Hm... Marzenie to jakieś Audi A4 pierwszej generacji 1.9 TDI, najlepiej zielone. Ewentualnie Galant, lecz jedne z młodszych modeli mają tyle, co ja A tak na serio... Chyba będę musiał korzystać z Tico, które mamy od 1999. Można powiedzieć, że jak na początek ok, ale mam trochę większe ambicje. Fakt, mógłbym podjąć się jakiejś pracy, ale różnie też bywa z moim zdrowiem :/ Poza tym auto, że tak powiem lata świetności ma dawno za sobą.
Tikacz jest spoko, można się nabijać z tego samochodu, ale gdyby ten samochód miał dobrą blachę (niestety większość modeli korozja zjada jak chomiki ziarenka). Ale za to jest mega ekonomiczny, części tanie jak barszcz, ubezpieczenie również, mało pali, całkiem zwinny wózek z niego. Kolega z mojego bloku wozi się już 4 lata takim (ma farta, bo prawie w ogóle rdzy nie ma), ciągle go namawiają na inny wóz, a on nie chce, bo tani i może sobie pozwolić na inne przyjemności niż pakować wszystko w wóz.
Że tak brzydko powiem: chuj z korozją - blachy są tak cienkie że można je dziurawić palcem, a strefa zgniotu to pojęcie abstrakcyjne dla twórców tego wynalazku.
Fajny samochodzik, zwinny, dynamiczny, wszędzie się wciśnie ale bałem się nim jeźdźić
To prawda, strefa zgniotu odstrasza od tego samochodu, ale są odważni co nim jeżdżą od gór aż po morze. Ewentualnie zamontować pług z przodu i na tyle, oraz po bokach.
Heh, nawet nie spodziewałem się tak ciepłego przyjęcia xD Auto od prawie 15 lat, przez ostatnie 3 więcej stał, niż jeździł. Ale mimo to trzyma się, 800 cm sześciennych wciąż żyje <mrgreen> Tym bardziej, że pod koniec 90-tych wybuchł ogromny boom na ten model Daewoo.
Zamieszczone przez fox2190
ale są odważni co nim jeżdżą od gór aż po morze.
Powiedz to mojemu tacie, który przez 11 lat jeździł non stop (4-5 razy na rok) do Austrii w tę i z powrotem i zaliczył jedną stłuczkę, podkreślę jedną STŁUCZKĘ, nie wypadek Jeśli to auto prowadzi ktoś, kto nie ma ambicji na zamykanie licznika, to można tym śmigać.
Zamieszczone przez fox2190
Ale za to jest mega ekonomiczny, części tanie jak barszcz, ubezpieczenie również, mało pali, całkiem zwinny wózek z niego.
To prawda. Autko może stać cały rok, a OC nie gryzie w portfel, spalanie średnio 5l/100km, remont silnika (jedna pani ma również Tico) również jest śmieszny w kosztach.
Skoro tak, to po dziewiczym rejsie i wizycie w myjni zorganizuję mały Photomode <fotka>
Co najlepsze, że niektóre wersje posiadały centralny zamek, radioodtwarzacz, czy automatyczną skrzynię biegów, albo UWAGA tylny spojler
To właśnie ten mój kolega co takim jeździ ma spojler, radioodtwarzacz, centralny zamek, elektryczne szyby uwaga uwaga, zegarek (nie każdy model go miał) szczerze mówiąc sam przez pewien czas zastanawiałem się nad tym samochodem, ale trafiło się że miałem VW T3 bardzo ładnego i prawie tak samo ekonomicznego jak Tico, więc tragedii nie było. W sumie teraz trochę żałuje, że go sprzedałem, niezawodny był.
Komentarz