Lekcja polskiego.Robimy zadanie,zupełna cisza.Nagle gościu się "zesrał".Wszyscy w śmiech,a on zrobił się czerwony.Za chwile do wszystkich dobiegł okropny smród.Dosłownie wszyscy łacznie z panią uciekliśmy z klasy i otworzyliśmy okna.A "sprawca" się popłakał xD.
Troche to niesmaczne ale u nas w szkole ogólnie nudy .
Co myślicie o testach kompetencji 6-klasisty.Według mnie ten test nie odzwierciedla umiejętności ucznia i szerze mówiąc nie wiem czemu o nim jest taki rozgłos.Mi próbny bez ogromnego nakładu sił napisałem na 40/40.A co wy o tym myślicie?
A Tobie co w nim nie odpowiada, że dziwisz się 40/40? Jak na swój wiek wypowiada się całkiem normalnie, starsi stażem pamiętają co ja na tym forum wyprawiałem
Co do tego testu.. Łatwizna, nie ma oczym pisać w sumie. Dawne czasy
Nie wiem po co on jest skoro i tak (przynajmniej za moich czasów) się do niczego nie liczył . Tak samo egzamin z języka obcego w gimnazjum, ale teraz już chyba będą mogli go brać pod uwagę, no i miałem tylko same pytania zamknięte
Te egzaminy wymagają po prostu myślenia, niewiele jest zadań które bezwzględnie wymagają wiedzy.
btw, co do egzaminu gimnazjalnego z angielskiego... ja byłem w tym roczniku pierwszym co go pisał, próbny miałem 50/50, właściwy 48/50 i nic z tego nie wynikało... polski gorzej matma nie, więc dostałem się tam gdzie chciałem
Moim zdaniem te egzaminy nie są złe, ale ich poważną wadą jest to, że ma się na nie za mało czasu. Wszędzie mówią żeby się nie stresować, itd. Jak tu się do cholery nie stresować, kiedy masz tylko około 40 minut na zrobienie 20 paru zadań i jeszcze trzeba napisać list, albo opowiadanie!!! To jest najgorsze, ten brak czasu... Przez to miałem tylko 28/40 punktów...
Komentarz