Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Piszcie tutaj kawały i dowcipy

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

    Z pamiętnika wzorowego stróża prawa.

    Poniedziałek

    Dzisiaj dostaliśmy nową broń służbową z centrali. Pułkownik Żelazny nakazał nam jej natychmiastowe wyczyszczenie. "Żeby mi lśniła jak..." nie dokończył i wyszedł do toalety. Próbowałem wielu papierów ściernych ale rdza z mojej nowej finki nie schodzi.

    Wtorek

    Dziś zgłosił się jakiś nieogolony młodzian z gitara mówiąc, że przybył tu na przesłuchanie. Dokonałem rutynowej roboty i całkiem przepisowo go przesłuchałem. Przyznał się do wszystkiego. Zdziwił się tylko, że nie kazaliśmy mu grać i śpiewać, bo według niego to właśnie się robi na przesłuchaniach w studiach nagrań. Wyprowadziliśmy go z błędu mówiąc mu, ze trafił na komisariat. Młodzian zemdlał. Kiedy leżał powalony niemocą, cała komenda wykonała brawurowo utwór "Besame Mucho". Kapral Klucha grał na grzebieniu.

    Środa

    Gramy w rosyjską ruletkę. Cudem przeżyłem. Posterunkowy Paproch, zamiast zostawić jedną kule, wyjął tylko jedną z magazynka. Wyszły nasze braki w wyszkoleniu. Nikt nie został nawet draśnięty. Jedynie Klucha przytrzasnął sobie palec. Cynglem.

    Czwartek

    Wyruszyliśmy w pościg za skradzioną furgonetką bankową. Tego jeszcze nie było. Wszystkie rowery w akcji.

    Piątek

    Dziś zawody strzeleckie. Byłem drugi. Tuż, tuż za pułkownikiem Żelaznym. Na następne zawody będę musiał przygotować nową tarczę, bo od trzech lat mam cały czas ten sam wynik i obecna tarcza już mi mocno wyblakła.

    Sobota

    Nareszcie weekend. Gram z posterunkowym Paprochem w szachy. Nawet nam szybko idzie , bo mamy tylko połowe pionków i to w tym samym kolorze.

    Niedziela

    Dzisiaj mam wolne. Nie mogę jednak zapomnieć o pracy. Wróg zawsze czuwa. Przeglądam interesującą książkę dotyczącą kryminalistyki. Ciekawie się zaczyna, cytuje "...nazywam się Żbik a na imię mam kapitan

    Poniedziałek

    Siedzę razem z kapralem Kluchą nad krzyżówką.

    Wtorek

    Nadal siedzimy nad krzyżówką.

    Środa

    Przyszedł pułk. Żelazny i powiedział żebyśmy odwrócili krzyżówkę, bo leży do góry nogami.

    Czwartek

    Odwróciliśmy. Ale i w tej pozycji jest trudna. Siedzimy.

    Piątek

    Zgłodniałem. Kapral Klucha chyba też, bo krzyżówka zniknęła.

    Sobota

    Ponieważ zabrakło krzyżówki z nudów zabraliśmy się do łapania bandytów. Ja złapałem jednego a kapral Klucha 38.

    Niedziela

    Pułkownik Żelazny, osobiście złożył przeprosiny na ręce attache ambasady Holandii za zatrzymanie autokaru z 38 pasażerami. A ja musiałem zwolnić kierowcę. Pech.

    Poniedziałek

    Kieruję ruchem na skrzyżowaniu. W radiowozie jechał pułk. Żelazny. Pomachałem mu ręką. Mam teraz niezły karambol.

    Wtorek

    Razem z kapralem Kluchą bierzemy udział w pościgu za skradzioną Toyotą. Musimy go jednak przerwać bo nogawka wkręciła mi się w łańcuch a kapralowi Klusze, pęd powietrza oderwał dzwonek.

    Środa

    Przesłuchuję zboczeńca złapanego w parku. Idzie w zaparte. Za to ja się cholera przyznałem.

    Czwartek

    Dostaliśmy wiadomość, że przy ulicy Sennej w mieszkaniu nr. 7 niejaka babcia Pelasia lewituje. Udaliśmy się na miejsce. Wiadomość się nie potwierdziła. Babcia Pelasia wcale nie lewitowała. Powiesiła się na żyrandolu.

    Piątek

    Gram z kapralem Kluchą w karty. Wygrałem. Pięć asów na karetę jokerów.

    Sobota

    Wczoraj wieczorem zauważyłem źle zaparkowanego "malucha". I do tego tuż pod moim oknem. Zapisałem sobie jego numer. Dzisiaj sprawdziłem go w kartotece. To mój "maluch". Chyba wezmę urlop.

    Niedziela

    Na spacerze pogryzłem wiewiórkę. Czuję też jakiś wstręt do wody. Może to angina?

    Poniedziałek

    Dostaliśmy zawiadomienie o zaginięciu kotka pana ministra. Pędzimy na sygnale. Tuż pod domem pana ministra, kapral Klucha na coś najechał. Sprawdzam co to było. Już nie szukamy kotka.

    Wtorek

    W parku pojawił się ekshibicjonista. Zastawiliśmy na niego pułapkę. Niestety. Wymknął się. Został mi w ręku tylko jego płaszcz. Fajnie wyglądał, jak goły przedzierał się przez krzaki. W samej tylko koloratce.

    Środa

    Remontuję mieszkanie. Wstrzeliłem kołek w ścianę. Umówiłem się z sąsiadem, że w dziurę po kołku wstawimy drzwi. Nie protestował. Był nieprzytomny.

    Czwartek

    W pracy same nudy. Przeglądam listy gończe. Jednego gościa jakbym skądś znał. Ale skąd?

    Piątek

    Dzisiaj pułk. Żelazny oddał mi moją ankietę personalną ze zdjęciem, która nie wiadomo czemu, zaplątała się między listy gończe. Teraz już wiem skąd znałem tego gościa!

    Sobota

    Badania kontrolne. Oddałem mocz do analizy. Wiadro mi oddali.

    Niedziela

    Cała komenda idzie do kina. To podobno smutna historia o miłości dwóch jamników. Tak mi powiedział kapral Klucha. Zapytałem się o tytuł. "Psy 2". Nawet się zgadza

    Komentarz


    • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

      Wiecie czym się różni Beata od Edyty?
      ...
      ...
      ...
      ...
      Bo Beaty nie można zedytować a Edyty zbeatyfikować :mrgreen:
      (śmiech na sali )

      Komentarz


      • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

        -Wiesz co ? - mówi jasnowidz do drugiego jasnowidza
        -Wiem ! - odpowiada drugi

        Pozdro dla Wszystkich Fanow Gier z Serii Gran Turismo !!!!!

        Komentarz


        • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

          Apropo jasnowidza:

          Przed drzwiami do jasnowidza:
          - puk, puk
          - kto tam?
          - aaa chrzanić takiego jasnowidza

          Przychodzi Pinokio do Gepetta
          - Tato, zakochałem się w Pierre
          - No i co z tego?
          - Weź wywierć mi dziurke z tyłu...

          Komentarz


          • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

            Leci gołąb i widzi ślepego z laską jak idzie. Pomyślał:
            -A, osram ślepego.
            Sru, ślepy nie widzieć czemu ominął spadające gówno.
            Gołąb się nie poddał, poleciał po kolegów i tak we 3 rozpoczynają atak.
            Sru, sru, sru, ślepy znów zrobił uniki i żadne gówno go nie trafiło.
            Wkurzyli się i polecieli po resztę. Leci cała gromada gołębi i zaczynają atak, ślepy znów robi uniki w efekcie czego wcale nie został osrany.
            Jaki z tego morał?
            -Ślepy gówno widzi...

            Komentarz


            • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

              Komentarz


              • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

                niezłe

                Przychodzi sobie koleś wogóle niewie jakie auto się nazywa i nic wogóle zero.
                Jest już w tym samochodowym salonie i tak patrzy na dwa samochody ,niewie który wybrać , podchodzi do pani ,która sprzdaje samochody ,a ona mówi:

                Kobieta : Które auto pan wybiera?
                Koleś : Szybszy proszę.
                Triatlonu LFS na demo < ZAPISY do 30 października!

                Komentarz


                • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

                  albo


                  Dziennikarka BBC World do ucznia:

                  Co ostatnio czytałeś?

                  A uczeń:

                  -Czytałem . . . . instrukcję prezerwatywy [z zająknięciem]

                  A dziennikarka na to:

                  - W całości?! [ze zdziwieniem]

                  Uczeń:

                  - Nie. Znalazłem streszczenie w internecie.
                  Triatlonu LFS na demo < ZAPISY do 30 października!

                  Komentarz


                  • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

                    Paker na plaży pokazuje lasce swoje bicepsy:
                    - i co mała, bomba co nie?
                    - nom, bomba, ale lont krótki

                    -------------
                    :mrgreen:
                    i tyle..

                    Komentarz


                    • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

                      Jadą dwaj kumple na motorze. Pasażer jedzie w kurtce i pęd powietrza sprawia, że mu ją "zwiewa". Zatem na chwilę się zatrzymali i założył ją tył do przodu. I wszystko było ok, dopóki się nie wyje*ali. Na miejsce przybyła policja, karetka itd. Zeznania jednego ze świadków:
                      - Ten w kurtce jeszcze się ruszał, dopóki mu głowy na miejsce na przekręciłem.

                      Komentarz


                      • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

                        - Co robi policjant przed położeniem się spać?
                        - Stawia przy łóżku dwie szklanki wody. Jedną pełną i jedną pustą.
                        - Dlaczego?
                        - Bo gdy zbudzi się w nocy i chce mu się pić to sięga po pełną szklankę. A gdy zbudzi się i nie chce mu się pić to sięga po pustą.
                        Triatlonu LFS na demo < ZAPISY do 30 października!

                        Komentarz


                        • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

                          Do pacjenta na sali podchodzi chirurg:
                          - Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą, która najpierw?
                          - Zła.
                          - Obcięliśmy panu nogę.
                          - A ta dobra?
                          - Znalazłem kupca na pana buta.

                          Komentarz


                          • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

                            Na ulicy zepsuł się hydrant i leje się z niego woda. Przyszedł fachowiec który kluczem francuskim zakręca zepsuty zawór. W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno zataczając się na boki.
                            Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
                            - P...p...panie, przestań p...p...pan kręcić tą ulicą bo nie mogę utrzymać równowagi!
                            Triatlonu LFS na demo < ZAPISY do 30 października!

                            Komentarz


                            • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

                              Obok grobów smutnych i zaniedbanych stały groby tętniące życiem.

                              Komentarz


                              • Re: Piszcie tutaj kawaÂły i dowcipy

                                Babcie rozmawiają o swoich wnukach.
                                - Mój będzie ogrodnikiem, cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi.
                                - Mój będzie lekarzem, cały dzień bandażuje lalki.
                                - A mój będzie pilotem, cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją, uśmiecha się i mówi: "Babciu, ale odlot..."
                                Triatlonu LFS na demo < ZAPISY do 30 października!

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X