Orginał: https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
Oto copy/paste chat'u z Facebook:
Nissan Polska: Jak wrażenia z wyjazdu? Kiedy wróciliście do Polski?
Krystian Korzeniowski: Hej wam, 27 jak dobrze pamiętam
Co do wrażeń temat rzeka. Na pewno inny wymiar jeżdżenia odkryliśmy.
Wiktor Roszkowski: Jak już mieliście okazje popróbować kozackie samochody, kiedy kupujecie Nissana? 370z czy GT-R?
Tomek Boguslawski: Powiem Wam szczerze, ze dla mnie najwiekszym przezyciem byla jazda Nissanem GT-R - prowadzil sie wrecz intuicyjnie, reagowal na kazde moje polecenie w dokladnie przewidywalny sposob - supr.
Krystian Korzeniowski: Mi do gustu bardziej przypadł 370z pół wyscigowy, nerwowy surowy trza było go kontrolować w inny sposób niż GT-Ra który robił niesamowite wrażenie swoją płynnością.
Piotrek Kamasz: Powiedzcie czy jazda w grze typu Gran Turismo jest naprawde tak realistyczna że da się ją w 100 % porównać do jazdy w realnym życiu ?
Marcin Cetera: co miało wpływ na to kto przechodzi dalej, czasy przejazdów, czy subiektywna ocena mentora?
Konrad Arseniuk: A jaka była atmosfera wśród zawodników? Bardzo konkurowaliście, a może wręcz przeciwnie się wspieraliście?
GTHOME.PL: Jakie rady macie dla innych którzy będą próbować swoich sił w kolejnych edycjach? I na ile umiejętności z gry przełożyły się na prowadzenie w realu?
Krystian Korzeniowski: Piotrek - W 100% nigdy żaden symulator tego nie odda. Ale linia jazdy, kąt skręcania kierownicą i nawyki owszem jak najbardziej
Szymon Bekasiński: Dla mnie osoby patrzacej na to z zewnatrz, Sebastian Buemi jako mentor grupy wydaje sie strzalem w dzisiatke
Jaki jest kierowca F1 dzis, jak bardzo na was wplynela jego osoba. prosze o odpowiedz obu panow
Tomek Boguslawski: jest tak: jazda w GT% dokladnie odwzorowuje NIEKTÓRE elementy jazdy prawdziwym samochodem - brakuje zapachu, przeciążeń, strachu, ryzyka itd. - czyli to co jest w gt5 jest i w realu, ale to co jest w realu, tylko częściowo występuje w GT5.
Tomek Boguslawski: przy każdej konkurencji był skoroszyt z nazwiskiem uczestnika i instruktorzy wpisywali tam swoje uwagi - potem szło to do kogoś "na górze" kogo nigdy nikt nie widział i on podejmował decyzje - tyle tylko, że jedne konkurencje były mało istotne a inne bardzo istotne
Krystian Korzeniowski GTHOME: - trening i jeszcze raz trening. Nawyki u większości uczestników GTA były prawidłowe, natychmiastowe reagowanie na uślizg tylnej osi bez zastanawiania się co się dzieję
Tomek Boguslawski Sebastien: Buemi to fajny gość i jedyny kierowca F1, który mnie przytulił - szkoda tylko, że jest Szwajcarem...
Krystian Korzeniowski Sebastian: sympatyczny ale również konkretny jak trzeba było to opieprzał nas i prawidłowo
GTHOME.PL: Jak widzicie swoją dalszą przyszłość? Gt Academy to tylko miły epizod czy dopiero początek przygody z motorsportem?
Marcin Cetera: Czy teraz, wiedząc jak to wyglądało i czego wymagali, inaczej podeszlibyście do przygotowań? Czy może nie miałoby to żadnego znaczenia?
Tomek Boguslawski: Atmosfera wśród zawodników to jeden z najfajniejszych elementów całego tygodnia - poznałem tam wspaniałych ludzi, masę nowych kupli i może kilku nowych przyjaciół - no i było o czym rozmawiać - wszyscy mamy wspólną pasję.
Tomek Boguslawski: Do przygotowań nie - do jazdy w niektórych próbach na pewno.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - zawsze swoja przyszłość wiązałem z motorsportem więc było pewne że spróbuje w GT Academy, potoczyło się trochę nie pomyśli ale mam nadzieje że jest to furtka do prawdziwego świata motorsportu, liczę na to że ktoś w końcu da mi taką możliwość
Tomek Boguslawski: GTHOME - podobnie jak Krystian liczę na to, że nasz udział w Akademii zaowocuje kontaktem ze sportem motorowym
Marcin Cetera: No własnie Szwajcarem...
Rafal Kapa: Ok, Panowie, to co teraz? Mimo ze juz po zawodach to myslicie ze Sony albo Nissan dalej beda Was wspierac jako kierowcow?
Andrzej Domagała: duża była różnica pomiędzy surowym 370z a tym z 'salonu' ? czym się charakteryzował ?
GTHOME.PL: Gran Turismo to dla was przedmiot treningu i furtka do szansy czy jesteście fanami tej gry? Jeśli tak to trenujecie sami czy można ścigać się z wami online?
Tomek Boguslawski: Ścigam się w Gran Turismo od lat - jak znajdziecie online "gusbo" to 3, 2, 1, start!
Krystian Korzeniowski: Marze i liczę na to że Nissan Sony i Playstation w jakiś sposób nam pomoże. Wiele się mówi że w Polsce nie ma szans na wybicie się. Chciałbym udowodnić że mimo wszystko jednak się da!! Wiem że jakbym dostał taką możliwość wykorzystałbym ją w 100%
Tomek Boguslawski: "wyścigowy" 370Z miał klatkę, kubły, lepsze hamulce, manualną skrzynię ze sportowym, twardym sprzęgłem i nie miał poduszek, TCS, ABS i innych "wspomagaczy", moc taka sama, ale wrażenia diametralnie inne.
Krystian Korzeniowski Andrzej: - różnica była, temparutura wewnatrz, sztywność, surowość auta. Seryjny 370z wydawał się troszkę mułowaty w porównaniu z przerobionym 370z
GTHOME.PL: Jak zapatrujecie się na Polską scenę Gt? Daleko nam do krajowej czołówki czy wręcz przeciwnie niema się czego wstydzić?
Tomek Boguslawski: Jeśli Sony i Nissan postanowią wykorzystać potencjał jaki niesie ze sobą posiadanie w swoich szeregach reprezentantów Polski w GT Academy to ja się na to piszę i jak zwykle nie odpuszczę!
Krystian Korzeniowski: GTHOME - Pewnie, ja zaniedługo wracam do GT5 ponieważ przed wyjazdem na Silverstone udało mi się spalić kierownicę
GTHOME.PL: Jak oceniacie poziom zorganizowania imprezy?
Andrzej Domagała: W takim razie mieliście problem z przygazówką w wyścigowym 370Z ? Ciekawe, że na finałach Warszawskich mieliśmy do dyspozycji 'półautomat'
Krystian Korzeniowski: GTHOME - nie odstawaliśmy ani trochę
Poziom zorganizowania 10/10 naprawdę klimat był w 100% wyścigowy i profesjonalny.
Tomek Boguslawski: poziom był świetny - byłem zdziwiony, że pomimo tak dużej liczby uczestników nie zabrakło jeżdżenia różnym sprzętem - od kartów do GTR-a
Rafal Kapa: Byly jakies konkurencje w ktorych szczegolnie byliscie lepsi od konkurentow? Albo i na odwrot w ktorych dostawaliscie po tylkach
Krystian Korzeniowski Andrzej: - Ja na jednym dohamowaniu z 4 na 3 dostałem lekki uślizg tylnych kół i byłem zmuszony do expresowej nauki międzygazu, który przyszedł naturalnie już na następnym zakręcie
Tomek Boguslawski: Ja dobrze jeździłem "normalnymi" samochodami - 370Z i GTR. Czułem się pewnie i mogłem cisnąć. Czasy też wyszły dobre. Co innego na gokartach, gdzie miałem trochę pecha i na bolidach, gdzie poejchałem stanowczo za delikatnie i za wolno...
Tomek Boguslawski: Dla mnie heel-toe to normalna jazda - robię to od lat i nie miałem najmniejszego problemu
Krystian Korzeniowski: Rafał - ja wykazałem się kondycyjnie, najlepszym czasem w biegu w historii Gt Academy, natomiast nasza grupa nie była najlepsza w gokartach..reszta w jak najlepszym porządku
GTHOME.PL: Czy przed przystąpieniem do konkursu wymagane były od was jakieś badania lekarskie?
Andrzej Domagała: najlepsza waszym zdaniem rada uzyskana od mentorów ?
Tomek Boguslawski: Podryw na Titanica.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - badania wzroku, BMI, oddanie moczu... którego zapomniałem i musiałem pić na szybko 2 litry wody...
Tomek Boguslawski: GTHOME mieliśmy badania lekarskie - wzrok, puls, koordynację, kolory, nawet mocz. Była też ocena naszego stopnia wysportowania - masa mięśni w stosunku do tłuszczu, siła chwytu i jeszcze kilka innych.
Krystian Korzeniowski Andrzej: - Każda była cenna, nawet te na podryw!
GTHOME.PL: Co utkwiło wam najbardziej w pamięci? Jakieś auto, gest, słowa?
Andrzej Domagała: zmienili (lub dodali) byście coś teraz w swoim przygotowaniu do akademii gdybyście mieli jeszcze raz wystartować ?
Krystian Korzeniowski: GTHOME - grzebanie w wycieraczkach przy ponad 200km/h starając się wyprzedzić drugiego GT-ra. Ale najlepszym pojazdem był 370z wyścigowy, zakochałem się w nim
Tomek Boguslawski: Cały tydzień to kumulacja wydarzeń, które zapadły głęboko w pamięć - doprowadzili nas na skraj wytrzymałości fizyczne a zaraz po tym wsadzili do samochodów i kazali robić czasy, tylko po to, ze wysiadających po swojej próbie dopaść z kamerą i 3 mikrofonami z pytaniem "jak ci poszło?" albo "czy czujesz, że odpadniesz?". Tak było ciągle. Moim ulubionym wydarzeniem była jednak jazda GTRem - czułem się wtedy doskonale i bawiłem sie fantastycznie.
Tomek Boguslawski Andrzej: - nie da się kompleksowo przygotować - biegaj, ćwicz, trenuj język, ale przede wszystkim jeździj - jak najwięcej.
Krystian Korzeniowski Andrzej: - Moja ostatnia próba w GT Academy, pojechałbym na 100% swoich możliwości. A przygotowania raczej bym nie zmienił
GTHOME.PL: Musieliście podpisać jakieś klauzule na wypadek śmiertelnego wypadku lub okaleczenia podczas szkolenia?
Tomek Boguslawski: Tak, podpisywaliśmy.
GTHOME.PL: Mieliście wcześniejsze doświadczenie torowe? Czy kolokwialnie mówiąc wylądowaliście z domowej kanapy w Gtr?
Tomek Boguslawski: Nigdy nie jeździłem po torze samochodem (chyba że policzyłbym jazdę prywatnym autem po Nordschleife). Jeździłem za to kiedyś motocyklami po torze Poznań. Można powiedzieć,że z kanapy do GT-R to właściwe określenie.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - Kilkukrotnie startowałem FWD na torze w tychach. Natomiast nie ma żadnego porównania, prędkości na silverstone były naprawde dużo wyższe głowie 3 i 4 bieg, margines na błędy również choć auto już nie wybaczało dużych błedów. Więc tak jak napisałeś z kanapy do GT-Ra
GTHOME.PL: Mielibyście jakieś sugestie dla organizatorów? Co można zmienić, poprawić, reorganizować.
Andrzej Domagała: Ścigaliście się w GTRach. Z jakimi instruktorami się ścigaliście i kogo wyprzedziliście ? Czy były to gwiazdy F1 ? Jeżeli tak to niezła satysfakcja
Andrzej Domagała: Aha, i wasze licencje wyścigowe tylko obowiązują w UK ?
Krystian Korzeniowski: GTHOME - jedynie system oceniania, by był jasny i klarowny po każdej konkurencji
Reszta była wzorowa, ale to tylko moja sugestia.
Tomek Boguslawski: Niestety, mogłem jedynie obserwować tą konkurencję - nie brałem już udziału w próbach. Chodziło o to, aby uczestnik jadąc jako ostatni wyprzedził 3 jadących przed nim instruktorów/mentorów. To świetni kierowcy ale nie jechali na 100% tylko obserwowali, czy uczestnik jest pewny siebie przypuszczając atak i czy udźwignie presję walki na torze. Jeśli widzieli, że ktoś jest pewny siebie - dawali się wyprzedzić, jeśli nie był - zamykali mu drogę.
Krystian Korzeniowski Andrzej: - instruktorowie prowadzili GT-Ry razem z oceniającymi w tym Sebastienem Buemim. Satysfakcja była ogromna, mimo że widać było że trochę się z nami bawią.
Tomek Boguslawski: Podobnie jak Krystian wolałbym wiedzieć na jakiej podstawie jesteśmy oceniani. Nikt nie miał pojęcia co się liczy a co nie. Niektórzy wypadli fatalnie w poszczególnych próbach i doszli do fianłu...
GTHOME.PL: Czy macie swoich motoryzacyjnych idoli? Jeśli tak to kto nimi jest?
Tomek Boguslawski: Licencji wyścigowych jeszcze nie mamy, ale zdaliśmy egzamin praktyczny i teoretyczny. Być może uda nam się je, za opłatą, uzyskać. Są to licencje upoważniające do startów w krajowych wyścigach w UK.
Rafal Kapa: Tomku, jak wygladaly Twoje dni juz po odpadnieciu? W koncu byliscie wszyscy tam do tego samego dnia wiec tez musieliscie miec jakos czas zagospodarowany?
Krystian Korzeniowski: GTHOME - wiadomo jak każdy ma jakiś swoich idoli. Ja jednak najbardziej szanuje ludzi z którymi mam styczność i którzy udzielają mi rad.
Tomek Boguslawski: Nie mam idoli, ani w sporcie ani w życiu. Są za to ludzie, których umiejętności podziwiam - Jensona Buttona za płynność i perfekcję, Alonso za zdolność adaptacji do każdego samochodu, Vettela za umiejętność koncentracji, Hamiltona za nieprawdopodobną szybkość i naturalny talent itd.
Tomek Boguslawski: Kris podziwia mnie - głupio mu to przyznać, ale jest jak jest.
GTHOME.PL: Czy poza testowaniem waszych umiejętności zostaliście czegoś nauczeni? tj.zachowania na torze, technik wyścigowych, zagrywek, trików etc.
Tomek Boguslawski: Rafał, zorganizowano nam wyjazd na tor Donington, gdzie mieliśmy okazję zwiedzić muzeum samochodów wyścigowych - jestem fanem F1 od lat więc była to dla mnie radość (ze zwiedzania) przez łzy i frustrację (z powodu odpadnięcia). Kolejnego dnia byłem w fabryce Red Bull Racing - świątynia. Trzeciego dnia mieliśmy sprint - jazdę 370Z na czas po torze ustawionym z pachołków. Poza tym sporo wolnego czasu i masę jedzenia. Ja biegałem dookoła toru, żeby jakoś się wyżyć.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - po każdej próbie dowiadywaliśmy się nowych rzeczy, ciekawą rzeczą dla mnie była całkiem inna linia jazdy GT-Rem a 370z. Tomek nauczył mnie jak sie nudzić.
Tomek Boguslawski: Uczono nas różnych rzeczy - od toru jazdy, punktów dohamowania, techniki pokonywania zakrętów do pod/nadsterowności itd. Niby wszystko wiedziałem, ale w praktyce na torze taka nauka jest warta tysiąc razy więcej.
GTHOME.PL: Krystian rozwiń proszę temat różnicy linii jazdy Gtrem a 370z.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - GT-Rem zakręty brało się maksymalnie od zewnętrznej strony by w jak najwcześniejszym momencie otworzyć zakręt na pełnej przepustnicy, 370z zakręty bardziej się atakowało, na dohamowaniach wchodziłeś już w zakręt by ostatecznie puścić delikatnie hamulec i ustawić lekko samochód do wyjścia.
Cezar Bońkowski: Siema chłopaki! Był tam Johnny Herbert, za co był odpowiedzialny? za ogólną ocenę czy opiekował się jakąś grupą? I czy mogliście z nim zagadać, lub czy w ogóle się do Was odezwał?
Tomek Boguslawski: Można było rozmawiać z każdym jak z kolegą - Johny jest przezabawnym facetem i ogólnie fajnym gościem - zazwyczaj przebywał z Anglikami, ale każdy mógł podejść i porozmawiać. mamy też małą teorie na temat jego prezencji...
GTHOME.PL: Jak wyglądał wasz kontakt z autami? Każdy miał chwilę by zaznajomić się z wozem czy wsiadaliście z marszu? A może dostęp nieograniczony?
Krystian Korzeniowski: Cezar - Sympatyczny gość, sprawiał wrażenie przejętego całą Akademia.. Miłe było to że do każdego mogłeś podejść i o cokolwiek zapytać wiedząc że bez problemu uzyskasz odpowiedź
Cezar Bońkowski: tak jak z Time, man time?
Tomek Boguslawski: Każdy czekał na swoją kolej i trzeba było jechać od początku do końca - żadnych zapoznań nie robili. Okrażenie żeby nauczyć się auta i toru a później zegar tykał.
Krystian Korzeniowski: Dokładnie tak
Ja często chodzę z głową w chmurach...
GTHOME.PL: A jak ze wsparciem, czy wasi bliscy cieszyli się z wami? A może obawiali o zdrowie? Czuliście presje i wsparcie polskich kibiców i fanów gran turismo?
Tomek Boguslawski: Wsparcie było fenomenalne - rodzina, przyjaciele, znajomi, nawet rodacy - bardzo miłe słowa i świetny doping. Tym bardziej jest mi przykro, że nie udało się wygrać tej akademii. Szczerze mówiąc, było to możliwe zarówno w moim jak i Krisa przypadku.
Krystian Korzeniowski: Wsparcie było niesamowite, niektórzy podobny trzymali kciuki nawet na palcach u nogi. Niestety nie udało mi się tego wygrać choć było to na wyciągniecie ręki. Mam nadzieję że jeszcze udowodnię, że warto było kibicować
GTHOME.PL: Tomku prosimy jeszcze od Ciebie kilka słów i rad dla tych którzy pójdą w wasze ślady
Cezar Bońkowski: Chętnie tego posłucham
Tomek Boguslawski: Każdy, kto będzie brał udział w kolejnej edycji Akademii GT powinien pojechać dobrze przygotowany. Trzeba być wytrenowanym, zdrowym, otwartym na ludzi i gotowym do zmiany samego siebie i sposobu podchodzenia do wielu spraw. Trzeba być cały czas skoncentrowanym i umieć akceptować porażki. Nie wolno się poddawać, lecz trzeba z każdego błędu wyciągać konsekwencje i nie popełniać go już w przyszłości. W tej rywalizacji chodzi o niustanne poprawianie samego siebie i swoich umiejętności. Ten, kto chce to wygrać musi dać z siebie wszystko i musi być gotowy poświęcić się tej sprawie w 100%. Przede wszystkim jednak trzeba szybko jeździć - szybko i bezbłednie. Łatwizna
Krystian Korzeniowski: Ok dzięki wam wszystkim za pytania, na pewno jeszcze będzie okazja porozmawiać bo temat nie ucichnie tak szybko a ja planuje dalej robić to co kocham, a teraz hej wam, lece na tor gokartowy
Tomek Boguslawski: Dziekuję Wam za rozmowę - mam nadzieję, że kolejni uczesticy akademii będą mogli skorzystać z naszych doświadczeń. Dzięuję też Sony PlayStation i Nissan Polska za możliwość startu w tegorocznej edycji GT Academy. Każdemu, kto chce spróbować w przyszłości powiem - zróbcie wszystko żebyście to Wy tam pojechali - warto!
GTHOME.PL: Czy poza kręgami związanymi z Gt media wyrażają zainteresowanie i chęć współpracy?
Andrzej Domagała: dzięki i życzymy wam sukcesów w przyszłości !
i do zobaczenia na kolejnej edycji 
GTHOME.PL: Dziękujemy w imieniu swoim i całej sceny Gt w Polsce
Nissan Polska: My również dziękujemy za godną reprezentację kraju, w imieniu polskiego oddziału Nissana!
Oto copy/paste chat'u z Facebook:
Nissan Polska: Jak wrażenia z wyjazdu? Kiedy wróciliście do Polski?
Krystian Korzeniowski: Hej wam, 27 jak dobrze pamiętam

Wiktor Roszkowski: Jak już mieliście okazje popróbować kozackie samochody, kiedy kupujecie Nissana? 370z czy GT-R?

Tomek Boguslawski: Powiem Wam szczerze, ze dla mnie najwiekszym przezyciem byla jazda Nissanem GT-R - prowadzil sie wrecz intuicyjnie, reagowal na kazde moje polecenie w dokladnie przewidywalny sposob - supr.
Krystian Korzeniowski: Mi do gustu bardziej przypadł 370z pół wyscigowy, nerwowy surowy trza było go kontrolować w inny sposób niż GT-Ra który robił niesamowite wrażenie swoją płynnością.
Piotrek Kamasz: Powiedzcie czy jazda w grze typu Gran Turismo jest naprawde tak realistyczna że da się ją w 100 % porównać do jazdy w realnym życiu ?
Marcin Cetera: co miało wpływ na to kto przechodzi dalej, czasy przejazdów, czy subiektywna ocena mentora?
Konrad Arseniuk: A jaka była atmosfera wśród zawodników? Bardzo konkurowaliście, a może wręcz przeciwnie się wspieraliście?
GTHOME.PL: Jakie rady macie dla innych którzy będą próbować swoich sił w kolejnych edycjach? I na ile umiejętności z gry przełożyły się na prowadzenie w realu?
Krystian Korzeniowski: Piotrek - W 100% nigdy żaden symulator tego nie odda. Ale linia jazdy, kąt skręcania kierownicą i nawyki owszem jak najbardziej
Szymon Bekasiński: Dla mnie osoby patrzacej na to z zewnatrz, Sebastian Buemi jako mentor grupy wydaje sie strzalem w dzisiatke

Tomek Boguslawski: jest tak: jazda w GT% dokladnie odwzorowuje NIEKTÓRE elementy jazdy prawdziwym samochodem - brakuje zapachu, przeciążeń, strachu, ryzyka itd. - czyli to co jest w gt5 jest i w realu, ale to co jest w realu, tylko częściowo występuje w GT5.
Tomek Boguslawski: przy każdej konkurencji był skoroszyt z nazwiskiem uczestnika i instruktorzy wpisywali tam swoje uwagi - potem szło to do kogoś "na górze" kogo nigdy nikt nie widział i on podejmował decyzje - tyle tylko, że jedne konkurencje były mało istotne a inne bardzo istotne
Krystian Korzeniowski GTHOME: - trening i jeszcze raz trening. Nawyki u większości uczestników GTA były prawidłowe, natychmiastowe reagowanie na uślizg tylnej osi bez zastanawiania się co się dzieję
Tomek Boguslawski Sebastien: Buemi to fajny gość i jedyny kierowca F1, który mnie przytulił - szkoda tylko, że jest Szwajcarem...
Krystian Korzeniowski Sebastian: sympatyczny ale również konkretny jak trzeba było to opieprzał nas i prawidłowo
GTHOME.PL: Jak widzicie swoją dalszą przyszłość? Gt Academy to tylko miły epizod czy dopiero początek przygody z motorsportem?
Marcin Cetera: Czy teraz, wiedząc jak to wyglądało i czego wymagali, inaczej podeszlibyście do przygotowań? Czy może nie miałoby to żadnego znaczenia?
Tomek Boguslawski: Atmosfera wśród zawodników to jeden z najfajniejszych elementów całego tygodnia - poznałem tam wspaniałych ludzi, masę nowych kupli i może kilku nowych przyjaciół - no i było o czym rozmawiać - wszyscy mamy wspólną pasję.
Tomek Boguslawski: Do przygotowań nie - do jazdy w niektórych próbach na pewno.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - zawsze swoja przyszłość wiązałem z motorsportem więc było pewne że spróbuje w GT Academy, potoczyło się trochę nie pomyśli ale mam nadzieje że jest to furtka do prawdziwego świata motorsportu, liczę na to że ktoś w końcu da mi taką możliwość
Tomek Boguslawski: GTHOME - podobnie jak Krystian liczę na to, że nasz udział w Akademii zaowocuje kontaktem ze sportem motorowym
Marcin Cetera: No własnie Szwajcarem...
Rafal Kapa: Ok, Panowie, to co teraz? Mimo ze juz po zawodach to myslicie ze Sony albo Nissan dalej beda Was wspierac jako kierowcow?
Andrzej Domagała: duża była różnica pomiędzy surowym 370z a tym z 'salonu' ? czym się charakteryzował ?
GTHOME.PL: Gran Turismo to dla was przedmiot treningu i furtka do szansy czy jesteście fanami tej gry? Jeśli tak to trenujecie sami czy można ścigać się z wami online?
Tomek Boguslawski: Ścigam się w Gran Turismo od lat - jak znajdziecie online "gusbo" to 3, 2, 1, start!
Krystian Korzeniowski: Marze i liczę na to że Nissan Sony i Playstation w jakiś sposób nam pomoże. Wiele się mówi że w Polsce nie ma szans na wybicie się. Chciałbym udowodnić że mimo wszystko jednak się da!! Wiem że jakbym dostał taką możliwość wykorzystałbym ją w 100%
Tomek Boguslawski: "wyścigowy" 370Z miał klatkę, kubły, lepsze hamulce, manualną skrzynię ze sportowym, twardym sprzęgłem i nie miał poduszek, TCS, ABS i innych "wspomagaczy", moc taka sama, ale wrażenia diametralnie inne.
Krystian Korzeniowski Andrzej: - różnica była, temparutura wewnatrz, sztywność, surowość auta. Seryjny 370z wydawał się troszkę mułowaty w porównaniu z przerobionym 370z
GTHOME.PL: Jak zapatrujecie się na Polską scenę Gt? Daleko nam do krajowej czołówki czy wręcz przeciwnie niema się czego wstydzić?
Tomek Boguslawski: Jeśli Sony i Nissan postanowią wykorzystać potencjał jaki niesie ze sobą posiadanie w swoich szeregach reprezentantów Polski w GT Academy to ja się na to piszę i jak zwykle nie odpuszczę!
Krystian Korzeniowski: GTHOME - Pewnie, ja zaniedługo wracam do GT5 ponieważ przed wyjazdem na Silverstone udało mi się spalić kierownicę

GTHOME.PL: Jak oceniacie poziom zorganizowania imprezy?
Andrzej Domagała: W takim razie mieliście problem z przygazówką w wyścigowym 370Z ? Ciekawe, że na finałach Warszawskich mieliśmy do dyspozycji 'półautomat'
Krystian Korzeniowski: GTHOME - nie odstawaliśmy ani trochę

Tomek Boguslawski: poziom był świetny - byłem zdziwiony, że pomimo tak dużej liczby uczestników nie zabrakło jeżdżenia różnym sprzętem - od kartów do GTR-a
Rafal Kapa: Byly jakies konkurencje w ktorych szczegolnie byliscie lepsi od konkurentow? Albo i na odwrot w ktorych dostawaliscie po tylkach

Krystian Korzeniowski Andrzej: - Ja na jednym dohamowaniu z 4 na 3 dostałem lekki uślizg tylnych kół i byłem zmuszony do expresowej nauki międzygazu, który przyszedł naturalnie już na następnym zakręcie

Tomek Boguslawski: Ja dobrze jeździłem "normalnymi" samochodami - 370Z i GTR. Czułem się pewnie i mogłem cisnąć. Czasy też wyszły dobre. Co innego na gokartach, gdzie miałem trochę pecha i na bolidach, gdzie poejchałem stanowczo za delikatnie i za wolno...
Tomek Boguslawski: Dla mnie heel-toe to normalna jazda - robię to od lat i nie miałem najmniejszego problemu
Krystian Korzeniowski: Rafał - ja wykazałem się kondycyjnie, najlepszym czasem w biegu w historii Gt Academy, natomiast nasza grupa nie była najlepsza w gokartach..reszta w jak najlepszym porządku
GTHOME.PL: Czy przed przystąpieniem do konkursu wymagane były od was jakieś badania lekarskie?
Andrzej Domagała: najlepsza waszym zdaniem rada uzyskana od mentorów ?
Tomek Boguslawski: Podryw na Titanica.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - badania wzroku, BMI, oddanie moczu... którego zapomniałem i musiałem pić na szybko 2 litry wody...
Tomek Boguslawski: GTHOME mieliśmy badania lekarskie - wzrok, puls, koordynację, kolory, nawet mocz. Była też ocena naszego stopnia wysportowania - masa mięśni w stosunku do tłuszczu, siła chwytu i jeszcze kilka innych.
Krystian Korzeniowski Andrzej: - Każda była cenna, nawet te na podryw!
GTHOME.PL: Co utkwiło wam najbardziej w pamięci? Jakieś auto, gest, słowa?
Andrzej Domagała: zmienili (lub dodali) byście coś teraz w swoim przygotowaniu do akademii gdybyście mieli jeszcze raz wystartować ?
Krystian Korzeniowski: GTHOME - grzebanie w wycieraczkach przy ponad 200km/h starając się wyprzedzić drugiego GT-ra. Ale najlepszym pojazdem był 370z wyścigowy, zakochałem się w nim
Tomek Boguslawski: Cały tydzień to kumulacja wydarzeń, które zapadły głęboko w pamięć - doprowadzili nas na skraj wytrzymałości fizyczne a zaraz po tym wsadzili do samochodów i kazali robić czasy, tylko po to, ze wysiadających po swojej próbie dopaść z kamerą i 3 mikrofonami z pytaniem "jak ci poszło?" albo "czy czujesz, że odpadniesz?". Tak było ciągle. Moim ulubionym wydarzeniem była jednak jazda GTRem - czułem się wtedy doskonale i bawiłem sie fantastycznie.
Tomek Boguslawski Andrzej: - nie da się kompleksowo przygotować - biegaj, ćwicz, trenuj język, ale przede wszystkim jeździj - jak najwięcej.
Krystian Korzeniowski Andrzej: - Moja ostatnia próba w GT Academy, pojechałbym na 100% swoich możliwości. A przygotowania raczej bym nie zmienił
GTHOME.PL: Musieliście podpisać jakieś klauzule na wypadek śmiertelnego wypadku lub okaleczenia podczas szkolenia?
Tomek Boguslawski: Tak, podpisywaliśmy.
GTHOME.PL: Mieliście wcześniejsze doświadczenie torowe? Czy kolokwialnie mówiąc wylądowaliście z domowej kanapy w Gtr?
Tomek Boguslawski: Nigdy nie jeździłem po torze samochodem (chyba że policzyłbym jazdę prywatnym autem po Nordschleife). Jeździłem za to kiedyś motocyklami po torze Poznań. Można powiedzieć,że z kanapy do GT-R to właściwe określenie.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - Kilkukrotnie startowałem FWD na torze w tychach. Natomiast nie ma żadnego porównania, prędkości na silverstone były naprawde dużo wyższe głowie 3 i 4 bieg, margines na błędy również choć auto już nie wybaczało dużych błedów. Więc tak jak napisałeś z kanapy do GT-Ra

GTHOME.PL: Mielibyście jakieś sugestie dla organizatorów? Co można zmienić, poprawić, reorganizować.
Andrzej Domagała: Ścigaliście się w GTRach. Z jakimi instruktorami się ścigaliście i kogo wyprzedziliście ? Czy były to gwiazdy F1 ? Jeżeli tak to niezła satysfakcja

Andrzej Domagała: Aha, i wasze licencje wyścigowe tylko obowiązują w UK ?
Krystian Korzeniowski: GTHOME - jedynie system oceniania, by był jasny i klarowny po każdej konkurencji

Tomek Boguslawski: Niestety, mogłem jedynie obserwować tą konkurencję - nie brałem już udziału w próbach. Chodziło o to, aby uczestnik jadąc jako ostatni wyprzedził 3 jadących przed nim instruktorów/mentorów. To świetni kierowcy ale nie jechali na 100% tylko obserwowali, czy uczestnik jest pewny siebie przypuszczając atak i czy udźwignie presję walki na torze. Jeśli widzieli, że ktoś jest pewny siebie - dawali się wyprzedzić, jeśli nie był - zamykali mu drogę.
Krystian Korzeniowski Andrzej: - instruktorowie prowadzili GT-Ry razem z oceniającymi w tym Sebastienem Buemim. Satysfakcja była ogromna, mimo że widać było że trochę się z nami bawią.
Tomek Boguslawski: Podobnie jak Krystian wolałbym wiedzieć na jakiej podstawie jesteśmy oceniani. Nikt nie miał pojęcia co się liczy a co nie. Niektórzy wypadli fatalnie w poszczególnych próbach i doszli do fianłu...
GTHOME.PL: Czy macie swoich motoryzacyjnych idoli? Jeśli tak to kto nimi jest?
Tomek Boguslawski: Licencji wyścigowych jeszcze nie mamy, ale zdaliśmy egzamin praktyczny i teoretyczny. Być może uda nam się je, za opłatą, uzyskać. Są to licencje upoważniające do startów w krajowych wyścigach w UK.
Rafal Kapa: Tomku, jak wygladaly Twoje dni juz po odpadnieciu? W koncu byliscie wszyscy tam do tego samego dnia wiec tez musieliscie miec jakos czas zagospodarowany?
Krystian Korzeniowski: GTHOME - wiadomo jak każdy ma jakiś swoich idoli. Ja jednak najbardziej szanuje ludzi z którymi mam styczność i którzy udzielają mi rad.
Tomek Boguslawski: Nie mam idoli, ani w sporcie ani w życiu. Są za to ludzie, których umiejętności podziwiam - Jensona Buttona za płynność i perfekcję, Alonso za zdolność adaptacji do każdego samochodu, Vettela za umiejętność koncentracji, Hamiltona za nieprawdopodobną szybkość i naturalny talent itd.
Tomek Boguslawski: Kris podziwia mnie - głupio mu to przyznać, ale jest jak jest.
GTHOME.PL: Czy poza testowaniem waszych umiejętności zostaliście czegoś nauczeni? tj.zachowania na torze, technik wyścigowych, zagrywek, trików etc.
Tomek Boguslawski: Rafał, zorganizowano nam wyjazd na tor Donington, gdzie mieliśmy okazję zwiedzić muzeum samochodów wyścigowych - jestem fanem F1 od lat więc była to dla mnie radość (ze zwiedzania) przez łzy i frustrację (z powodu odpadnięcia). Kolejnego dnia byłem w fabryce Red Bull Racing - świątynia. Trzeciego dnia mieliśmy sprint - jazdę 370Z na czas po torze ustawionym z pachołków. Poza tym sporo wolnego czasu i masę jedzenia. Ja biegałem dookoła toru, żeby jakoś się wyżyć.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - po każdej próbie dowiadywaliśmy się nowych rzeczy, ciekawą rzeczą dla mnie była całkiem inna linia jazdy GT-Rem a 370z. Tomek nauczył mnie jak sie nudzić.
Tomek Boguslawski: Uczono nas różnych rzeczy - od toru jazdy, punktów dohamowania, techniki pokonywania zakrętów do pod/nadsterowności itd. Niby wszystko wiedziałem, ale w praktyce na torze taka nauka jest warta tysiąc razy więcej.
GTHOME.PL: Krystian rozwiń proszę temat różnicy linii jazdy Gtrem a 370z.
Krystian Korzeniowski: GTHOME - GT-Rem zakręty brało się maksymalnie od zewnętrznej strony by w jak najwcześniejszym momencie otworzyć zakręt na pełnej przepustnicy, 370z zakręty bardziej się atakowało, na dohamowaniach wchodziłeś już w zakręt by ostatecznie puścić delikatnie hamulec i ustawić lekko samochód do wyjścia.
Cezar Bońkowski: Siema chłopaki! Był tam Johnny Herbert, za co był odpowiedzialny? za ogólną ocenę czy opiekował się jakąś grupą? I czy mogliście z nim zagadać, lub czy w ogóle się do Was odezwał?
Tomek Boguslawski: Można było rozmawiać z każdym jak z kolegą - Johny jest przezabawnym facetem i ogólnie fajnym gościem - zazwyczaj przebywał z Anglikami, ale każdy mógł podejść i porozmawiać. mamy też małą teorie na temat jego prezencji...
GTHOME.PL: Jak wyglądał wasz kontakt z autami? Każdy miał chwilę by zaznajomić się z wozem czy wsiadaliście z marszu? A może dostęp nieograniczony?
Krystian Korzeniowski: Cezar - Sympatyczny gość, sprawiał wrażenie przejętego całą Akademia.. Miłe było to że do każdego mogłeś podejść i o cokolwiek zapytać wiedząc że bez problemu uzyskasz odpowiedź
Cezar Bońkowski: tak jak z Time, man time?

Tomek Boguslawski: Każdy czekał na swoją kolej i trzeba było jechać od początku do końca - żadnych zapoznań nie robili. Okrażenie żeby nauczyć się auta i toru a później zegar tykał.
Krystian Korzeniowski: Dokładnie tak

GTHOME.PL: A jak ze wsparciem, czy wasi bliscy cieszyli się z wami? A może obawiali o zdrowie? Czuliście presje i wsparcie polskich kibiców i fanów gran turismo?
Tomek Boguslawski: Wsparcie było fenomenalne - rodzina, przyjaciele, znajomi, nawet rodacy - bardzo miłe słowa i świetny doping. Tym bardziej jest mi przykro, że nie udało się wygrać tej akademii. Szczerze mówiąc, było to możliwe zarówno w moim jak i Krisa przypadku.
Krystian Korzeniowski: Wsparcie było niesamowite, niektórzy podobny trzymali kciuki nawet na palcach u nogi. Niestety nie udało mi się tego wygrać choć było to na wyciągniecie ręki. Mam nadzieję że jeszcze udowodnię, że warto było kibicować

GTHOME.PL: Tomku prosimy jeszcze od Ciebie kilka słów i rad dla tych którzy pójdą w wasze ślady

Cezar Bońkowski: Chętnie tego posłucham

Tomek Boguslawski: Każdy, kto będzie brał udział w kolejnej edycji Akademii GT powinien pojechać dobrze przygotowany. Trzeba być wytrenowanym, zdrowym, otwartym na ludzi i gotowym do zmiany samego siebie i sposobu podchodzenia do wielu spraw. Trzeba być cały czas skoncentrowanym i umieć akceptować porażki. Nie wolno się poddawać, lecz trzeba z każdego błędu wyciągać konsekwencje i nie popełniać go już w przyszłości. W tej rywalizacji chodzi o niustanne poprawianie samego siebie i swoich umiejętności. Ten, kto chce to wygrać musi dać z siebie wszystko i musi być gotowy poświęcić się tej sprawie w 100%. Przede wszystkim jednak trzeba szybko jeździć - szybko i bezbłednie. Łatwizna

Krystian Korzeniowski: Ok dzięki wam wszystkim za pytania, na pewno jeszcze będzie okazja porozmawiać bo temat nie ucichnie tak szybko a ja planuje dalej robić to co kocham, a teraz hej wam, lece na tor gokartowy

Tomek Boguslawski: Dziekuję Wam za rozmowę - mam nadzieję, że kolejni uczesticy akademii będą mogli skorzystać z naszych doświadczeń. Dzięuję też Sony PlayStation i Nissan Polska za możliwość startu w tegorocznej edycji GT Academy. Każdemu, kto chce spróbować w przyszłości powiem - zróbcie wszystko żebyście to Wy tam pojechali - warto!
GTHOME.PL: Czy poza kręgami związanymi z Gt media wyrażają zainteresowanie i chęć współpracy?
Andrzej Domagała: dzięki i życzymy wam sukcesów w przyszłości !


GTHOME.PL: Dziękujemy w imieniu swoim i całej sceny Gt w Polsce

Nissan Polska: My również dziękujemy za godną reprezentację kraju, w imieniu polskiego oddziału Nissana!
Komentarz