więc temu Panu podziękujemy i zajmiemy się w dalszej części resztą, bo tam działo się dużo więcej


                        16. Przedstawiam kolejność po I okrążeniu (za Marcinem): Krazio, Squad (nie uchwyciło ich, za szybko jechali ), siniak, wowa, kmieciu, Bimbak i Riko


                        17. Chwilę później kmieciu zalicza swojego drugiego dzwonka z nie swojej winy (mówiłem, że pechowiec, ale to jeszcze nie koniec jego pecha...) - Riko hamuje zdecydowanie za późno składając się już w zakręt, co wprawia jego Audi w poślizg. Kontrola zostaje na chwilę postradana i Riko chcąc nie chcąc robi podjazd wprost pod kmieciowóz i BUM


                        18. Jakieś pół okrążenia dalej następuje niesławna kaplica Bullita czyli [b]Squad/b] dość intensywnie naciska jadącego przed nim Krazia aż w końcu nie wytrzymuje napięcia i... puszcza bąka co kończy jego szanse na dobrą pozycję w tym wyścigu...


                        19. Wymiotło go konkretnie...


                        20. Ale za chwilę okazało się że prawda była inna - nadmierne ilości wypitej przed wyścigiem coli spowodowały ten przymusowy postój


                        21.Zamieszanie związane z bączkiem Squada i wywołana tym zasłona dymna zmusza jadącego za nim siniaka do znacznego przyhamowania co skrzętnie wykorzystuje wowa i z łatwością go wyprzedza


                        22. A tutaj widzimy na przykład różne techniki brania zakrętu: Bimbak po wewnętrznej, kmieciu po zewnętrznej, a Riko... poza


                        23. Wracamy ponownie na najbardziej kłopotliwy fragment toru, czyli szykanę Veedol, gdzie gwałtu na bandzie próbuje tym razem dokonać Krazio. Niestety bez wzajemności - banda twardo się broni, a jak to mawiają gdzie dwóch się gwałci tam trzeci korzysta (wowa)


                        24. Krejzol Krazio nie odpuszcza i próbuje się chociaż poocierać o bandę z napisem "Aston Martin" ale i ta odrzuca jego zaloty. Amory Krazia wykorzystuje siniak i przesuwa się przed niego


                        25. Na początku 4 okrążenia lista płac przedstawia się zatem następująco: pierwsze i ostatnie miejsce bez zmian (odpowiednio Marcin i Squad), a w środku - po kolei: wowa, siniak, Krazio...


                        26. ...Riko, kmieciu i Bimbak


                        27. Ten ostatni chce być trochę mniej ostatni. Lecz trochę za bardzo chce i przedobrza


                        28. Trochę dalej z przodu Krazio zasypia za kierownicą Budzi go trzask jego łamanego zderzaka na pupie czarnej audicy siniaka, który to uderzenie odczuwa głęboko w nerkach I tym sposobem większość uczestników ma już pouszkadzane fury


                        29. Okrążenie 6 to początek długiej batalii Krazia i Riko - tutaj na 7 lapie ten drugi wyprzedza pierwszego


                        30. Między w/w następuje jeszcze kilka roszad - poniżej np. Krazio bierze Riko


                        31. Na okrążeniu 9 następuje kolejny wielki pech - tym razem dla wowy. Jest wowa:


                        32. A chwilę później - nie ma wowy:

                        Wywaliło go dosłownie na okrążenie przed końcem, a szło mu naprawdę świetnie, miał pewne II msc.

                        33. Tymczasem Krazia wyraźnie opuszczają siły witalne i przesuwa się coraz bardziej na tyły - tu wyprzedzony przez kmiecia


                        34. Ale wtem! Z szybkością błyskawicy pojawia się spokojny dotąd Bimbaku i rozgania towarzystwo kmiecia i Krazia. A że puka przy tej okazji pechowca kmiecia to już nieistotny szczegół...


                        35. Ryzykowny manewr się jednak opłaca, bo udaje mu się przeskoczyć za jednym zamachem o 2 oczka do góry


                        36. Kmieciu mozolnie pnie się na straconą pozycję, ale udaje mu się tylko wyprzedzić Krazia, Bimbak pozostaje niestety poza zasięgiem


                        37. W samej końcówce wyścigu na arenie wydarzeń ponownie pojawia się ukryty tygrys przyczajony smok znany też jako Squad i przypuszcza atak na przedostatnią pozycję wyprzedzając po wewnętrznej Kraziosława


                        38. Apetyt Squada okazuje się jednak jeszcze większy i pociska istną szarżę husarską. Udaje mu się przez krótką chwilę pocieszyć miejscem 5, ale euforia kończy się równie szybko jak się zaczęła - na niewzruszonej bandzie szykany Veedol Obok spokojnie mijają go kmieciu i Krazio...


                        Po tych jakże intensywnych zmaganiach linię mety przejeżdżają kolejno:
                        1. Marcinb1986
                        2. siniak
                        3. Riko
                        4. Bimbak
                        5. kmieciu
                        6. Krazio
                        7. Squad


                        I tak się kończy ostatnia niedzielna przygoda, wszystkie rybki śpią już w jeziorze, idę spać i ja
                        (matko, znowu piękna godzina... )

                        Miłego

                        Aha! Korzystając z okazji chciałem pozdrowić pewnego miłego chłopca z Gostynina :mrgreen:

                        Komentarz


                        • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

                          give me more!!! :mrgreen:

                          Komentarz


                          • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

                            Siniak drugi nie wierze haha Ale gratuluje, widzę że super emocje tam macie.
                            Ps:
                            Dziękuje Siniaczku Ty mój mały kłaczku, małpeczko, rureczko z kremem a może nawet z dżemem. Dominisiu kwaśny ptysiu słodki gumisiu. Ragnarze dziki ogarze ciągle o Tobie chodzę i marze

                            Komentarz


                            • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

                              Organizator ściśle określił co można wymieniać w aucie a widzę,że Kmieciu i Krazio mieli dodatkowo zainstalowane części aerodynamiczne tj przedni spojler.Niby nie dodaje to PO,ale trzymajmy się zasad panowie.Siniak podejrzewał Marcina o nieuczciwość tylko dlatego że pojechał lepiej od niego ( i nas wszystkich ).Gdyby wyszło na zdjęciu że też miał ten spojler to pewnie byłby bałagan..
                              gg 9231179

                              Komentarz


                              • Re: [ NIGHT RIDERS ] Relacje ze spotkań online

                                Fuji F - Mazda RX-8 Race

                                Zaczęło się niewinnie ... W wyścigu wzięli udział (kolejność zgnodnie z polami startowymi) Marcin, Wowa, Siniak, Kmieciu, Krazio, Squad, Riko i Bimbak

                                Squad jednak postanowił dać nam fory i wystartować 21 sec później.

                                Pierwszy zakręt nie przyniósł wielkich zmian. Miałem lepszy start od Riko ale zapomniałem o hamowaniu i musiałem wszystkich przepuścić.

                                Ten niebieski z prawej to ja Krazio przejął pozycję od Kmiecia.

                                Siniak robił co mógł by poprawić swoją pozycję.

                                Jednak nie wychodził na tym zbyt dobrze i traci swoją pozycję na rzecz Kmiecia. Wowa walczył z ruchliwym tyłem swojego Rexa

                                Pierwszej wejście w szykanę nie obyło się bez przygód. Ja próbowałem jechać wewnętrzną

                                Ale za ten śmiały manewr zostałem ukarany przez Krazia lekkim, nieszkodliwym pchnięcie i grzecznie musiałem wrócić na koniec stawki.

                                A prosta start meta po pierwszym okrążeniu wyglądała tak: Ja na końcu a przede mną Riko próbuje wyprzedzić Krazia. Riko ogólnie miał chyba słabsze auto bo strasznie dostawał baty na prostej

                                Na dohamowaniu sytuacja się odwróciła. Dzięki draftowi wyprzedziłem obu chłopaków ale tylko na chwilę.

                                Przed nami Kmieciu walczył z Siniakiem o drugą lokatę, dochodzi do kontaktu. Wowa na razie mógł się tylko przyglądać.

                                Na szykanie, nie chcąc zostać ulubieńcem blacharza obrałem nieco alternatywną linię przejazdu.

                                Siniak tym czasem zrobił się jakiś tulaśny i frywolnie poklepywał Kmiecia.

                                Na nic jednak jego starania

                                Pamiętacie Marcina?

                                Breaking? It's to Mainstream!

                                No i udało się. Kmieciu po stracie pozycji na rzecz Siniaka trochę wypada z rytmu przez co wyprzedza go również Wowa

                                Jednak Wowa nie potrafi utrzymać dopiero co wywalczonej pozycji. Aha .. w międzyczasie ja uporałem się z Kraziem.

                                Siniak coraz mocniej czuł na karku ciepły oddech konkurencji

                                a Wowa traci kolejne pozycje. Najpierw Riko, a chwile potem ja spychamy go na tyły stawki.

                                Aj karramabaa! Siniak po niezamierzonym drifcie traci 3 pozycje i w akcie desperacji wpada w szykanę po wewnętrznej - niestety za szybko. Uszkadzając siebie i Kmiecia. Krazio w tej samej chwili uderza w Wowe również powodując uszkodzenia.

                                Jak widać nic to jednak Siniakowi nie dało bo został tam skąd zaczynał, a to nie koniec.

                                Po dobrym wyjściu z zakrętu Panasonic szybko wyprzedzam Riko i Kmiecia. Riko chwilę później również wyprzedza Kmiecia.

                                Na wejściu w szykanę by nie doprowadzić do kolizji Riko ucieka w lewo. Dzięki temu oddalam się na dostateczną odległość by nikt nie mógł za mną złapać draftu.

                                Tymczasem jak feniks z popiołów powraca Squad (z dziwnymi spoilerami) i kradnie Kraziowi zabawki.

                                mhhhhmm Mletsyk!

                                Chwilę później łyka też uszkodzonego Wowe

                                i dobiera się do Siniaka

                                Siniak zwraca się o łaskę do Gaji, Matki ziemi. Dobrze jednak na tym nie wychodzi.

                                Kmieciu również szybko pada ofiarą Squada.

                                Siniak wali focha i jedzie do boksu.

                                ahaa Marcin też jechał ten wyścig.

                                Z tyłu Wowa daje Kraziowi lekcję Driftu

                                Ten jednak szybko się zniechęca i ucieka Wowie.

                                Wyniki:
                                1. Marcin
                                2. Bimbak
                                3. Riko
                                4. Squad
                                5. Kmieciu
                                6. Krazio
                                7. Wowa
                                8. Siniak
                                http://www.mygranturismo.net/12300

                                Komentarz

                                Night Riders

                                Opis Klubu

                                Jeżeli chcesz ciekawie spędzić wieczór z Gran Turismo Sport to zapraszamy do Night Riders
                                Typ Grupy: Publiczna
                                Tematy: 9
                                Komentarze: 12987

                                Właściciel

                                Moderatorzy

                                Uczestnicy (3)

                                Pracuję...
                                X