Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Nurburgring 24h NA ŻYWO

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #16
    A jednak. Stało się. Kolega nie wytrzymał. Natura była silniejsza. Pod koniec swojej zmiany między 5 a 6 rano przechodził dramatyczny kryzys. Zasypiał przed kierownicą, a ja spałem dwa metry od niego. Przez zmęczenie popełnił kilka błędów spotęgowanych jeszcze problemami technicznymi (zaczyna nam się samoistnie włączać hamulec, co spowalnia samochód) i właśnie o godzinie 8.36 straciliśmy pozycję lidera. Ja wstałem i próbuję doprowadzić siebie do stanu używalności. Jem i piję jak najwięcej słodkiego, żeby tylko obudził mi się mózg. Narazie mamy 12 sekund straty. Na czoło dostało się ABT Audi TT. Dramatyczna walka z czasem, problemami technicznymi i zmęczeniem trwa i będzie trwać prawdopodobnie do końca. Reszta stawki "odpuściła" sobie i mamy jednego dubla (ABT Audi A4) i spory zapas nad następnym, jednak TT'ka siedzi na przodzie i trzeba walczyć o pozycję lidera.
    Musi nam się udać, nie przyjmujemy do wiadomości, że przyjedziemy na drugim miejscu, nie dzisiaj.
    A tak wyglądają straty nasze i naszych przeciwników:
    + 4 sekundy (sytuacja ciągle się zmienia, teraz jest 8.14 rano) do Audi TT
    - 1.20 do BMW GTR
    - 5.30 do Nissana Skyline'a Falkone'a
    - ok 6.00 do Opla Calibry
    - LAP do Audi A4

    Pozycja lidera odzyskana (8.50 rano - 14 godzina i 52 minuty wyścigu). Za niecałe 5 minut wskakuję za kółko. Teraz muszę dać z siebie wszystko, aby utrzymać pozycję, a nawet zwiększyć lukę czasową między mną a Audi.

    Komentarz


    • #17
      hehe to niezle i teraz jak tam wyscig?? I na kierownicy mówisz.....

      Komentarz


      • #18
        Kiedy usiadłem po "psiej wachcie" kolegi, mieliśmy 12 sekund prowadzenia nad Aud TT. Moja percepcja nadal nie stała na najwyższym poziomie, jednak nie robiłem żadnych poważnych błędów. Niestety Audi z okrążenia na okrążenie zyskiwało przewagę i znów pojechało o jedno okrążenie więcej niż ja. Spadłem na drugie miejsce i jak wyjechałem z pita miałem 17 sekund w plecy. Do tego jeszcze straciłem na pierwszej połowie toru, bo miałem nie rozgrzane opony. Potem zacząłem lekko go doganiać i w końcu Audi zjechało. Kiedy wyjeżdżał miałem przewagę 3 sekund. Utrzymałem i zacząłem ją zwiększać. Po dwóch godzinach jazdy zjechałem do pitstopu z 50 sekundową przewagą. Teraz znów za kółko usiadł kolega. W międzyczasie zrobiłem też po jednym dublu Nissana i Calibry. BMW ma grubo ponad 2min straty, o Audi A4 nie wspomnę. Wlała się nieco nutka optymizmu, ale mimo wszystko nie będzie łatwo, z resztą cały wyścig jak narazie, to nieustanna walka o pozycję i o to chodziło! Zostało jeszcze niecałe 7 godzin jazdy.

        Komentarz


        • #19
          Tak jest robimy na kierze Logitecha ForceFeedback. Nadgarstki od tego puchną, ale jest niezła zabawa :]

          Komentarz


          • #20
            to fanie oby tak dalej fajnie szie cos takiego czyta Live Timing

            Komentarz


            • #21
              Hehehehe, dzięki :]

              Komentarz


              • #22
                za niedługo widze kolejna relacje tutaj

                Komentarz


                • #23
                  Po tym wyścigu rekonwalescencja nadgarstków (terapia wapniowa hehe). W trakcie jazdy spytałem kolegi, czy za miesiąc nie pojedziemy jeszcze raz . Jak będzie czas, to damy radę. Ale narazie minęła 18 godzina. Nadal jesteśmy pierwsi z taką samą przewagą nad Audi ok 50 sekund. Reszta się już nie liczy. Na arenie pozostał tylko nasz Mercedes i TT'ka. Tak rozegra się finał. Musimy to wygrać :]

                  Komentarz


                  • #24
                    hehe na pewno wygracie a swoja droga max lubie tego Mercedesa niezły jest........przed tuningiem tez jest mocny a po, to juz potwór

                    Komentarz


                    • #25
                      No prosto z ulicy nie poradzilibyśmy sobie nim z BMW i Audi, ale tuning nie jest wyżyłowany na maksa. Nasz merc nie ma maksymalnego odchudzania, wyścigowego zawieszenia i NA na poziomie drugim (łącznie nominalna moc to 355KM, która na wyścigu wynosiła 350KM). BMW ma 450, Audi też coś koło tego, więc każde z nich ma spory zapas mocy i możliwości na zakrętach, stąd nie możemy odpuszczać ani na chwilę, bo od razu widać to po czasach.
                      Mimo to nadal trzymamy się dzielnie na pierwszym miejscu. Do następnej zmiany pozostaje jeszcze niecała godzina. Zaraz zjem coś słodkiego, popiję lepiącą się od cukru herbatą i znów zagryzę czymś słodkim. :]

                      Komentarz


                      • #26
                        Jak narazie rekord toru należy do kumpla: 7:10:093 (opony SH/SH).

                        Komentarz


                        • #27
                          mój merc ma koło 400KM nie pamiwetam dokładnie ile na ten 24 - godzinny przejechałem BMW M3 Race Carem...przejechałem tzn moze z 30 okrazen, reszta to juz B-spec

                          Komentarz


                          • #28
                            Polecam całe 24h na A-Specu, oczywiście z kimś na zmianę :] Niesamowita zabawa, no i oczywiście trzeba odpowiednio dobrać wóz i przeciwników (przed tym startem włączaliśmy wyścig chyba z dziesięć razy, żeby wylosować najmocniejszych zawodników), żeby cały czas mieć co robić. Przyznam szczerze, że jak jechałem drugą godzinę z czterech, to tak mnie nadgarstki zaczynały boleć, że odchodziła mi ochota na dalszą jazdę, ale jechałem :] Trzeba było, bo kumpel by mnie zabił hehe, ale on też miał chwile słabości na torze, kiedy ledwie miał siły, żeby trzymać oczy w pozycji otwartej :] No, ale ja mówię, jakby wyścig się już skończył, a ja za chwilę siadam za kółko. Dochodzi już 20 godzina jazdy. Mamy zysk ok 1 min. nad Audi. Nadal jest niebezpiecznie.

                            Komentarz


                            • #29
                              20h 35min. Powoli wyścig zbliża się ku końcowi. Nadal prowadzimy z bezpieczną przewagą 36 sekund nad drugim Audi. Ja jestem zmęczony, kumpel chyba troche mniej. Bolą mnie nadgarstki i lewa pięta od trzymania non stop stopy na podstawku pedałów (gaz cały czas wciśnięty do podłogi całą stopą :] ), co dziwne przestały mnie boleć łydki.
                              Ze względu na kilka "piruetów" na torze rozkalibrowała nam się nieco kierownica. Musiała przeskoczyć o kilka ząbków, bo na prostej jest nieco skrzywiona na prawo, ale po dwóch latach i dwóch wyścigach 24h nie ma co narzekać na Logitecha. Pożądna firma, trzeba przyznać. Narazie nie było zbyt wielu ciekawych historii na torze, więc narazie zakończę :]

                              Komentarz


                              • #30
                                Aha, poprawka do opon, co to na nich jest rekord toru. Oczywiście są to Racing Hard (RH), nie Sport Hard (SH)

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X