ENTHUSIA
Zdaje się, że panowie z Konami pozazdrościli konkurencji popularności tworzonych przez nią gier wyścigowych. Wszak każda kolejna edycja Gran Turismo sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Mimo tego wielu graczy wytyka twórcom serii - firmie Polyphony Digital – niedostatek realizmu. Taki problem pojawia się za każdym razem, gdy tylko jakaś firma stwierdzi, że jej produkt to szczytowe osiągniecie w danej dziedzinie. Oficjele z Konami mówią ciut inaczej. Są bowiem przekonani, że mają znakomite mechanizmy pozwalające na stworzenie symulacji. Co więcej - zamierzają je wcielić w życie.
Enthusia Professional Racing ma być jedną z najbardziej pomysłowych gier gatunku. Główne założenie ma opierać się na starym powiedzeniu, mówiącym, że najważniejsze w wyścigach są zdolności kierowcy - pojazd, jakim kieruje, to sprawa drugorzędna. Niemniej kierowca bez pojazdu jest niczym. W odróżnieniu od wszystkich znanych nam do tej pory ścigałek, tutaj naszym głównym przeciwnikiem będą prawa fizyki. Choć niewidzialne, istnieją i funkcjonują niezależnie od tego, czy tego chcemy, czy nie. Jeśli nie weźmiemy ich pod uwagę, to wprowadzanie kolejnych poprawek do samochodu będzie tylko stratą czasu i pieniędzy. Konami na potrzeby gry stworzyło specjalny silnik zwany Visual Gravity System. Dzięki jego zastosowaniu każde zachowanie pojazdów będzie opierało się na funkcjonowaniu sił grawitacji. W efekcie – tak, jak w prawdziwym świecie - każdy wybój, zderzenie, hamowanie czy też nagła zmiana kierunku jazdy może być tragiczna w skutkach.
Dla ułatwienia nam życia zostanie jednak stworzony interfejs, który podczas jazdy ma informować nas o każdej istotnej zmianie stanu naszego pojazdu. Przykładem niech będzie ikona pokazująca podwozie i koła, na której mają pojawiać się oznaczenia sygnalizujące m.in. jaka jest przyczepność opon i wytrzymałość najważniejszych części pojazdu. Ponadto odpowiednie wskaźniki będą pokazywać, w jakim kierunku samochód może się toczyć o własnych siłach bez konieczności dodawania gazu, jakie zasoby energii ma oświetlenie pojazdu i jak sobie z tym wszystkim radzi silnik. Zarówno części, jak i całe pojazdy będą się po prostu zużywały - ich wytrzymałość ma maleć wraz z wiekiem. Wymiana od czasu do czasu będzie po prostu niezbędna. No, chyba że lubimy jazdę w całkowitych ciemnościach na padniętym silniku i z minimalną sterownością.
Kolejną nowością w stosunku do konkurencyjnych produkcji ma być tryb wyścigów, zwany „Driving Revolution”. Będzie to udział w zwykłych wyścigach, które zostaną wzbogacone o dodatkowe utrudnienia. Na trasach zostaną rozmieszczone widoczne, choć naprawdę nieistniejące bramki, przez które musimy przejechać z odpowiednią prędkością. Nad każdą z nich będą wyświetlać się wskazówki mówiące, jak bardzo musimy przyśpieszyć lub ile mamy zwolnić, aby pokonać daną bramkę. Całość ma przypominać najprawdziwszy slalom.
Ciekawie zapowiada się również opcja rozgrywek w trybie „Enthusia Life”. Dzięki niemu będziemy mieli okazję wziąć udział w całkiem realnych zawodach wyścigowych. Nasza kariera na samym początku będzie wymagała uzyskania stosownych kwalifikacji. Każdy z rajdów ma mieć inne wymagania konieczne do uzyskania licencji, upoważniającej do udziału w samych eliminacjach. Całości będzie towarzyszył kalendarz mówiący, ile czasu pozostało na dostanie się do innych zawodów. Dodatkowo po ukończeniu każdego wyścigu zobaczymy statystyki, z których można odczytać, na ile skutecznie radziliśmy sobie w walce z naszym pojazdem, przeciwnikami i prawami fizyki. Wszak znajomość popełnianych błędów do podstawa – zwłaszcza, jeśli chcemy przedrzeć się na samą górę.
Pewnie niejedną osobę ucieszy fakt, że każde nasze zwycięstwo będzie nagradzane dostępem do kolejnych modeli pojazdów. Zabawę zaczniemy z możliwością skorzystania z zaledwie 50 autek. Najlepsi mają szansę pojeździć 200 (dwustoma!) zarówno starymi, jak i nowymi licencjonowanymi modelami około 40-tu znanych producentów. Twórcy gry mówią jednak, że nie są to jeszcze ostateczne liczby. Tak czy inaczej - nie zawsze „nowe” oznacza „lepsze”. Tutaj bowiem każdy pojazd będzie sobie inaczej radzić w zależności od warunków. Developerzy chwalą się, że na zachowanie samochodów na drodze wpływa ponad 300 różnych parametrów. Trzeba też dodać, że w Enthusia Professional Racing znajdzie się około 50 autentycznych, otwartych i zamkniętych tras, rozmieszczonych w różnych miejscach kuli ziemskiej. Dla najbardziej wymagających zostanie zamieszczony tryb, pozwalający na generowanie nieskończonej ilości fikcyjnych tras według określonych przez nas cech.
Zgodnie z założeniami producentów szata graficzna Enthusia Professional Racing ma z fotograficzną dokładnością odwzorować wszystkie zamieszone w grze pojazdy i trasy. Twórcy zwracają uwagę, że opublikowane do tej pory screeny, ukazujące grę w akcji, nie oddają jeszcze efektu końcowego. Nie uruchomiono jeszcze wszystkich technologii, które sprawią, że auta będą wyglądać tak, jak powinny. Dodatkowo niezwykle istotne podczas wyścigów będą stale zmieniające się warunki atmosferyczne i pory dnia. No i przeciwnicy - ich sztuczna inteligencja ma w sposób dynamiczny dostosowywać się do umiejętności graczy. Zawsze jednak będzie można spróbować sił w walce z drugim graczem na podzielonym ekranie.
Ufff... Wszystkie te rewelacje mogą zamieszać człowiekowi w głowie. Mnie osobiście zawsze interesuje, do jakiego stopnia w kopiowaniu prawdziwego świata twórcy gier są się w stanie posunąć. Proponowane przez Konami rozwiązania brzmią rewelacyjnie. Ciekawe, czy okażą się takimi w praktyce. Ostateczny efekt pracy programistów będziemy mogli sprawdzić już w maju. W Polsce gra pojawi się dzięki firmie CD Projekt.
Co o tym myślicie?? Wydaje się fajna!! no gran turismo raczej nie pobije ale myśle że warto by sobie w nią pograć.






Zdaje się, że panowie z Konami pozazdrościli konkurencji popularności tworzonych przez nią gier wyścigowych. Wszak każda kolejna edycja Gran Turismo sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Mimo tego wielu graczy wytyka twórcom serii - firmie Polyphony Digital – niedostatek realizmu. Taki problem pojawia się za każdym razem, gdy tylko jakaś firma stwierdzi, że jej produkt to szczytowe osiągniecie w danej dziedzinie. Oficjele z Konami mówią ciut inaczej. Są bowiem przekonani, że mają znakomite mechanizmy pozwalające na stworzenie symulacji. Co więcej - zamierzają je wcielić w życie.
Enthusia Professional Racing ma być jedną z najbardziej pomysłowych gier gatunku. Główne założenie ma opierać się na starym powiedzeniu, mówiącym, że najważniejsze w wyścigach są zdolności kierowcy - pojazd, jakim kieruje, to sprawa drugorzędna. Niemniej kierowca bez pojazdu jest niczym. W odróżnieniu od wszystkich znanych nam do tej pory ścigałek, tutaj naszym głównym przeciwnikiem będą prawa fizyki. Choć niewidzialne, istnieją i funkcjonują niezależnie od tego, czy tego chcemy, czy nie. Jeśli nie weźmiemy ich pod uwagę, to wprowadzanie kolejnych poprawek do samochodu będzie tylko stratą czasu i pieniędzy. Konami na potrzeby gry stworzyło specjalny silnik zwany Visual Gravity System. Dzięki jego zastosowaniu każde zachowanie pojazdów będzie opierało się na funkcjonowaniu sił grawitacji. W efekcie – tak, jak w prawdziwym świecie - każdy wybój, zderzenie, hamowanie czy też nagła zmiana kierunku jazdy może być tragiczna w skutkach.
Dla ułatwienia nam życia zostanie jednak stworzony interfejs, który podczas jazdy ma informować nas o każdej istotnej zmianie stanu naszego pojazdu. Przykładem niech będzie ikona pokazująca podwozie i koła, na której mają pojawiać się oznaczenia sygnalizujące m.in. jaka jest przyczepność opon i wytrzymałość najważniejszych części pojazdu. Ponadto odpowiednie wskaźniki będą pokazywać, w jakim kierunku samochód może się toczyć o własnych siłach bez konieczności dodawania gazu, jakie zasoby energii ma oświetlenie pojazdu i jak sobie z tym wszystkim radzi silnik. Zarówno części, jak i całe pojazdy będą się po prostu zużywały - ich wytrzymałość ma maleć wraz z wiekiem. Wymiana od czasu do czasu będzie po prostu niezbędna. No, chyba że lubimy jazdę w całkowitych ciemnościach na padniętym silniku i z minimalną sterownością.
Kolejną nowością w stosunku do konkurencyjnych produkcji ma być tryb wyścigów, zwany „Driving Revolution”. Będzie to udział w zwykłych wyścigach, które zostaną wzbogacone o dodatkowe utrudnienia. Na trasach zostaną rozmieszczone widoczne, choć naprawdę nieistniejące bramki, przez które musimy przejechać z odpowiednią prędkością. Nad każdą z nich będą wyświetlać się wskazówki mówiące, jak bardzo musimy przyśpieszyć lub ile mamy zwolnić, aby pokonać daną bramkę. Całość ma przypominać najprawdziwszy slalom.
Ciekawie zapowiada się również opcja rozgrywek w trybie „Enthusia Life”. Dzięki niemu będziemy mieli okazję wziąć udział w całkiem realnych zawodach wyścigowych. Nasza kariera na samym początku będzie wymagała uzyskania stosownych kwalifikacji. Każdy z rajdów ma mieć inne wymagania konieczne do uzyskania licencji, upoważniającej do udziału w samych eliminacjach. Całości będzie towarzyszył kalendarz mówiący, ile czasu pozostało na dostanie się do innych zawodów. Dodatkowo po ukończeniu każdego wyścigu zobaczymy statystyki, z których można odczytać, na ile skutecznie radziliśmy sobie w walce z naszym pojazdem, przeciwnikami i prawami fizyki. Wszak znajomość popełnianych błędów do podstawa – zwłaszcza, jeśli chcemy przedrzeć się na samą górę.
Pewnie niejedną osobę ucieszy fakt, że każde nasze zwycięstwo będzie nagradzane dostępem do kolejnych modeli pojazdów. Zabawę zaczniemy z możliwością skorzystania z zaledwie 50 autek. Najlepsi mają szansę pojeździć 200 (dwustoma!) zarówno starymi, jak i nowymi licencjonowanymi modelami około 40-tu znanych producentów. Twórcy gry mówią jednak, że nie są to jeszcze ostateczne liczby. Tak czy inaczej - nie zawsze „nowe” oznacza „lepsze”. Tutaj bowiem każdy pojazd będzie sobie inaczej radzić w zależności od warunków. Developerzy chwalą się, że na zachowanie samochodów na drodze wpływa ponad 300 różnych parametrów. Trzeba też dodać, że w Enthusia Professional Racing znajdzie się około 50 autentycznych, otwartych i zamkniętych tras, rozmieszczonych w różnych miejscach kuli ziemskiej. Dla najbardziej wymagających zostanie zamieszczony tryb, pozwalający na generowanie nieskończonej ilości fikcyjnych tras według określonych przez nas cech.
Zgodnie z założeniami producentów szata graficzna Enthusia Professional Racing ma z fotograficzną dokładnością odwzorować wszystkie zamieszone w grze pojazdy i trasy. Twórcy zwracają uwagę, że opublikowane do tej pory screeny, ukazujące grę w akcji, nie oddają jeszcze efektu końcowego. Nie uruchomiono jeszcze wszystkich technologii, które sprawią, że auta będą wyglądać tak, jak powinny. Dodatkowo niezwykle istotne podczas wyścigów będą stale zmieniające się warunki atmosferyczne i pory dnia. No i przeciwnicy - ich sztuczna inteligencja ma w sposób dynamiczny dostosowywać się do umiejętności graczy. Zawsze jednak będzie można spróbować sił w walce z drugim graczem na podzielonym ekranie.
Ufff... Wszystkie te rewelacje mogą zamieszać człowiekowi w głowie. Mnie osobiście zawsze interesuje, do jakiego stopnia w kopiowaniu prawdziwego świata twórcy gier są się w stanie posunąć. Proponowane przez Konami rozwiązania brzmią rewelacyjnie. Ciekawe, czy okażą się takimi w praktyce. Ostateczny efekt pracy programistów będziemy mogli sprawdzić już w maju. W Polsce gra pojawi się dzięki firmie CD Projekt.
Co o tym myślicie?? Wydaje się fajna!! no gran turismo raczej nie pobije ale myśle że warto by sobie w nią pograć.







Komentarz