Re: Wasze auto
PP89 ma rację
Chodziło mi po prostu o wypowiedź kogoś bardziej obytego z forum, żeby później nie było, że się chwale cudzymi samochodami.
A więc:
U mnie w garażu stoi ciemnozielona bestia. Opel Astra 1.6 16V w kombi z roku 1998 bodajże. Samochód jest szybki, piękny, wygodny i.... nie no dobra, tak naprawdę jest strasznym trupem. Ma około 300kkm przelotu, dwa razy dostał w tył, oczywiście jest zagazowany, w paru miejscach przytarty, trochę ruda go bierze, tłumik końcowy zaczyna sobie coś tam rzęzić i pierdzieć, co chwila są jakieś problemy z instalacją gazową- na chwilę obecną pali średnio 14 litrów gazu na setke w jeździe po mieście. Zalety? Hmm... Ma ładne felgi letnie
aluminiowe piętnastki pochodzące z opla corsy. Ma duży bagażnik. Ale w sumie więcej nie potrzeba. Jeździ nim głównie pani pilnująca moich sióstr- zawozi je do szkoły i przedszkola.
Mój ojciec jeździ najlepszym samochodem na świecie. Jakim? Służbowym. Jest to czarny Peugeot 607 z początku roku 2008. Wyposażony w trzylitrową fał szóstkę o mocy chyba 211 koni mechanicznych, połączoną z sześciobiegowym automatem i napędem na oś przednią. Samochód jest u nas jakby od nowości- jak mój ojciec go dostał to miał trochę ponad tysiąc km przebiegu. Teraz ma około 55 tysięcy. Więc w sumie mogę napisać coś nie coś o jeździe tym i jak się sprawuje.
Co do wyglądu. Wszyscy wiemy, że buda 607 już swoje lata ma. Jednak mimo to wygląda w miarę świeżo. Wewnątrz miejsca jest dużo. Bagażnik pozwala na długie wyjazdy. Drażni jedynie wykonanie niektórych elementów. Np. te osłonki od światła nad fotelem kierowcy i pasażera przykręcone są na śrubki które nie są niczym przykryte. Następnym niedociągnięciem ze strony Peugeota jest to, że nawiewy od klimy wyprowadzone są tylko na przód- osoby siedzące z tyłu mają mniej powietrza.
Samochód wyposażony jest w nawigację oraz nagłośnienie firmy JBL, które zresztą bardzo przyjemnie gra. Radio posiada dysk wewnętrzny bodajże o pojemności 40GB, na który można zgrać płytkę z muzyką.
Mimo dość dużej masy silnik bardzo sprawnie radzi sobie z odpychaniem 607. Automat płynnie zmienia biegi, ładnie redukuje przy dociśnięciu gazu. Bardzo pasuje do tego samochodu. Wiadomo, nie jest to samochód sportowy, ale bardzo ładnie zachowuje się w zakrętach. Seryjne hamulce wystarczają do jazdy na co dzień. Spalanie w przypadku jazdy mojego ojca wynosi ok 14-15 litrów na setkę. Jednak przy spokojniej jeździe w trasie można spokojnie zejść poniżej 10 litrów. Samochód przejechał już 55kkm, i mimo że jest traktowany dość ostro to nic się nie zepsuło.
Mógłbym powiedzieć, że Peugeot 607 jest bardzo dobrym samochodem. I z naszego punktu widzenia była by to prawda. Ale to dlatego, że koszty nie mają dla nas znaczenia. Jest to samochód służbowy, a ponieważ mój ojciec ma wysokie stanowisko to nie musi płacić za paliwo i za wszystkie opłaty związane z użytkowaniem samochodu. Bo prawda jest taka, że samochód jest drogi w zakupie i drogi w eksploatacji, a za jego wartość można znaleźć coś dużo ciekawszego.

PP89 ma rację

A więc:
U mnie w garażu stoi ciemnozielona bestia. Opel Astra 1.6 16V w kombi z roku 1998 bodajże. Samochód jest szybki, piękny, wygodny i.... nie no dobra, tak naprawdę jest strasznym trupem. Ma około 300kkm przelotu, dwa razy dostał w tył, oczywiście jest zagazowany, w paru miejscach przytarty, trochę ruda go bierze, tłumik końcowy zaczyna sobie coś tam rzęzić i pierdzieć, co chwila są jakieś problemy z instalacją gazową- na chwilę obecną pali średnio 14 litrów gazu na setke w jeździe po mieście. Zalety? Hmm... Ma ładne felgi letnie

Mój ojciec jeździ najlepszym samochodem na świecie. Jakim? Służbowym. Jest to czarny Peugeot 607 z początku roku 2008. Wyposażony w trzylitrową fał szóstkę o mocy chyba 211 koni mechanicznych, połączoną z sześciobiegowym automatem i napędem na oś przednią. Samochód jest u nas jakby od nowości- jak mój ojciec go dostał to miał trochę ponad tysiąc km przebiegu. Teraz ma około 55 tysięcy. Więc w sumie mogę napisać coś nie coś o jeździe tym i jak się sprawuje.
Co do wyglądu. Wszyscy wiemy, że buda 607 już swoje lata ma. Jednak mimo to wygląda w miarę świeżo. Wewnątrz miejsca jest dużo. Bagażnik pozwala na długie wyjazdy. Drażni jedynie wykonanie niektórych elementów. Np. te osłonki od światła nad fotelem kierowcy i pasażera przykręcone są na śrubki które nie są niczym przykryte. Następnym niedociągnięciem ze strony Peugeota jest to, że nawiewy od klimy wyprowadzone są tylko na przód- osoby siedzące z tyłu mają mniej powietrza.
Samochód wyposażony jest w nawigację oraz nagłośnienie firmy JBL, które zresztą bardzo przyjemnie gra. Radio posiada dysk wewnętrzny bodajże o pojemności 40GB, na który można zgrać płytkę z muzyką.
Mimo dość dużej masy silnik bardzo sprawnie radzi sobie z odpychaniem 607. Automat płynnie zmienia biegi, ładnie redukuje przy dociśnięciu gazu. Bardzo pasuje do tego samochodu. Wiadomo, nie jest to samochód sportowy, ale bardzo ładnie zachowuje się w zakrętach. Seryjne hamulce wystarczają do jazdy na co dzień. Spalanie w przypadku jazdy mojego ojca wynosi ok 14-15 litrów na setkę. Jednak przy spokojniej jeździe w trasie można spokojnie zejść poniżej 10 litrów. Samochód przejechał już 55kkm, i mimo że jest traktowany dość ostro to nic się nie zepsuło.
Mógłbym powiedzieć, że Peugeot 607 jest bardzo dobrym samochodem. I z naszego punktu widzenia była by to prawda. Ale to dlatego, że koszty nie mają dla nas znaczenia. Jest to samochód służbowy, a ponieważ mój ojciec ma wysokie stanowisko to nie musi płacić za paliwo i za wszystkie opłaty związane z użytkowaniem samochodu. Bo prawda jest taka, że samochód jest drogi w zakupie i drogi w eksploatacji, a za jego wartość można znaleźć coś dużo ciekawszego.



Komentarz