Nie jestem na biezaco z taka muza wiec nie wiem ile jest w tym zapozyczen a ile twego geniuszu.. Kilka momentow naprawde ciekawych, calosc przecietna. Gdzies tak od polowy listy kawalki robia sie... hm.. plaskie.. plytkie... rowodnione... Nie wiem jak to napisac hehe.. gina gdzies... moze sa poprostu malo odrozniajace sie.
Spodziewalem sie czegos o wiele gorszego. A bylo calkiem znosnie chyba. Od dekady nie slucham juz i nie podniecam sie techno, nigdy podniecal sie nie bede dancem wiec na zachwyt liczysz nie mozesz..
Za czesto uderza brak spojnosci kawalka (z tych pierwszych; ostatnich szczerze powiem ze nie pamietam dokladnie ale moze wlasnie dlatego ze mniej uderza ten brak) i "szarpanie" rytmem.. Wkurza mnogosc mysli zamknietych nie wiadomo dlaczgo w jedna calosc.. bo niczego to nie buduje. A najbardziej to ze zaczynasz od mocnego kopa by po chwili rozmydlic, uglaskac.. zgasic cale napiecie. Pol biedy gdyby to byla cisza przed burza. Ale burza nie nadchodzi u ciebie..
Nie znam sie na tym co robisz ale jesli polega do na klejeniu cudzych rytmow to to widac i jako takie nie przedstawia dla mnie wiekszej wartosci. Taka moda teraz jest? Jesli wiekszosc tego co slysze (albo choc spora czesc) robisz sam to brakuje mi kregoslupa na ktorym budowany jest kawalek i wokol ktorego sie kreci..
Jesli jednak klejenie to hm... czego tu fanem byc?
Nie przypadło mi bo słychać jak byś chciał wszystkie możliwe dźwięki wykorzystać. Najpierw jest jakiś tam kawałek, a za chwile całkowicie inny rytm. To jest bez sensu. Słychać jak by to było po prostu do "kupy" sklejone i nic więcej. Potrzebna jest w pewnym sensie "rutyna", a nie 100 różnych dźwięków w jeden piosence. Tyle ode mnie.
Kauris , ale niektórzy userzy nie życzą sobie krytyki na forum :wink:
Mimo to zaryzykuję... WiLku słuchałem kawałka UFO ogólnie dzwieki są na 6/10 ale nie możesz złapać rytmu... To wszystko jest takie ''porozwalane''... To jest jak podkład filmu o UFO... Tak jak by 500 kawałków poskładać w jeden... 11 minut ''czegoś'' co trudno jest nazwać muzyką.
Kauris , ale niektórzy userzy nie życzą sobie krytyki na forum :wink:
Ale wg mnie WiLkU666 do tych nie należy. Nie osądzaj go pochopnie, bo nie zrobił nic, żeby na to zasłużył. Padło już kilka negatywnych opinii, a on nie atakuje na nas. Myśle, że z niego normalny gość, i teraz pewnie, na podstawie naszych opinii, doskonali swoje produkcje :wink:
Nigdy nie nazwe tego muzyką, ale patrząc obiektywnie to faktycznie, jest tak "nazlepiane" wszystkiego. Idź na jakość nie na ilość. Chyba chciałeś uniknąć powtarzania, żeby było ciekawiej, ale tu niestety konieczna jest jakaś regułą, baza, na której pracujesz.
Ja robię na :
eJay Techno i Dance 2
eJay Techno 4
no i ścinam czasami jakieś kawałki
Jeszcze zobacze jaki bedzie efekt na Nero Soundtrax
a propos mam jeszcze jednego asa w rękawie ,ale to ja już założe nowy temat bodajże w "Pozostałe czy Inne" cos takiego ,mam tez druga zdolność ,znam najtrudniejszy jezyk swiata "chinski [narazie uproszczony w 100%]"
japonski jeszcze nie
aa ,a z ta muza to zrobie co w mojej mocy
wg mnie najlepsze kawalki jak do tej pory to:
- Take My Hand
- Fruitisioner!
- Harder Hotter Louder
- Endless
- The Little Sad
- The Park
no cóż , ja twierdze w taki sposób ,bo nawet koledzy z klasy mi mówią że mam robić w stylu The Prodigy troche ,inni jeszcze ,że Da Rude <= to jak już to bardziej to,ale to już jest po prostu wasz styl słuchania ,przecież każdy ma jakby inną smykałke do słuchania techno , to jest tak jakby wyście chcieli [po prostu w waszym stylu żeby te nagrania robic] ,oto moje stwierdzenie ,ja juz muze robie od marca tego roku [ III 2007] ,czyli juz 7 miesiecy! wiec jak narazie jest niezle ,ja widze w moich kawalkach na waszym tle "chociaz troche geniuszu" ,no coz jak to juz wczesniej wspomnialem ,kazdy to inaczej slucha.
no coz ,narazie musi mi starczyc ten ejay ,a na jakas konsolete moze sobie dorobie ,bo na allegro sa drogie , najtansza 1600 zloty ,wiec cóż ,albo jeszcze Fruity Loop
Komentarz