NIGHT RIDERS: Archiwum relacji z wyścigów

Zwiń

Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

    Takie problemy to nie wina hosta... Czasem Gran Turismo po prostu tak ma, że się coś dłużej ładuje. Każdemu się długo ładował obraz, a Tobie niestety, trochę za długo.

    Komentarz


    • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

      Lotus RM

      Start do wyścigu z 3 pozycji, spokojnie, szeroko w pierwszym zakręcie bo wiedziałem, że gdzieś tam z boku może być startujący z drugiej pozycji Mariusz. Bardzo mocno po tarce w zakręcie nr. 2 z tego samego powodu, ale przed 'trójką' zauważyłem, że zielony Lotus pojawił się w lusterku więc mogłem obrać swój tor jazdy. Przede mną tylko Finek wściekle nadawał tempo i przy okazji często pokazywał jak pokonywać zakręty bokiem Niestety dla niego jeszcze na pierwszym okrążeniu popełnia błąd i traci swoją pierwszą pozycję, a przejmuje ją ja - jak się później okazało Finek miał na nią jeszcze powrócić

      Zacząłem powoli się oddalać i w pewnym momencie moja przewaga wynosiła już 5 sekund. Po kilku okrążeniach dogoniłem pierwszego kierowce do zdublowania i tu miałem pierwszą niebezpieczną sytuację. Dublowany bardzo mocno zwolnił do pierwszego zakrętu po przejechaniu prostej start/meta - do czwartego biegu gdzie normalnie przejeżdża się tam na bardzo wysokiej piątce. Bardzo niebezpieczna sytuacja zmusiła mnie do mocnego hamowania - a wszystko odbywało się na best line.

      Straciłem na tym sporo do Finka, który odrobił kilka sekund. Przez kilka okrążeń utrzymywaliśmy bardzo równe tempo aż w końcu finek zaczął tracić by w końcu na okrążeniu 23 uszkodzić dość mocno samochód i stracić jakieś 20 sekund. Na jego szczęście i tak był czas na pit, na który ja zjechałem jedno okrążenie później. Po pitcie różnica między nami wynosiła około 25 sekund i tak sobie jechaliśmy do okrążenia 33 kiedy samotna jazda poskutkowała błędem na wejściu do tunelu i uszkodzeniem samochodu. Tak bardzo byłem zdekoncentrowany i myślałem sam nie wiem o czym, że w ogóle nie zarejestrowałem faktu iż w tym zakręcie jadę o wiele za szeroko i dopiero po samym uderzeniu 'wybudziłem się z letargu'

      Szybki zjazd na naprawy i utrata pierwszej pozycji, na którą ponownie wpada Finek. Ja podążam 3 sekundy za nim i po rozgrzaniu opon zbliżam się na mniej niż jedną. Tak jedziemy kilka okrążeń i sprawdzam wytrzymałość psychiczną Finak na stres Niestety nie wytrzymuje on i wpada z impetem na bandę na ostatniej szykanie. Ja ponownie wskakuje na P1 i tak dojeżdżam do mety.

      Fajny wyścig. Gratulację dla wszystkich, którzy go ukończyli.

      Finek, znowu byłeś bardzo szybki ale twoje oponki zapłaciły za to wysoką cenę


      Komentarz


      • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

        Lotusy RM

        Start z piątej pozycji i jazda przed siebie. Cały czas jechałem w peletonie z kilkoma osobami Niestety już na pierwszym okrążeniu minął mnie Koomarr i znalazłem się na szóstej pozycji, lecz na czwartym kółku zderzył się z Kamaczo (który oczywiście się poddał, nie ładnie, pierwszy wyścig i już wychodzisz?) Koomarr dalej jechał, ale zaraz po tym incydencie wyprzedził mnie siniak i znów byłem szósty... Chwilę później Tomek był już mój Bardzo długi czas jechałem za siniakiem.(Następni Panowie powychodzili: Wieczorekk i Przemek, a później Mariusza niefortunnie wywaliło, następnie wyszedł Predo.)
        Na 23 okrążeniu byłem już przed siniakiem, który zjechał by naprawić swój samochodzik. Niemożliwe stało się możliwe... Koomarr mnie dogonił! Zaraz wyprzedziliśmy Finka, który zjechał po nowe ogumienie do swojego Lotusa. Na 24 kółku zjechałem razem z Koomarrem, a Mateusz nam uciekł. Na 36 okrążeniu uszkodziłem przednie lewe koło i musiałem zjechać do moich mechaników Oczywiście Koomarr nie poczekał na mnie... Na 41 lapie zauważyłem Finka przed sobą. Moim celem było wyprzedzenie go i pozostanie już na trzecim miejscu. Na 43 okrążeniu był już za mną... lecz nagle na kółku 44 zarzuciło mnie na wyjściu z pierwszego tunelu i przywaliłem, moje przednie lewe koło było uszkodzone i Finek mnie wyprzedził, próbowałem trzymać się za nim, ale niestety uszkodziłem później prawe przednie koło i nie miałem już szans... Na mecie byłem czwarty


        Oczywiście nie ładnie ze strony ludzi, którzy powychodzili, chodzi mi o Kamaczo, Wieczorka, Przemka i Predo. Jakoś w LMK nie wychodzicie z wyścigów, więc w czym problem?

        Komentarz


        • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

          Jak na 4 kółko dostałem strzała i miałem cały przód do wymiany , zjechałem do boksu a i tak auto tylko przez niego przejechało bez naprawy ani zmiany opon to co mam się turlać z 1 minutową stratą ?

          Komentarz


          • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

            Nigdy nie wiesz co się wydarzy... Pewnie z Siniakiem walczyłbyś o pozycję, gdybyś nie wyszedł.

            Komentarz


            • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

              I pamiętać, do pit stopu nie wjeżdżać na pełnej prędkości, wtedy często ryzykujecie przejechaniem bez niego bez jakiejkolwiek naprawy.

              Komentarz


              • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                Wyścig Lambo

                Start z ostatniego miejsca, chwila jazdy w peletonie i ktoś z przodu spowodował kraksę, tylko Koomar i Finek nie ucierpieli.... Kilka okrążeń jazdy zepsutym samochodem skutecznie przekreśliło szansę na jakiekolwiek dobre miejsce. Nie chciało mi się więcej jechać zepsutym autem, to żadna frajda. Po tym jak Krazio mnie wyprzedził darowałem sobie....

                Komentarz


                • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                  Gdyby Krazio mnie wyprzedził, też bym sobie darował... xD

                  A tak poważnie, ludzie, nie wychodźcie z wyścigów!

                  Komentarz


                  • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                    No było nieźle ...
                    Niedzielny wyścig zacząłem od dobrego startu by po kilku zakrętach próbując utrzymać się za koomarrem spóźnić hamowanie. W efekcie musiałem uciekać z best line'a by nie klepnąć prowadzącego koomara co spowodowała że w zakręcie zahaczyłem tyłem pobocze i natychmiastowo postawiło mnie bokiem. Jakimś cudem zamiast wypaść w piach wciągnęło mnie na środek zakrętu przez co wpadli na mnie Quelxes, revention i Krazio. W ten sposób po pierwszym kółku 4 zawodników musiało zjechać do boksu. Dalej to była samotna jazda do momentu aż nie dogoniłem Quelxesa który wcześniej popełnił błąd. Nie długo trwała moja radość bo zaledwie po kilku zakrętach Marcina już nie było w pokoju . Potem to już jechałem tylko sam ... kilka błędów i spinów sprawiło że tylko traciłęm do prowadzącej dwójki, która na końcu przestałą być prowadząca hehehe. Koomarami ktoś (..cenzura..) zbiornik z paliwa na parkingu a Finek wpadł w depresje i oddał na ostatnim okrążeniu prowadzenie reventionowi.

                    Dokładnie wyniki dam później. Pozdro

                    Na tym forum obowiązuje netykieta (nie przeklinaj)
                    /siniak
                    http://www.mygranturismo.net/12300

                    Komentarz


                    • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                      W końcu chwila czasu coby naskrobać pare słów odnośnie piątku
                      O swoim występie może nie będę się rozpisywał bo nie za bardzo jest co ciekawego pisać. Może tylko tyle, że pierwszą połowę jechało mi się całkiem nieźle, dopóki miałem z kim walczyć. Tym kimś był Mariusz i Krazio Niestety temu pierwszemu dostawca internetu nie pozwolił na dalsze kontynuowanie jazdy i brutalnie rozłączył połączenie. Pozostała walka z Kraziem, która trwała dosyć długo. Skubany naciskał mnie przez wiele okrążeń, aż w końcu wytworzone napięcie zrobiło swoje: lekko opóźnione hamowanie i spowodowane tym szerokie pokonanie zakrętu - Krazio tylko na to czekał. Łyknął mnie momentalnie, natomiast ja w przypływie goryczy 2 zakręty dalej z impetem rozwaliłem się na szykanie (silnik + koło). To był koniec jakiejkolwiek walki dla mnie w tym wyścigu, ponieważ reszta (Quel, Fin, Kom i Kraz) jechała prawie perfekt. Gratulacje chłopaki Szczególne zaś pochwały dla Marcina (to już standard, jesteś mistrzem chłopie ) i dla Tomka, który po perturbacjach na początku wyścigu, niesamowitym tempem później nadrobił naprawdę dużo. Strach pomyśleć co by wyczyniał gdyby miał kierownicę A no i gratuluję Tomaszu przeskoku aż o 4 oczka wzwyż w generalce

                      Na koniec łyżka dziegciu. Wyścig zaczynało 11 zawodników, ukończyło... 5 Panowie drodzy coś jest nie halo prawda? Zamieniłem pare słów z tymi, którzy zaliczyli DNF i jedynie usprawiedliwiony jest M-Michalczyk (przypadek opisany wyżej), mataman i wieczorekk (również mieli problem z netem). Reszta kolegów po prostu sobie wyszła, bo "coś nie poszło". Nie wiem jak wy ale ja już jestem tym zmęczony - tyle razy to poruszaliśmy że kolejny raz do tego wracać mi się już nie chce Co ciekawe są to koledzy, którzy przybyli do nas z LMK a jak słusznie zauważył Krazio tam jakoś z wyścigów nie wychodzicie...

                      Sprawa nr 2 - kasacja Kamaczo. Prześledziłem dokładnie na powtórce całą tą sytuację i jak na moje oko winę ponosi M-Michalczyk, który łamiąc zasadę CRC RT-1, RT-3 oraz RT-4 powrócił na tor z pobocza tuż przed nadjeżdżającego Komarra. Ten ratując się odruchowo odbił w lewo i trafił nieszczęśliwie Kamaczo (obydwaj mieli dosyć mocno uszkodzone pojazdy po tej kolizji). Interesuje mnie wasze zdanie na ten temat (nagrałem filmiki z powtórki, jednak przed wrzuceniem ich na kompa zepsuł się mój fon... :/ pozostaje wam więc prześledzić to na powtórce u siebie)

                      Tabelka klasyfikacji V rundy RM TROPHY jest już wrzucona w wątek z wynikami

                      Komentarz


                      • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                        Niedziela to dla mnie porażka. Muszę przyznać, że bardzo 'boli' gdy do tak dużej kolizji dochodzi już na pierwszych zakrętach pierwszego okrążenia. Ja czasu na grę w ogóle mam bardzo mało, a na GT5 to już w ogóle. Gdy poświęca się ten czas na trening by całe pierwsze okrążenie przejechać z uszkodzonym silnikiem i trzema kołami to czy się tego chce, czy nie, w człowieku się zagotuje.

                        Postanowiłem jechać, ale byłem na tyle zły, że nie jechało mi się dobrze (co ciekawe po wyścigu szybko mi wszelka złość przeszła ). Udało się wskoczyć na P6 z czołówką daleko z przodu ale powoli odrabiałem straty. W pewnym momencie złość i brak koncentracji wzięły górę i zacząłem popełniać małe błędy i dogonił mnie Bimbak. Trochę się wtedy pozbierałem by zakończyć wyścig na długiej prostej przed prostą start-meta.

                        Wylogowało mnie z PSN. Próbowałem się zalogować ponownie i się udało by po chwili znowu zostać wylogowanym. Nie udało mi się ponownie zalogować i jak na razie nie wiem gdzie leży problem bo wczoraj też nie udało mi się zalogować i przepadły mi sezonowe zawody, które zostawiłem sobie na ostatni gwizdek (jak zawsze zresztą...) :/

                        Konsole mam podłączoną przez Wi-Fi więc możliwe, że tu jest wina przy czym samo połączenie Wi-Fi zdaje się działać poprawnie. Muszę pożyczyć długi kabel z pracy i sprawdzić czy problem istnieje przy połączeniu przewodowym. :/

                        Jeśli nie znajdę szybkiego sposobu to dopiero na weekendzie będę miał czas by przysiąść i w piątek z oczywistych powodów nie pojadę...

                        Komentarz


                        • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                          Wyścig o kropelkę 4:

                          Pozycja startowa:
                          1. Wieczorek - RUF CTR2 '96 - Wyścigowe Twarde
                          2. R1063 - BMW M5 '08 - Sportowe Średnie
                          3. Ja - Mercedes-Benz SLR McLaren '09 - Sportowe Twarde
                          4. Lazer - Enzo Ferrari '02 - Sportowe Średnie
                          5. Finek - McLaren MP4-12C '10 - Sportowe Twarde
                          6. Mattaman - Aston Martin V12 Vantage '10- Wyścigowe Średnie
                          7. Predo - Lexus LFA '10 - Sportowe Średnie
                          8. Revetion - TVR Tamora '02 - Sportowe Średnie
                          9. Krzychu - Lamborghini Murcielago LP 670-4 SuperVeloce '09 - Wyścigowe Twarde

                          Więc, gdy wyruszyłem było dość dobrze... Niezły samochód, utrzymywałem się na przyzwoitym miejscu, ale zauważyłem też, że pali jak smok, 10 minut po rozpoczęciu wyścigu zacząłem oszczędzać paliwo. Przez to wyprzedzali mnie inni. Jedynie podjąłem się walki z Finkiem, Predo, Wieczorkiem i Revetionem. Jadąc na 6 pozycji, 2 minuty przed końcem wyścigu... skończyło mi się paliwo. Gdyby ten wyścig był dłuższy o 30 sekund to wyprzedziłby mnie także Mattaman.


                          Następująca tabela końcowa wygląda tak:
                          1. Lazer
                          2. Finek
                          3. Revetion
                          4. Predo
                          5. Wieczorekk
                          6. Ja
                          7. Mattaman
                          8. R1063
                          9. Krzychu

                          Komentarz


                          • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                            Miałes fart, kurczaczki

                            Komentarz


                            • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                              Hmm, dzięki Krazio za chociaż taką skrótową relację, bo myślałem że już nikt nic nie napisze - minęły w końcu 4 dni od wyścigu...
                              A komuś się skończyło paliwo? Jak jechało się innymi samochodami? Opony wyścigowe wytrzymały? Napiszcie coś, bo jak na razie to... HAŃBA!

                              Komentarz


                              • Re: NIGHT RIDERS - Relacje ze spotkań online

                                Z mojej strony kompletna porażka z doborem opon - wyścigowe twarde zamiast sportowych twardych ( po prostu głupia pomyłka - testy auta robiłem na sportowych twardych ), jak się zorientowałem o błędzie to było za późno. Do połowy wyścigu jechałem na pewnej drugiej lokacie no i na koniec wyszło jak wyszło.

                                Gratulacje dla zwycięzcy.

                                ps. Siniak żałuj że nie byłeś - fajny wyścig

                                Komentarz

                                Night Riders

                                Opis Klubu

                                Jeżeli chcesz ciekawie spędzić wieczór z Gran Turismo Sport to zapraszamy do Night Riders
                                Typ Grupy: Publiczna
                                Tematy: 9
                                Komentarze: 12987

                                Właściciel

                                Moderatorzy

                                Uczestnicy (3)

                                Pracuję...
                                X