Re: Najwieksze rozczarowanie
Gdyby chodziło o znisczenia, to gra nazywałaby się "Real Demolition Derby Simulator", lub coś w tym rodzaju. Jadąc po torze nie rozbijemy auta, ba, nawet nie zadrapiemy, więc po co zbędne linijki kodu? Owszem, można mówić o zniszczeniach w kolizji dwóch aut, ale to się rzadko zdarza.
Gdyby chodziło o znisczenia, to gra nazywałaby się "Real Demolition Derby Simulator", lub coś w tym rodzaju. Jadąc po torze nie rozbijemy auta, ba, nawet nie zadrapiemy, więc po co zbędne linijki kodu? Owszem, można mówić o zniszczeniach w kolizji dwóch aut, ale to się rzadko zdarza.
Komentarz