Po długiej suszy w temacie zdjęć i GT5 w ogóle, korzystając z wolnej chwili postanowiłem pstryknąć kilka fotek
142. Skocznia Eiger. Oczekiwanie na konkurs lotów w cieniu pewnego dachu.
143. Kurczę, to jednak nie dach...
144. To moja dość nietypowa maszyna - połączenie rajdówki, dragstera, rakiety i awionetki. Czas lecieć. Prędkości niezbędnej do oddania skoku zwykle nabiera się z górki, lecz tu nie ma to najmniejszego znaczenia...
145. I Poleciał.
146. Celując w szczyt góry udałem się na krajoznawczy lot...
147. Po powrocie na tor uznałem, że ów twór potrafi również skręcać. Ot, taki ciekawy dodatek.
Chwilę później odleciałem w kierunku Japonii, by wziąć udział w wyścigu na ulicach Tokio. Po przejechaniu jednego okrążenia uznałem jednak, że jazda "po sznurku" zupełnie mnie nie interesuje. Prowadzony przeze mnie samochód "lubił to"...
148.
I słusznie. Bo pierwsza cześć sesji cudowna. Viper niestety średni. Nie mam ulubionego zdjęcia bo zwyczajnie nie mogę wybrać kolory i ruch swietnie uchwycone;D
Zauważyłem, że tylko u ciebie jeszcze nie byłem :-D Więc czas to naprawić. Art prezentuję się świetnie, chodzi tu o jego kolory, są jasne i żywe więc idealnie pasują do w miarę ciemnego nazwijmy to otoczenia. Odnośnie zdjęć 166, 167 i 168 najlepsze.
Komentarz