hehe, myślałem o nim i nawet pojeździłem, żeby zobaczyć jak idzie bez grzebania w ustawieniach po RRV - całkiem spoko było. Nie chciałem jednak przesadzać w moim pierwszym turnieju
JISAW, pierunie jeden, wiedziałem, ze masz coś w zanadrzu :wink: . Chciałem przechytrzyć Ciebie, a załatwiłem samego siebie . No ok, ostatnia runda, zobaczmy, może się odegram :wink: .
PS: oookash, nie patrz na best lap, bo używałem tam ścian, żeby zobaczyć, jaka jest różnica między normalnym przejazdem, a wallride'm. 1:06.511 to jest czysty przejazd :mrgreen:
No ładnie. Kolejny shit nam się trafił. Zero skrętu, zero osiągów, kompletne dno. No ale brytyjskie, więc trudno się dziwić. JISAW, już możesz otwierać szampana, wygrałeś. Kompletnie nie mam pomysłu na tą rundę. Na rywalizację z mojej strony nie licz. Pozostało mi nic, tylko pogratulować.
Olo, a znasz przysłowie o złej baletnicy? Przecież to cacko ma chyba najszybszą skrzynię biegów w grze, a skręca... jak rasowy brytyjczyk Mój czas na automacie:
Komentarz